4 listopada 2025 09:25

Zachęcam do zapoznania się z tekstem Mikołaja Szczepanowskiego - Radnego miasta Marki - w sprawie tzw. czteropaku, czyli przetargu na kompleksowy remont czterech głównych arterii w Markach, tj. ulic: Lisa‑Kuli, Granicznej, Mickiewicza, ciągu ulic: Karłowicza – Sobieskiego – Modrzewiowa.
Zapraszam do lektury!
*********************************
"Mieszkańcy co jakiś czas pytają mnie, co dzieje się z tzw. czteropakiem – dużym projektem drogowym, który ma udrożnić ruch w Markach. W zasadzie od nowa powstaną ulice Lisa-Kuli, Mickiewicza, Graniczna, Sobieskiego, Karłowicza i Modrzewiowa. Od otwarcia ofert 9 lipca minęły już prawie cztery miesiące, a ze strony miasta – poza „trwa weryfikacja oferty” – w zasadzie cisza.
Weryfikacja rzeczywiście mogła zająć dużo czasu, bo checklista liczy ponad 3000 pozycji (!). Termin związania ofertą mija po 120 dniach, czyli jeśli dobrze liczę - 6 listopada. Decyzja powinna zapaść lada moment. W urzędzie pewnie już wiedzą, co dalej – ale kiedy to zostanie oficjalnie ogłoszone, nie wiadomo.
Jedna oferta, ogromna kwota
Przypomnę, że jedyną (!) ofertę złożyła giełdowa firma Mirbud. Inwestycja będzie realizowana w formule partnerstwa publiczno-prywatnego. Opiewa ona na ponad 327 mln zł – za wykonanie dróg i ich utrzymanie przez 18 lat. To więcej, niż planowano i trudno się dziwić, że miasto musi podchodzić do tematu „kreatywnie”.
Brzmi rozsądnie? Być może.
Ale przy obecnym poziomie zadłużenia miasta to raczej sposób na odsunięcie ciężaru finansowego w czasie niż realne oszczędności.
Czy to dobre rozwiązanie?
Trudno dziś to ocenić. Z jednej strony inwestycja jest potrzebna – Marki potrzebują sprawnego układu drogowego, lepszego połączenia dla kierowców, rowerzystów i pieszych. Z drugiej – skala kosztów i długość zobowiązania budzą uzasadnione pytania.
Pojawiają się też pytania czy trzeba to było pakować w "czteropak". Według władz, jedna duża inwestycja miała zachęcić firmy. W praktyce pamiętamy - przetarg trzeba było powtarzać, terminy przekładać i złożenie jakiejkolwiek oferty zostało przyjęte w mieście z dużą ulgą. Czy pozostając w formule PPP, ale dzieląc przedsięwzięcie na cztery mniejsze "paczki", nie zwiększylibyśmy konkurencji? To pytanie pewnie zostanie już bez odpowiedzi.
Czy takie partnerstwo okaże się opłacalne, czy raczej stanie się kolejnym długoterminowym obciążeniem?
Odpowiedź poznamy pewnie za kilkanaście, może dwadzieścia lat. Na razie pozostaje czekać na oficjalną decyzję miasta. Gdy tylko się pojawi – oczywiście dam znać."
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów doktoranckich w zakresie ekonomii w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych w Warszawie. Pracownik w administracji państwowej.
Pasjonat lokalnej historii, autor licznych opracowań na temat Marek, członek Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga. Od 2010 r. radny miasta Marki.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa