15 stycznia 2010 13:12
Niedziela, dzień 18 Finału, zaczął się dla wolontariuszy ze Sztabu Marki dość wcześnie. Już od godziny 8.30 na mareckich ulicach - w okolicach kościołów oraz marketów pojawiły się dzieci i młodzież w charakterystycznych czarnych koszulkach z wielkim czerwonym serduszkiem, namawiając przechodniów do datków na rzecz Wielkiej Orkiestry. W tym samym czasie w Szkole Podstawowej nr 1 przy ulicy Okólnej w Markach trwały rozpoczęte dzień wcześniej gorączkowe przygotowania sceny koncertowej - technicy pod czujnym okiem Darka Myszkinisa rozkładali kable, zawieszali oświetlenie i stawiali elementy konstrukcyjne sceny, podczas gdy ekipa Sztabu przygotowywała baner, rozklejała plakaty informacyjne i organizowała pomieszczenia które już za kilka godzin mały zapełnić się przybyłymi gośćmi oraz zmęczonymi i zmarzniętymi wolontariuszami. Kuchnia pracowała w zawrotnym tempie szykując ciepłe posiłki i napoje, kończyła swoje przygotowania loteria fantowa, stanowiska do pokazów pierwszej pomocy, przedszkole oraz liczarnia pieniędzy.
Wielkimi krokami zbliżała się godzina zero - czyli w naszym przypadku samo południe. Ambulans do pobierania krwi czekał pod szkołą na pierwszych dawców, przybywali także wracający ze swoich rewirów wolontariusze, przywożeni przez ochotników kierowanych przez szefową wolontariatu, Marię Krzyżanowską oraz pierwsi mający się prezentować tego dnia artyści wraz ze swoimi bliskimi. Scena była dopinana na ostatni guzik, a miejsce dla publiczności gorączkowo uprzątane - wszystko po to, aby koncert rozpoczął się planowo o godzinie 12.00.
Kiedy zabrzmiała znana wszystkim czołówka Wielkiej Orkiestry, a na scenie pojawił się prowadzący, Michał Męczyński, wszyscy sztabowcy z szefową Anią Banasik na czele mogli odetchnąć z ulgą: machina ruszyła! Teraz nic już nie mogło nas zatrzymać...Gości przybywało, a z różnych krańców szkoły słychać było przeskakujące migawki aparatów ekipy fotograficznej w osobach Krzyśka Bychowskiego, Marcina Brzezińskiego i Ani Dąbrowskiej, utrwalających każdy ważniejszy moment Finału. Przez scenę przewijały się kolejne ekipy roztańczonych i rozśpiewanych młodych artystów przerywane gorącymi zachętami do hojnych datków i przynoszonymi na bieżąco przez Jacka Orycha wiadomościami z doglądanej przez niego liczarni pieniędzy.
W pierwszej części koncertu można było podziwiać wokalistów i instrumentalistów ze Szkoły Podstawowej nr 5 i Szkoły Podstawowej nr 4 , dzieci z przedszkola "Smerfy" w brawurowym programie taneczno-wokalnym, oraz uczniów Zespółu Szkół Specjalnych przy ul. Kasztanowej tańczących flamenco. Po nich nadszedł czas na sztuki walki - UKS Joker dał wspaniały pokaz judo, a zaraz po nim na scenie pojawił się zespól grający na flażoletach oraz wokalistka ze Szkoły Podstawowej nr 3. Każdy z występów nagradzany był gromkimi brawami, a prowadzący koncert Michał Męczyński wraz z pomagającym mu Kubą Sielukiem dwoili się i troili, aby zachęcić publikę do udziału w zabawie i materialnego wspierania Wielkiej Orkiestry zachwalając coraz to nowe przedmioty przekazane przez zaprzyjaźnione firmy i osoby prywatne.
W międzyczasie na terenie szkoły także działo się bardzo wiele - nieustająco trwała zbiórka krwi oraz pokazy pierwszej pomocy przedmedycznej, działały pełną parą konkurs literacki i plastyczny oraz przygotowane przez przedszkola "Teletubiś" i "Wesoły Teletubiś" zajęcia dla najmłodszych. Niemały ruch panował także na loterii fantowej kierowanej przez trzy wspaniałe dziewczyny: Olę Kasperek, Kasię Banasik i Kasię Wojdę oraz w zawiadowanej przez Edytę Floras i Piotrka Wróbla kawiarence WOŚP, gdzie można było zjeść smaczny posiłek przygotowany przez nieocenione panie kucharki. W szkole można było spotkać nie tylko sztabowców, wolontariuszy i coraz szerszą rzeszę sympatyków Orkiestry: pojawili się także przedstawiciele lokalnych mediów, czekający na kolejne, nie mniej interesujące punkty programu.
Koncert trwał - i atmosfera stawała się coraz gorętsza. Na scenie trwały występy wokalne Studia Piosenki i taneczne Zespołu Tańca Nowoczesnego "Atut", działających w ramach Mareckiego Ośrodka Kultury i popisy grupy wokalnej ze Szkoły Podstawowej nr 2. Po nich wystąpili tancerze ze szkoły Podstawowej nr 1 oraz odbyły się pokazy karate w wykonaniu działającego przy tejże szkole UKS Sanchin. Już chwilę później atmosferę podgrzewały kolorowe grupy taneczne działające pod banderą Augustino Egurrola Dance Studio - nadszedł też czas na rozstrzygniecie konkursów i wręczenie nagród ich laureatom. Kiedy na scenie pojawiła się młodzież ze stowarzyszenia "Rock-dzieciak" ze swoim rockowym w charakterze programem wiadomo było, że zbliżamy się wielkimi krokami do kolejnego etapu koncertu - występu zaproszonych zespołów muzycznych oraz bardzo wyczekiwanych kolejnych atrakcji... już kilka chwil później pióro Hanny Gronkiewicz-Waltz powędrowało do rąk hojnego darczyńcy, który zadeklarował przekazanie na Wielką Orkiestrę 850 zł a na scenę wkroczyła jedna z trzech gwiazd wieczoru - zespól Telson.
Podczas gdy publika bawiła się w najlepsze przy muzyce liczarki rozgrzewały się do czerwoności dzięki nieustająco napływającym z kolejnych stanowisk wolontariuszom, niosącym dumnie swoje ciężkie od datków puszki. Każdy z nich, trafiał następnie do stołówki, gdzie czekał na niego ciepły posiłek, napoje i słodycze, aby wspomóc regenerację zmęczonego zimową aurą organizmu.
Po koncercie Telsona sala zapełniła się widzami ciekawymi dalszego rozwoju wydarzeń - w tej chwili miał pojawić się na scenie najbardziej wyczekiwany przedmiot - fotel Burmistrza miasta Marki, Janusza Werczyńskiego, który zresztą sam bacznie obserwował rozwój sytuacji. Powietrze aż iskrzyło od emocji, kiedy to jeden z obecnych na sali widzów, namawiany gorąco przez swoja rodzinę, zdecydował się przekazać do puszki kwestarskiej równe 2000 zł i tym sposobem opuścić salę koncertową wśród gromkiego aplauzu wraz z przekazanym mu burmistrzowskim fotelem. Był to bezsprzecznie największy jednorazowy datek na Orkiestrę zanotowany tego wieczoru.
Kolejnym punktem programu był występ zespołu Fabryka oraz niespodzianka zaplanowana przez Sztab Marki - wielki tort urodzinowy, rozdzielany pomiędzy zgromadzonych na sali. W tym właśnie uroczystym momencie szefowa sztabu, Ania Banasik podziękowała z całego serca wszystkim, którzy pomogli przy organizacji tegorocznego finału - wolontariuszom, sztabowi i artystom oraz tym wszystkim, którzy tego dnia wsparli Wielką Orkiestrę przybywając na koncert i wrzucając datki do puszek kwestarskich. Szczególne podziękowania złożyła także na ręce rodziny Lużyńskich - organizatorów ubiegłych 4 Finałów Mareckich, dzięki którym idea Wielkiej Orkiestry zawitała do Marek.
Koncert Finałowy gnał przed siebie w zawrotnym tempie. Już kilka chwil potem publiczność falowała w rytm rockowych piosenek wykonywanych brawurowo przez ostatnią gwiazdę wieczoru - Większy Obciach. Tymczasem rozgorączkowany sztab przystępował do realizacji ostatnich atrakcji. Pierwszą z nich było losowanie nagrody głównej loterii, czyli nowoczesnego odtwarzacza MP3 Sony Rolly ufundowanego przez Sony Centre. Poproszona z widowni dziewczynka wyciągnęła jeden szczęśliwy los... i wkrótce małe elektroniczne cudeńko powędrowało do nowego właściciela. Punkt kulminacyjny wieczoru był już coraz bliżej i gdy tylko prowadzący koncert zaprosił publiczność na zewnątrz rozgrzanego muzyką i emocjami budynku na niebie wykwitły wielokolorowe fajerwerki - czyli tradycyjne orkiestrowe "Światełko do Nieba", niechybny znak zakończenia szalonej mareckiej imprezy. Trudno powiedzieć, jakie uczucie brało górę wtedy w sercach wszystkich zaangażowanych w projekt - ulga, czy może smutek, że to już...?
Kiedy ostatni goście opuścili gościnne progi Szkoły na Okólnej, na nas czekało jeszcze sporo prac porządkowych, ostateczne podliczenie zgromadzonych datków oraz odwiezienie ich do studia na Woronicza. Był to także moment pierwszych podsumowań i dzielenia wrażeń z wieczoru, a nade wszystko ogromna radość z tego, że pomimo przeciwności, dzięki wspólnemu wysiłkowi założony plan udało się nam zrealizować.
Dziękujemy wszystkim, którzy nas wsparli. To dzięki Wam 64 277, 54 zł trafi do dzieci z problemami onkologicznymi. Za rok postaramy się wypaść jeszcze lepiej - oczywiście z Waszą pomocą!
Monika Załęska 18 stycznia 2010 22:03
Chciałam wyrazić swoje oburzenie dotyczące staranności i rzetelności artykułu. Zauważam z przykrością ze została w nim pominięta Szkoła Podstawowa nr 2 w Markach z grupą wokalna, która wystąpiła na 18 Finale WOSP. Chciałam dodać, że w ubiegłym roku także o nas zapomniano (wtedy występowała grupa taneczna z SP2). Nie wiem czy to jest celowe, czy może niechlujność autora artykułu. Nie bardzo wiem jak się tłumaczyć dzieciom, czy rodzicom w zapytaniach ?dlaczego nas pominięto?, tym bardziej, że dzieci poświęcają swój wolny czas na przygotowania, niedzielę na występ, a w efekcie nawet nie są zauważeni przez organizatorów.
Z wyrazami ubolewania.
opiekun: Monika Załęska
k.bychowski 18 stycznia 2010 23:36
Szanowna Pani,
Po pierwsze: wpis został skorygowany.
Po drugie: za zaistniałą sytuację przepraszam dzieci, rodziców, czytelników i oczywiście Panią w imieniu zarówno swoim jak i redakcji portalu społeczności marek.
Po trzecie: Nikt nie jest doskonały - wszystkim nam zdarzają się błędy. Rozumiem oburzenie któremu dała Pani wyraz powyższym komentarzem - jednakże słowa o celowości czy niechlujności są (delikatnie rzecz ujmując) nie na miejscu. Jak już pisałem - błędy zdarzają się nam wszystkim - na szczęście w internecie są one dość łatwe do skorygowania (co oczywiście nie tłumaczy ich występowania) - wystarczy zwrócić na nie uwagę redakcji chociażby poprzez wysłanie maila pod adres redakcja@marki.net.pl.
Po czwarte:po raz kolejny gorąco zapraszam Szkołę Podstawową nr 2 do informowania mareckiej społeczności o swojej działalności poprzez nadsyłanie materiałów do publikacji lub stałą współpracę z Portalem Społeczności Marek.
Pozdrawiam
Krzysztof Bychowski
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa