3 października 2009 19:25
Komisja Oświaty, Kultury i Sportu obradowała 1 października 2009 roku. Główne tematy to: nadanie nazw ulicom (wpłynęło 17 wniosków), propozycje do budżetu miasta na 2010 rok.
Wnioski w sprawie nadania nazw ulicom (01:25:16).
Na pierwszy ogień poszedł wniosek w sprawie nadania nazwy ulicy Obi Wan Kenobiego (01:58:56). W dyskusji głos zabierali: radny Filip Rżewski (08:27:50); radny Marek Kroczek (12:02:18); radny Tadeusz Skłodowski (11:24:30).
Kolejne wnioski rozpoczynają się od 12:20:29.
Propozycje do budżetu na 2009 rok (52:00:30).
Podaję autorów kolejnych propozycji, ponieważ każdy zgłaszający przedstawiał uzasadnienie.
Jan Orłowski 3 października 2009 21:07
Oj Pani Krysiu, myślę, że zaczynamy uproszczać tematy :)))
M.Świerczyński 4 października 2009 13:07
Zaskoczony jestem,wyrażonym przez któregoś z radnych (nie udało mi się zidentyfikować głosu), pomysłu na utworzenie miejskiego przedszkola. Nie rozumiem, po co miasto ma zajmować się problemami, z którymi radzą sobie prywatni przedsiębiorcy.
Pozdrawiam M.Świerczyński
Jacek Orych 4 października 2009 18:49
Zapomina chyba Pan ile trzeba zapłacić za prywatne przedszkole a ile za państwowe. Nie każdego stać na luksus oferty prywatnej. A druga sprawa, i tak miasto, z Pana, moich i wszystkich mieszkańców Marek podatków dopłaca do każdego dziecka które znajduje się w takim prywatnym przedszkolu. I to niemałe pieniądze. Mało tego, płacimy nawet za każde dziecko które jest zameldowane w markach a chodzi do przedszkola nie na naszym terenie. Łatwiej jest założyć klub malucha i inne tego typu twory, ale za przedszkole jest dofinansowanie na każde dziecko...Oczywiście nie neguje potrzeby powstawania przedszkoli prywatnych, wręcz przeciwnie (sami jesteśmy teraz na etapie poszukiwania takowego - prywatnego), ale miastu jest potrzebne nowe przedszkole państwowe. I to w miarę jak najszybciej.Tak samo jak dwa gimnazja i na pewno wiele innych rzeczy.
Jacek Orych
Radek Dec 5 października 2009 21:17
Witam !
Dziękuję za wskazówkę a nawet wskazówki co mam robić, by powstała w Markach ulica Obi Wana Kenobiego (Obi Łana Kenobiego - wymowa). Obiecuję, że skorzystam z nich. Chciałbym tylko dodać, że śmiech to zdrowie a ignorancja to .... . Zawsze uważałem śmiejąc się z rzeczy o których nie mam pojęcia, ponieważ bałem się że to może świadczyć źle tylko o mnie. A już na pewno nie śmiałbym się z pomysłu, pod którym podpisało się prawie 60 obywateli naszego miasta. Dyskutować możnaby długo na ten temat, co zresztą się już zdarzyło przy innym wpisie. Chciałbym tutaj zaproponować parę nazw ulic do wykorzystania, np. Poziomicowa, Kielniowa, Łopatowa, Taczkowa, Balustradowa, Tynkowa, Piankowa, Siatkowa a nawet Okienna lub Lufcikowa albo Dachowa. Nazwy łatwe w użyciu, nie tylko w piśmie ale i w wymowie.
Druga sprawa. Ze względu na moje zaangażowanie w sprawę nazwania ulicy pozwoliłem sobie wysłuchać całego nagrania z posiedzenia (nie było to łatwe zadanie, pewnie ze względu na moje liczne ograniczenia), ale jeżeli się nie mylę to wnioskodawcą pomysłów poniżej był radny Filip Rżewski, a nie radny Adamczyk:
?Zaprojektowanie i wykonanie boiska przy Zespole Szkół Nr 2 - radny Adamczyk (53:28:01);
?naprawa chodnika od Piłsudskiego do Zespołu Szkół Nr 2 - radny Adamczyk (54:05:12);
?wybudowanie placu zabaw w okolicy ulicy Środkowej - radny Adamczyk (54:19:10);
Chyba zresztą bez różnicy kto jest autorem, ważne by pomysły były trafione, tak jak te powyżej. Skoro jednak to radny Rżewski (nota bene główny pogromca mojego pomysłu) był wnioskodawcą, to warto to wyprostować.
Radek Dec
M.Świerczyński 6 października 2009 19:09
Pan Dec.
Oj, Panie Radku, jeśli chodzi o nazwy ulic, to nie ma Pan dobrych pomysłów. Proponowanie nazw dla ulic i nadawanie tych nazw, to poważna sprawa, a nie żarty. Przy okazji chciałem zapytać: Czy osoby podpisujące Pański wniosek, mają już jakieś adresy, czy może mieszkają przy ulicy bez nazwy i chcieliby żeby ona tak się nazywała?
Pozdrawiam. M.Świerczyński
Radek Dec 6 października 2009 19:35
Witam !
Oj, Panie Marku, Panie Marku, Panie Marku :). Osoby które się podpisały mają już adresy, więc rozumiem, że odbieramy im prawo do tego by ,,mogly sobie życzyć" ulic o określonych nazwach ?. Dodam tylko, że mam na myśli ulicę nową, może jeszcze nawet nie powstałą, jeszcze bez nazwy. Bez sensu byłoby próbować zmieniać już istniejące, a jeżeli już to od tego powinni być mieszkańcy zameldowni na danej ulicy. I tego proszę się trzymać. Cytując Pana słowa: ,,proponowanie nazw ulic to poważna sprawa, a nie żarty". A na jakiej podstawie stwierdza Pan, że ja żartuję ? Moje zaangażowanie w sprawę raczej temu przeczy, skoro zadaję sobie trud by chodzić koło tego tematu (zbieranie podpisów, składanie pism, wpisy w internecie itd). To że moja wizja nazewnictwa ulic jest dla Pana nie do przyjęcia, to nic na to nie poradzę. Uważam, że pomysł jest dobry i fajny.
Pozdrawiam
Radek Dec
M.Świerczyński 8 października 2009 09:07
Pan Dec
Witam. Zacznę od przeprosin, nie chciało mi się szukać Pańskiego wpisu, ale w końcu znalazłem, było to 28.07.09 godz.9:39. Pomyliłem się i prostuje, nie nazwał Pan tej akcji żartem, a zabawą. W moim odczuciu to niewielka różnica, ale powinienem być ścisły.
Tak popularny ostatnio sposób wpływania na decyzje władz przy pomocy petycji, czy jak to kiedyś nazywano adresów i podpisywany przez osoby popierające, w tym przypadku, ma wadę. Osoby podpisujące się pod Pańskim wnioskiem nie są bezpośrednio zainteresowane tym, jak się będzie nazywała jakaś tam, bliżej nie określona, ulica w mieście, nazwa której będzie komuś przypisana, przez cały okres jego zamieszkiwania w tym miejscu Jest Pan bardzo miłym człowiekiem i gdyby przyszedł Pan do mnie z taką propozycją, też trudno mi byłoby odmówić podpisania. Gdybym, jednak mieszkał przy ulicy, która miałaby się tak nazywać, byłbym ostrożniejszy. Samo pisanie, w różnych formularzach, podaniach, na kopertach listowych, tak długiej nazwy, jest kłopotliwe. Ustne wymienianie nazwy tej ulicy, w różnych powodujących taką konieczność okolicznościach, wymagałoby na pewno potrzebę powtarzania jej nazwy, a może i jej przeliterowania. Już widzę dwuznaczną minę osób, mających to zapisać. Nie chcę powiedzieć, że nie można z tym żyć, lepiej jednak wymyślić inną zabawę.
Trafna, osadzona w naszej kulturze i tradycji, nazwa ulicy ułatwia integrację z miejscem zamieszkania i polepsza samopoczucie w tym, przeważnie nowym miejscu. Wydaje mi się, że pan Rżewski, wyrażając swoją opinię,miał podobne zastrzeżenia.
Pozdrawiam. M.Świerczyński
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa