15 września 2018 15:33
W niedzielę 9 września br. odbył się już 12. piknik parafialny "Pożegnanie lata u św. Izydora". Jak co roku, była to wspaniała okazja do rodzinnych spotkań mieszkańców Marek, do bliższej integracji sąsiedzkiej, do spędzenia niedzieli w gronie parafian oraz gości przybyłych do naszego miasta na odpust parafialny.
Wiele wspólnot i stowarzyszeń co roku przyczynia się do uświetnienia tej szlachetnej inicjatywy, która zacieśnia więzy naszej mareckiej społeczności wokół Kościoła. Akcja Katolicka i Odnowa w Duchu Świętym co roku przygotowują poczęstunek.
Uniwersytet III Wieku na czele z Panią Eweliną Kryszkiewicz prowadził warsztaty składania papieru wg japońskiej sztuki origami. Stowarzyszenie Marki-Pustelnik-Struga również miało swoje stoisko z wystawionymi eksponatami ze zbiorów regionalisty Zbigniewa Paciorka, takimi jak szable, medale, stare radia, zegary i żelazka, autentyczne cegły z mareckich cegielni , itp. Te wszystkie eksponaty i wiele jeszcze innych z pewnością w przyszłości trafią do Muzeum Miasta Marki, dla którego idealnym miejscem byłby Pałacyk Briggsów.
Odpust to również wspaniała okazja do zaprezentowania stroju łowickiego z szafy św. Izydora. Gwoli przypomnienia, w latach 50-tych poprzedniego wieku zostało podarowanych dla mareckiego kościoła sześć strojów łowickich, które w stosunkowo dobrym stanie przetrwały do dnia dzisiejszego. Teraz czekają na chętne panie, które zechciałyby je godnie prezentować na uroczystościach kościelnych, głównie procesjach rezurekcyjnych oraz procesjach Bożego Ciała.
Prosimy chętne panie o kontakt z Kancelarią parafialną lub Stowarzyszeniem Marki-Pustelnik-Struga.
Na tegorocznym pikniku strój łowicki prezentowała markowianka Bogusława Sieroszewska, która również wciela się w rolę Flory Briggs, głównej fundatorki mareckiego kościoła parafii św. Izydora zbudowanego 119 lat temu. Za rok będziemy obchodzili jubileusz 120-lecia powstania naszej mareckiej świątyni. Warto byłoby przypomnieć i ożywić historię tamtych dni inscenizacją pt. "Kolacja dla Darczyńcy", która mówi o kulisach powstawania i wyświęcania najstarszego mareckiego kościoła.
Nie zabrakło również na pikniku angielskiej gry w krokieta, która od lat związana jest ze znaną markowianom postacią Flory Briggs, żoną fabrykanta z Bradford, Johna Briggsa.
Jak co roku na pikniku prezentowała swój sprzęt Ochotnicza Straż Pożarna z Marek oraz zjawili się motocykliści ze Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga na czele z Robertem Mielczarkiem.
Na uwagę zasługują również pokazy woltyżerki zorganizowane na błoniach za plebanią, w których udział brały słynne konie rodziny Gańków.
W imieniu mieszkańców Marek dziękujemy Proboszczowi parafii Św. Izydora, ks. Kazimierzowi Sztajerwaldowi oraz głównemu organizatorowi ks. Jakubowi Kowalczykowi za kontynuowanie tradycji pikników parafialnych, tego pięknego dzieła, które służy tak bardzo wszystkim potrzebnej w obecnych czasach - ludzkiej jedności i integracji.
Zdjęcia: Tomasz Paciorek, Robert Mielczarek, Bogusława Sieroszewska
