20 maja 2008 21:57
Ja nie wiedziałam, nikt ze znajomych nie wiedział. Na stronach internetowych miasta cisza, jak makiem zasiał. Przecież współpraca międzynarodowa to nie byle co. Rzecz poważna, więc i poważnie, jak sądzę, podeszły do niej nasze władze miejskie. Postanowiłam więc zainteresować się tematem.
Zacznijmy od początku.
Za tydzień miną równo trzy miesiące od powrotu mareckiej delegacji z pobytu w Turcji.
Przebywali tam nasi przedstawiciele w dniach 26-28 lutego. Reprezentowali nas ? Janusz Werczyński ? burmistrz, Maria Przybysz?Piwko - przewodnicząca Rady Miasta, Tadeusz Skłodowski - wiceprzewodniczący Rady Miasta, reprezentujący także Mareckie Stowarzyszenie Gospodarcze - oraz sekretarz miasta Grzegorz Dudzik
Podczas pobytu podpisano list intencyjny na temat przyszłej współpracy Marek z gminą Gelendost. Propozycja współpracy ma być przedstawiona do akceptacji Radzie Miasta Marki. Tak wynikało z informacji umieszczonej w Internecie na stronie naszego miasta.
Na sesji w dniu 12 marca 2008 roku Janusz Werczyński poinformował o pięciodniowej wizycie zapoznawczej w Turcji. Potwierdził fakt podpisania listu intencyjnego na temat przyszłej współpracy Marek z gminą Gelendost. Jak stwierdził burmistrz - Propozycja współpracy przedstawiona zostanie do akceptacji Radzie Miasta Marki.
A dokładniej:
Delegacja Marek odbyła szereg spotkań: z burmistrzami miast: Kepez, Bucak, Yalvac, Isparta, Gelendost, starostą rejonu oraz wojewodą regionu Isparty, z dyrektorem urzędu skarbowego w Antali. Delegacja odwiedziła także kilkanaście lokalnych firm oraz siedzibę Europejsko-Tureckiej Rady Biznesmenów ATIK. Polska delegacja spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem ze strony władz miast partnerskich, przedstawicieli biznesu jak i samych mieszkańców.
Centralną częścią wizyty była konferencja na temat współpracy polsko-tureckiej, na którą przybyli przedstawiciele samorządów i firm. Podczas konferencji podpisano listy intencyjne na temat przyszłej współpracy Marek z gminą Gelendost i Sulejówka z gminą Yalvac. Propozycja współpracy przedstawiona zostanie do akceptacji Radzie Miasta Marki.
Jak wynika z tekstu, strona turecka potraktowała tę wizytę poważnie.
W czasie ostatniej sesji w dniu 14 maja 2008 roku, burmistrz udzielił odpowiedzi na następujące pytania:
? Czy podpisany list intencyjny zostanie podany do publicznej wiadomości?
? Czy opracowano już propozycję współpracy?
? Jaki jest skład zespołu przygotowującego propozycję współpracy?
? Kiedy propozycja współpracy zostanie przedstawiona do akceptacji Radzie Miasta?
W odpowiedzi burmistrz stwierdził, co następuje: (tekst pochodzi z nagrania i nie jest wiernym zapisem. Starałam się przekazać sens wypowiedzi burmistrza)
? Jest list intencyjny, ale go nie posiadamy. Organizatorzy nam go zabrali i potem nikt nie zadbał o to aby nam te kopię dać. Ale możemy poprosić o nadesłanie tego listu.?.
Zapytam krótko ? w jakim charakterze pojechał z delegacją sekretarz naszego Miasta? Czy to nie on powinien być tym, który dba o ten wyjazd od strony organizacyjnej? Czy to nie on powinien zadbać aby delegacja przywiozła ze sobą egzemplarz podpisanego listu intencyjnego?
Dalej słyszymy:
?Tego na razie nie uczyniłem, (nie wystąpiłem o nadesłanie listu intencyjnego ? dopisek mój) z prostej przyczyny ? ten wyjazd zakończył się wątpliwym skutkiem. Organizatorom chodziło prawdopodobnie o coś innego niż myśmy się spodziewali, więc pewnie byłoby lepiej gdybyśmy tam nie pojechali..?
Powiem tak. Takie są skutki, jak jedzie się bez przygotowania. I nie wie się, po co jedzie. Ale przecież ktoś ten wyjazd przygotowywał. Jakieś materiały informacyjne powinny być. Ktoś powinien zadbać o to, aby nasi delegaci mieli jasny obraz jakie są oczekiwania strony tureckiej i w jakim celu zapraszają do siebie przedstawicieli miast Mazowsza. A przygotowanie takiej informacji nie wymagało wielkiego wysiłku. Nie popisał się tu ?odpowiedzialny pracownik? urzędu.
Jako pierwsza w naszym powiecie, już w 2005 roku, podpisała takie porozumienie o współpracy gmina Wołomin. Przedstawiciele Turcji gościli z rewizytą w Wołominie jesienią 2007 roku. Do Wołomina dojeżdża z Marek autobus. Można było podjechać i zapytać, co i jak i o co chodzi z tą współpracą. Tym bardziej że działania dotyczące współpracy - po stronie polskiej koordynował przez najbliższe 6 miesięcy będzie Jerzy Mikulski, burmistrz Wołomina. Jest więc chyba "w temacie".
Wszystko można było rozeznać. Wtedy nie byłoby takiej rozbieżności pomiędzy oczekiwaniami a rzeczywistością. Ale jak to u nas bywa, do głosu znowu doszła bylejakość i nasze rodzime ? jakoś to będzie.
Posłuchajmy dalej nagrania:
? Ale stało się i tyle. Oczywiście jakaś rewizyta i zaproszenie delegacji tureckiej będzie miało miejsce. Ale na podobne propozycje już nie będziemy odpowiadali. To tyle.?
Teraz stoimy przed problemem ? trzeba zaprosić stronę turecką z rewizytą.
A co dalej?
Krystyna Siennicka
Źródła informacji:
Portal Miasta Marki - Współpraca miast Marki - Gelendost
http://www.marki.pl/portal/index.php?cmd=aktualnosci&opt=pokaz&id=228
Protokół z XVI sesji Rady Miasta Marki
http://bip.marki.pl/pl/bip/px_0052_2008_16.pdf
Nagranie z XVIII sesji ? 3:27:00
http://marki.pl/nagrania/sesje/sesja_18_2008-05-14_30.4%20MB.mp3
Jednym słowem- ci pojechali, tamci przyjadą,ale nikt nie wie po co, byle sie przejechać za pieniądze podatników. Typowe!
Ps. W czasie wizyty Turków prosze nie omieszkać pokazac "reprezentacyjnych" miejsc Marek, np. drogę na pocztę na Sportowej, najlepiej świeżo po deszczu...
Alicja Górska 3 czerwca 2008 15:43
Sporo musiała kosztować wycieczka do Turcji. Jeśli zgodnie z przepisami to ok. 165 euro diet na wyżywienie, 33 euro ryczałtu na dojazdy, 16,5 euro ryczałtu na dojazdy miejscowe, razem 214,5 euro dla jednej osoby na 5 dni. Nocleg w hotelu - jeśli w limicie - w wysokości 80 euro za jedną dobę dla jednej osoby. A bilety lotnicze? ciekawe z jakiej taryfy zostały zakupione, czy za 1300 zł, czy za 3300 zł za bilet? Jeśli był to wyjazd na zaproszenie, to wypłacono tylko diety kieszonkowe, należy się więc spodziewać rewizyty, a to będzie jeszcze więcej kosztować. Myślę, że pokazanie miejsc "reprezentacyjnych" np. ul. Sportowej po deszczu, czy pijaków w zaśmieconym lasku przy ul. Wspólnej nie świadczyłoby dobrze o włodarzach naszego miasta. Kontakty międzynarodowe są wspaniałe pod warunkiem merytoryczego ich uzasadnienia.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa