25 marca 2018 00:35
Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej
w Muzeum Żołnierzy Wyklętych przy Rakowieckiej 37,
dar ojców paulinów z Jasnej Góry, skala 1:1
W niedzielę 18 marca, markowianie uczestniczyli w podsumowaniu prac ekshumacyjnych na powązkowskiej "ŁĄCZCE, które miało miejsce w nowo powstałym Muzeum Żołnierzy Wyklętych i Więźniów Politycznych PRL przy ulicy Rakowieckiej 37 w Warszawie.
Okazją do opowiedzenia o tej wyjątkowo ważnej pracy "odkopywania ukochanej Polski z dołów śmierci" było ukazanie się pamiątkowej książki pt. KWATERA Ł WOLNOŚĆ JEST KULOODPORNA autorstwa Jarosława Wróblewskiego. Możemy w niej przeczytać 15 rozmów z osobami zaangażowanymi w to wielkie dzieło. Książkę ubogacają liczne zdjęcia z przebiegu prac na "ŁĄCZCE".
Większość członków znanej markowianom Grupy Historycznej "NIEPODLEGŁOŚĆ" pracowała przy pracach ekshumacyjnych na powązkowskiej "Łączce" jako wolontariusze, na czele ze swoim dowódcą Andrzejem Górskim oraz Tomaszem Kaczyńskim z Zieleńca. Praca ich polegała na kopaniu łopatami, wożeniu taczkami, a następnie przesiewaniu przez sita cmentarnej ziemi z dołów śmierci naszych bohaterów narodowych z nadzieją natrafienia na kolejne ich szczątki. Gwoli przypomnienia, Grupa "Niepodległość" już po raz drugi uświetniła obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych u św. Izydora w Markach, prezentując inscenizację o potyczce pomiędzy "Wyklętymi" a agitującymi funkcjonariuszami UB, jakie miały miejsce pod niejednym kościołem we wczesnych latach PRL-u.
Na niedzielnym spotkaniu przy ulicy Rakowieckiej podkreślano nieprzecenioną rolę wolontariuszy z całej Polski, dzięki którym żmudne, aczkolwiek wagi państwowej, prace ekshumacyjne dobiegły końca. Teraz trzeba przebadać szczątki 300 Żołnierzy Wyklętych, nazwać ich po imieniu, a następnie godnie pochować.
Padło wiele słów uznania dla kierującego pracami profesora Krzysztofa Szwagrzyka, który dla wolontariuszy jest niepodważalnym autorytetem. To jego upór pozwolił pokonać wiele przeszkód, na które składała się absurdalna biurokracja i początkowa niechęć urzędników. Wolontariuszka Marta Sałdan z Przemyśla w rozmowie opublikowanej w przytaczanej książce mówi, że prof. Szwagrzyk jest:
"autorytetem, który ma w sobie dobro. Żyję 26 lat, ale nigdy nie poznałam takiego człowieka. Jest zawsze serdeczny. Będziemy o nim czytali w podręcznikach szkolnych. Bądźmy dumni z tego, że mieliśmy możliwość z nim pracować, przebywać [na Łączce]. On uczył nas żywej historii. Myślę, że my wszyscy go tutaj kochamy".
Mecenasem Wydania książki była Reduta PWPW Fundacja na Rzecz Obrony Pamięci Historii Polski, w imieniu której przemawiał pan Piotr Woyciechowski. W swoim wystąpieniu wyraził ogromną wdzięczność wolontariuszom. Na koniec przytoczył wzruszający moment, którego osobiście był świadkiem.
Pewnego majowego dnia, młoda wolontariuszka podeszła do odwiedzającego ŁĄCZKĘ sędziego Bogusława Nizieńskiego i z szacunku do niego, ze łzami w oczach, pocałowała go w rękę i powiedziała: "Dziękuję". Sędzia Nizieński, żołnierz Armii Krajowej ps."Sokół", kawaler Orła Białego nadanego przez Prezydenta Lecha Kaczyńskiego, niestrudzony zwolennik lustracji, autor listy tajnych agentów PRL - tzw. listy Nizieńskiego. 2 marca br. sędzia Bogusław Nizieński skończył 90 lat!
Na koniec aktor Dariusz Kowalski odczytał wiersze wolontariuszki z Przemyśla:
Marta Sałdan
Na Łączce powązkowskiej nie jest zielono
Nie jest spleciona kwiatów wianuszkiem.
Tam w listopadzie jest biało-czerwono,
Niejedna łza zatapia się w chuście.
Tam pod osłoną nocy furmanka zajeżdżała,
A na niej ciała dobitych Straceńców.
Zrzucani do dołów śmierci bez opamiętania,
Bez modlitwy, Krzyża, nazwisk, znicza, łez i wieńców.
Ziemia miała zasypać o tych Mężach pamięć.
Czarną jak jej ubiór opaską zakryc oczy,
Lecz myśmy usłyszeli Ich ciche wołanie:
"Polegliśmy w ubeckich katowniach zeszłej nocy".
Deszcz, jesienny deszcz Im gra smutne pieśni.
A wiosną? Wiosną szumią Im wierzby płaczące.
Latem słychać w oddali jęk Ich sierot, dzieci.
A zimą? Zimą? Zimą cisza...
Tam "Irydion" - dowódca plutonu Praga AK,
tam "Kasznica" - ostatni komendant NSZ-etu.
Obok Nich leży "Bystry", "Ryś" oraz "Agata"
Oraz Ty bezimienny, Wyklęty Żołnierzu.
Jak Wy kiedyś trzymaliście w dłoniach karabin,
Tak my dziś w małych dłoniach łopaty i sita,
By w tych gruzach niepamięci choć Was cząstkę odnaleźć,
By uklęknąć przed Wami mogła Polska Rzeczpospolita.
Pełna relacja ze spotkania w Muzeum: Kliknij tutaj
Z dawnej kaplicy więziennej, gdzie nastąpiło podsumowanie prac na Łączce, uczestnicy udali się na zwiedzanie Pawilonu X. Oprócz cel, tunelu śmierci i karcerów, można było zobaczyć wystawę cennych pamiątek -relikwii Żołnierzy Wyklętych wydobytych przy pracach ekshumacyjnych na Łączce. Na uwagę zasługują cele Generała Emila Fieldorfa Nila, Rotmistrza Witolda Pileckiego, jak również obraz Matki Boskiej Jasnogórskiej, dar ojców paulinów dla Muzeum, w skali 1:1, który został zawieszony centralnie na więziennej klatce schodowej.
Zwiedzanie Muzeum Żołnierzy Wyklętych z dyrektorem Jackiem Pawłowskim, reportaż Macieja Wolnego kliknij tutaj
Oprawcy Żołnierzy Wyklętych z Pawilonu X, m. in. Stefan Michnik
Tunel Śmierci w Pawilonie X na Mokotowie
Karcer na końcu Tunelu Śmierci
Zdjęcia : IPN oraz Bogusława Sieroszewska
Wiceprezes Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga. Absolwentka filologii angielskiej Uniwersytetu Warszawskiego z dyplomami Cambridge. Zajmuje się nauczaniem języka angielskiego w Markach i Warszawie, również przez skype'a!
Pasja - najnowsza historia Polski: Żołnierze Niezłomni Powstania Antykomunistycznego, Sierpień'80, marecka historia angielskich Braci Briggsów, fabrykantów i dobrodziejów Marek, opisana osobiście w Roczniku Mareckim tom II.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa