18 lutego 2008 17:38
Burmistrz Miasta rozstrzygnął konkurs na upowszechnianie kultury fizycznej i sportu wśród dzieci, młodzieży i dorosłych na terenie naszego miasta. W zadanie włączone zostało także utrzymanie stadionu sportowego przy ulicy Wspólnej. Wpłynęły dwie oferty. Jedną złożył Międzyszkolny Klub Sportowy Karate z Radzymina. Druga oferta została złożona przez Mareckie Towarzystwo Sportowe "Marcovia 2000".
Oferta Międzyszkolnego Klubu Sportowego z Radzymina została odrzucona. Jak podano w ogłoszeniu burmistrza, oferta nie dotyczyła zadań podanych w ogłoszeniu.
Wybrano ofertę Mareckiego Towarzystwa Sportowego.
Całkowity koszt realizacji zadania określono na 320 tysięcy złotych. Wielkość dotacji, zgodnie z wnioskiem wynosi 300 tysięcy złotych. Środki własne Towarzystwa wynoszą 20 tysięcy złotych. Dotacja stanowi więc 94 % kosztów realizacji zadania.
W. Karpiński
Źródło informacji:
http://bip.marki.pl/pl/bip/brm_prawo/2007/01/86
Lukasz L 19 lutego 2008 19:45
Marcovii przez dwa "i"
Włodzimierz Karpiński 22 lutego 2008 17:41
Poprawione
Alicja Górska 4 marca 2008 15:48
Uważam, że dotacja w wysokości 320 tysięcy złotych (dlaczego tak dużo?) to wyrzucenie pieniędzy w błoto. Na tym stadionie tak naprawdę nic się nie dzieje. A może Mareckie Towarzystwo Sportowe poszuka sobie sponsora?
m.brzezinski 5 marca 2008 13:07
Bo tyle kosztuje utrzymanie obiektu, pensje pracowników, stroje, woda, organizacja itp. A na stadionie się dzieje. Są mecze, raz na jakiś czas jakiś zawody, imprezy. Sponsorem jest w pewnym sensie Miasto Marki, innego nie będzie, bo nie ma zbyt wielu chętnych do sponsorowania klubu w V lidze.
M. Szczepanowski 5 marca 2008 15:56
Tu nawet nie o V ligę chodzi. Marcovia odpowiada za szkolenie mlodzieży - czyli organizacje już najmłodszym dzieciakom czasu. Miasto musi pomagać w tym i jest to w intersie Marek. Kilka roczników razy kilkanaście dzieci + siatkarki (trzy roczniki), dwa zespoły seniorów. To też koszuje.
Krystyna Siennicka 5 marca 2008 18:10
Wszystko kosztuje.
Ale chyba nie kosztowało by tak wiele opublikowanie, nawet na tym portalu, części I sprawozdania z realizacji dotacji. Dla ułatwienia dodam, że część I dotyczy sprawozdania merytorycznego. Czyli inaczej mówiąc - jest to informacja o zrealizowanych działaniach.
Piotr 8 marca 2008 15:43
Ja mam na temat Marcovii zdanie jednoznaczne - dawanie na nich publicznych pieniędzy to ich zmarnowanie.
Nie potrafią utrzymać obiektu - nocą dzicz się tam zbiera. A i podczas oficjalnych imprez typu mecze można by na podstawie zachowania obecnych tam kibiców stworzyć wniosek do ukarania do sądu - zarówno tych kibiców, jak i tych co do tego dopuszczają.
Wystarczy wymienić choćby: spożywanie alkoholu w miejscu publicznym, używanie materiałów pirotechnicznych w miejscu do tego nie przystosowanym oraz niszczenie mienia publicznego (np. stawanie na trybunach, które służą z założenia do siedzenia). I nie piszę tego tak pochopnie, bo na wszystko są dowody w postaci zdjęć zamieszczonych (o zgrozo!) na tym portalu. Za taki stan rzeczy należy też pociągnąć do odpowiedzialności miejscowego komendanta - już dawno powinien doprowadzić do tego, aby każdy mecz obstawiała przynajmniej setka policjantów i ze 3 armatki wodne.
I proszę nie pisać że Marcovia swoim istnieniem i działaniami pożytkuje czas wolny młodzieży - pewnie jakiejś grupie tak, ale ja nie znam nikogo, kto posłałby tam swoje dziecko na jakiekolwiek zajęcia. A znam wręcz takich, co wolą posyłać swoje dzieci na zajęcia sportowe w Warszawie, nawet kosztem potrzeby ich zawożenia i przywożenia samochodem po pracy, mimo że do stadionu na Wspólnej mają może ze 100m.
Darek 9 marca 2008 17:18
Wszystko kosztuje - wiadomo - a 300 tys. zł to optymalna dotacja. Zresztą na Marcovii powinno zostać wybudowane bioisko ze sztuczna nawierzchnią. Wtedy koszty by się bardzo szybko zwróciły a klub by z tego tylko korzystał. Tylko trzeba chciec takie boisko zrobic.
Lukasz L 9 marca 2008 22:38
Wyrzucone pieniądze? Według mnie nie.. W Marcovii trenuje wiele dzieci, a także osób dorosłych. Klub cały czas się rozwija. Drużyna seniorów awansowała w tamtym sezonie do wyższej ligi, a w tym walczy o promocję na jeszcze wyższy szczebel rozgrywek! Nasze roczniki młodzieżowe także radzą sobie dobrze. Roznosiła by pana duma gdy wszystkie okoliczne miejscowości zaczynając na Radzyminie i Ząbkach, a na Zielonce i Wołominie kończąc miały by swój klub piłkarski, a Marki, nie dość, że jedne z większych co do liczby mieszkańców to jeszcze wielkościowo by takowej nie posiadały? Marcovia to też siatkówka, choć już nie tak rozreklamowana. Co do kibiców:Na żadnym meczu nikt nie stał na miejscach wyznaczonych do siedzenia! Na betonie nikt siedzieć nie ma zamiaru, chyba że pan, a na krzesełkach osoby śpiewające się nie zbierają.
100 policjantów i 3 armatki wodne nie obstawiają nawet niektórych meczów pierwszoligowych.. więc o czym my tu mówimy.. W trakcie powstawania jest Stowarzyszenie Kibiców Marcovii, które będzie oficjalną organizacją i będzie odpowiedzialne za organizację dopingu na meczach. I napiszę to czego pan nie chcę: Marcovia swoim istnieniem pożytkuje wolny czas młodzieży. Naprawdę posłanie dziecka do tego klubu to bardzo dobry ruch. Wystarczy zapytać rodziców dzieci najmłodszych roczników. Oni opiekują się i dbają o bezpieczeństwo swoich pociech jeszcze najbardziej. Na pewno potwierdzą, to że posłanie dziecka na Marcovie to bardzo dobry ruch.
Pozdrawiam
moim zdaniem siatkarki nic nie mialy z tych dotacji! stroje mialy zafundowane z firmy jakiejs (uczennica zalatwila) i to bylo juz dobre 2-3 lata temu!! ogolnie ta druzyna nie funkcjonuje juz! nie bylo warunkow do trenowania, brak sali malo chetnych osob, poprostu nie zdazaly po lekcjach dojezdzac.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa