Ile śmieci zbieramy z ulic i terenów zielonych?

Tadeusz Markiewicz UMMarki

 21 kwietnia 2021    19:44

Odpowiedź na to pytanie nie napawa optymizmem. Dużo, a nawet bardzo dużo...

„Żądasz czystości? Zachowaj ją sam” – takie hasło można było spotkań na peerelowskich blokowiskach i trawnikach. Czasy się na szczęście zmieniły, ale slogan niestety pozostaje aktualny. Najwięcej na ten temat wiedzą pracownicy Zakładu Usług Komunalnych, którzy na co dzień zajmują się czystością w mieście m.in. sprzątając przystanki komunikacji miejskiej oraz zbierając śmieci wzdłuż ulic oraz z terenów zielonych.

Co tydzień zbieramy dwa lub trzy kontenery odpadów. To oznacza, że co miesiąc zlecamy wywiezienie około 70-80 m. sześc. odpadów, czyli około dziesięciu kontenerów – mówi Henryk Szczurowski, dyrektor Zakładu Usług Komunalnych.

Żeby było jasne – w 90 proc. nie są opakowania po papierosach czy małe butelki po napojach, które zabieramy na spacer.

Bardzo często są to tzw. śmieci bytowe, które powinny znaleźć się w przydomowych altanach śmietnikowych, tymczasem lądują na ulicach – dodaje Henryk Szczurowski.

Również kwestią porzuconych odpadów zajmuje się Wydział Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Pracownicy ratusza zlecają m.in. likwidację nielegalnych wysypisk. Wydajemy na to pieniądze, które przydałyby się na inne cele.

W 2019 r. zebraliśmy 149 m. sześc. odpadów z nielegalnych wysypisk. Za ich posprzątanie i wywiezienie zapłaciliśmy 47,5 tys. zł. Rok później zebraliśmy 136 m. sześc. takich odpadów. Był to koszt prawie 48,5 tys. zł – podaje Marcin Skrzecz, naczelnik Wydziału Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Wiele terenów, na których część mieszkańców pozostawia odpady, nie należą do miasta. Wówczas ratusz kieruje do ich właścicieli pisma w sprawie uprzątnięcia terenu.

W 2019 r. wystosowaliśmy 56 takich pism, rok później – już 59. Wiele wskazuje na to, że w tym roku takich wezwań będzie więcej. Po niecałych czterech miesiącach wystosowaliśmy już 21 pism – informuje Marcin Skrzecz.

Byłoby wspaniale, gdyby ci, którzy śmiecą, zaczęli żyć w zgodzie z ogólnie przyjętymi zasadami. Miasto wyglądałoby lepiej, a pracownicy ZUK i ratusza mogliby skupić uwagę na innych, równie ważnych zadaniach. Piętnujmy więc śmieciarzy, a nie tych, którzy w naszym imieniu sprzątają cudze odpady – kwituje Paweł Pniewski, przewodniczący Rady Miasta.

Galeria

zdjecie: 129673
zdjecie

Tadeusz Markiewicz

Zaręczony z samorządem, w poprzednim wcieleniu redaktor, wydawca, nieustająco marecki bloger

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry