20 sierpnia 2018 23:17
Ciągle żywa jest w naszych sercach pamięć o Bitwie Warszawskiej, jaka miała miejsce w tej okolicy w miesiącu sierpniu 1920 roku. Mogłem spotkać jeszcze dzisiaj niektórych bohaterów tej historycznej bitwy "o naszą i Waszą wolność" - naszą i Europy. Było to wielkie zwycięstwo wojsk polskich, tak wielkie, że nie dało się go wytłumaczyć w sposób czysto naturalny i dlatego zostało nazwane "Cudem nad Wisłą".
To zwycięstwo było poprzedzone żarliwą modlitwą narodową. Episkopat Polski zebrany na Jasnej Górze poświęcił cały naród Najświętszemu Sercu Jezusa i oddał pod opiekę Maryi Królowej Polski. Myśl nasza kieruje się dzisiaj ku tym wszystkim, którzy pod Radzyminem i w wielu innych miejscach tej historycznej bitwy oddali swoje życie, broniąc Ojczyzny i jej zagrożonej wolności. Myślimy o żołnierzach, oficerach, myślimy o Wodzu, o wszystkich, którym zawdzięczamy to zwycięstwo po ludzku. Wspominamy, między innymi bohaterskiego kapłana Ignacego Skorupkę, który zginął niedaleko stąd, pod Ossowem. Dusze wszystkich poległych polecamy Miłosierdziu Bożemu. O wielkim "Cudzie nad Wisłą" przez całe dziesiątki lat trwała zmowa milczenia (...) Na nową diecezję warszawsko-praską Opatrzność Boża niejako nakłada dzisiaj obowiązek podtrzymywania pamięci tego wielkiego wydarzenia w dziejach naszego Narodu i całej Europy, jakie miało miejsce po wschodniej stronie Warszawy.
![]() | OdpowiedzPrzekaż dalej |
Wiceprezes Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga. Absolwentka filologii angielskiej Uniwersytetu Warszawskiego z dyplomami Cambridge. Zajmuje się nauczaniem języka angielskiego w Markach i Warszawie, również przez skype'a!
Pasja - najnowsza historia Polski: Żołnierze Niezłomni Powstania Antykomunistycznego, Sierpień'80, marecka historia angielskich Braci Briggsów, fabrykantów i dobrodziejów Marek, opisana osobiście w Roczniku Mareckim tom II.
Beata 21 sierpnia 2018 12:08
Żałosne. Każde odstępstwo od obowiązującej narracji "wprawia w osłupienie" i należy wyrażać święte oburzenie w związku z tym. Ale kiboli wychwalać należy zawsze i wszędzie, tak? Gdzie ta Polska, w której mogą żyć wszyscy? "my, Naród Polski - wszyscy obywatele Rzeczypospolitej, zarówno wierzący w Boga będącego źródłem prawdy, sprawiedliwości, dobra i piękna, jak i nie podzielający tej wiary,a te uniwersalne wartości wywodzący z innych źródeł, równi w prawach i w powinnościach wobec dobra wspólnego - Polski,". Rozumiem, że Autorce postu przytoczony fragment większej całości jest całkowicie obcy, tak samo jak obca jest cała Konstytucja Najmiłościwiej Nam Panującym.
Brawo, Pani Kamilo, za odwagę, jak zawsze!
Bogusława Sieroszewska 21 sierpnia 2018 16:49
Szanowna Pani,
Nie podoba mi się Pani pogardliwy ton wyrażany słowem "kibole". Kibicom Legii należy się uznanie, kiedy zachowują się godnie i z honorem, a tak właśnie zachowują się na mareckim cmentarzu. Nikogo nie należy wychwalać bezrefleksyjnie, zawsze i wszędzie.
Uroczystości na mareckim cmentarzu zawsze miały religijny charakter. Nawet do niedawna pod Pomnikiem była sprawowana Msza Św. polowa. Organizator uroczystości, którym jest Urząd Miasta Marki, również w tym roku miał zamiar odnieść się do 100-letniej narracji Polaków, tj. do nazywania Bitwy Warszawskiej "Cudem nad Wisłą", chociażby przez przypomnienie zebranym na uroczystości słów Papieża Polaka, św. Jana Pawła II wygłoszonych na warszawskiej Pradze w czerwcu 1999 roku. Papież tłumaczy dlaczego Bitwa została nazwana cudem. On nas rozumiał i utożsamiał się ze wszystkimi, którzy od wieku oddają hołd tym, którzy wtedy pokonali bezbożnych najeźdźców bolszewickich "drogą trudu i cudu", walką i modlitwą.
Tak się składa, że Bitwa Warszawska była wojną religijną, w obronie chrześcijańskich wartości. Zdaję sobie sprawę z tego, że ateistom, a za taką uważa się Pani Poseł Kamila Gasiuk-Pihowicz, tak głoszą jej hasła wyborcze, trudno jest w pełni świętować zwycięstwo nad bolszewikami, też ateistami. Stąd ta dezaprobata, wręcz nawet awersja do słowa "cud".
Nie ma co gratulować odwagi Pani Poseł. Należy ubolewać, że nie potrafiła powstrzymać się od prowokowania swoją wypowiedzią w miejscu świętym dla katolików, dla markowian. Może Pani Poseł zrobiła to bezwiednie, może wywrotowe interpretacje same cisną się Pani Poseł na usta. Są miejsca, gdzie można debatować w sposób wywrotowy do woli, np. na Czerskiej. Jednakże, uroczystości na cmentarzu to nie czas i miejsce na wywracanie historii do góry nogami. Trzeba brać przykład z kibiców, którzy na mareckim cmentarzu zawsze zachowują się godnie.
Podsumowując, tyle żalu do całego świata można wyczytać w Pani komentarzu. A czy przypadkiem nie szykuje się jakiś marsz KOD-u w najbliższej przyszłości? Myślę, że tam znalazłaby Pani ludzi podobnego pokroju, którym spokojnie mogłaby Pani się wypłakać i znaleźć zrozumienie. Miłego dnia.
Tomasz Paciorek 21 sierpnia 2018 22:00
Kibice Legii Warszawa uczestniczą od wielu lat nie tylko w uroczystych obchodach z okazji rocznicy Bitwy Warszawskiej 1920 r. na cmentarzu przy ul. Bandurskiego w Markach, lecz również w uroczystych obchodach z okazji rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego przy Al. Marsz. J. Piłsudskiego w Strudze.
Zawsze godnie, zawsze z honorem.
Ella153 24 sierpnia 2018 20:01
Szanowna Pani Poseł,
jeden z epizodów Bitwy Warszawskiej, w której żołnierze Polscy 15 sierpnia 1920 roku odzyskali miasto Radzymin, został namalowany przez Jerzego Kossaka w 1930 roku.
Obraz nosi nazwę "Cud nad Wisłą"
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa