Panie Burmistrzu, ja też protestuję

Krystyna Siennicka RadaMiastaMarki

 11 marca 2008    09:31

Pan Karpiński omówił już tę część posiedzenia komisji budżetowej, poświęconą analizie możliwości pozyskiwania środków zewnętrznych na finansowanie zadań inwestycyjnych w naszym mieście. W związku z tym ja zajmę się kolejnymi punktami porządku obrad. A działo się wiele. Na przemian, śmiech i rozpacz czarna. I zdumienie. Do jakiego poziomu tupetu i arogancji można się posunąć?

No, więc zaczynajmy sprawozdanie z posiedzenia komisji.

Rozpocznę od rozpatrzenia projektu uchwały w sprawie zmiany w budżecie miasta na 2008 rok. Nagranie trwa od 1:05:20. Wprowadzenie do punktu wygłosił wnioskodawca, czyli burmistrz. Poinformował radnych, że druk, 166 który otrzymali zawiera jasny opis zmian. Nie przewidywał chyba w najgorszych snach tego, co nastąpi. Wyraził także nadzieję, że radni otrzymali prawidłowe materiały, ponieważ on otrzymał takie, że pomiędzy 7 a 8 strona jest 10 strona.

Radni potwierdzili, że oni mają w porządku, więc burmistrz przystąpił do referowania sprawy zmian w budżecie. Pominę, jakie zmiany konkretnie proponował. Wszystko to będzie 12 marca na sesji, więc będzie okazja wrócić do tematu. Burmistrz sprawnie zakończył swoje wystąpienie. Nadeszła pora dyskusji. I tu refleksem a raczej przytomnością umysłu popisał się radny Jacek Orych. On pierwszy stwierdził, że burmistrz czyta coś, czego nie mają radni.

Burmistrz przeprosił radnych ? ?przepraszam, pojęcia nie mam, co Państwo otrzymaliście. Mój druk też ma błędy?. I podsumował sprawę krótko ? ?Zostało to niechlujnie przygotowane?.

W tej sytuacji radni przeszli do punktu 7 obrad, dając czas urzędnikom na dostarczenie prawidłowych materiałów. Po przymusowej przerwie burmistrz złożył radnym wyrazy ubolewania z powodu tego, co się stało. Przystąpiono do dyskusji. I zaczęło się.

Rozpoczął radny Pasternak. Wytknął błędy, ewidentne błędy. Kolejne nieprawidłowości wskazał radny Skłodowski. Dołożył kolejny radny (?). Przewodniczący też wskazał kilka błędów.

Ktoś z radnych (?) stwierdził, że materiał jest nie do końca przygotowany i zaproponował, aby oddać to wszystko odpowiednim komórkom urzędu do przejrzenia. Sam temat przenieść na następne posiedzenie komisji.

Po pewnych wahaniach i dyskusji komisja przystąpiła do głosowania nad ?projektem projektu? uchwały. Wynik głosowania ? 7/-/4, czyli komisja pozytywnie zaopiniowała projekt. Radni wykazali tu bardzo, bardzo duże zrozumienie i jeszcze więcej dobrej woli.

Komisja przystąpiła do kolejnego punktu - Rozpatrzenie projektu uchwały w sprawie Wieloletniego Programu Inwestycyjnego dla miasta Marki na lata 2009 ? 2012.

I znowu musiał burmistrz przepraszać za ?literówki i błędy, których tu jest mnóstwo?. Po pięciu minutach swego wystąpienia (2:03:50) burmistrz sam zwątpił w zapisy w Wieloletnim Planie Inwestycyjnym. Jak stwierdził, projekt ten został zbyt pospiesznie wysłany. Nie minęła minuta, kiedy sam zaproponował, aby nie opiniować projektu uchwały na tym posiedzeniu. I dodał: ?Ten dokument nie nadaje się do tego, aby ujrzeć światło dzienne? (2:06:20).

Próbował naczelnik od inwestycji tłumaczyć się, że nie mógł tego dokładnie zrobić, ale słuchać jego nie warto. To on doprowadzał mnie na przemian, do śmiechu i zdumienia. Zastawiałam się cały czas, do jakiego poziomu tupetu i arogancji może się posunąć?

Przez cały czas dyskusji nad oboma materiałami nie padło z jego strony słowo ?przepraszam?. Czynił to wielokrotnie burmistrz. Pan naczelnik dał popis buty i arogancji. Jego postawę można sprowadzić do stwierdzeń ? ?dobra, poprawcie sobie tu i tam i będzie dobrze?.

Martwi mnie to, ponieważ jest to drugi już przypadek niegrzecznego, wręcz aroganckiego, zachowania naczelnika wydziału w stosunku do radnych. Bądź co bądź, radni są są moimi reprezentantami. I ja nie życzę sobie takiego zachowania.

Pierwszym, którego tak oceniam i zapamiętałam był naczelnik od środowiska, Andrzej Kalinowski. Kto chce, może posłuchać jego wymiany zdań z radnym Tadeuszem Pasternakiem w czasie dyskusji nad punktem 5 ? uciążliwe sąsiedztwo. (Posiedzenie komisji zdrowia 23 stycznia 2008 roku, ok. 40:14) . Sprawę łagodził burmistrz. Chyba, że jestem przewrażliwiona. Jeśli tak uzna radny Tadeusz Pasternak, to odszczekam złe słowa pod adresem naczelnika.

Ale zmierzajmy do końca. Cofnijmy się do projektu zmian w budżecie. Otóż był taki moment w czasie dyskusji, kiedy każdy kolejny wskazany błąd wzbudzał śmiech na sali. To wtedy (1:39:00), głos zabrał radny Tadeusz Skłodowski ? ?Panie Burmistrzu, ja protestuję żeby Pan opuszczał urząd?.

Dla wyjaśnienia - Burmistrza nie było kilka dni z powodu delegacji.

Panie Burmistrzu, popieram Wiceprzewodniczącego Rady Miasta, Tadeusza Skłodowskiego. Ja też protestuję. Niech Pan nie opuszcza urzędu, mając takiego naczelnika od inwestycji.

Chyba, że postawi Pan naczelnika ?do pionu? , a on zrozumie, o co w tym wszystkim chodzi.

Krystyna Siennicka
Źródło: Nagranie z posiedzenia komisji
http://www.marki.net.pl/nagrania

Galeria

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry