20 czerwca 2011 05:59
Nie dla swojej chwały ...
Nasza marecka Karawaka stoi na swoim miejscu, tak jak stała przez ostatnie 150 lat. W ostatnich dniach członkowie Akcji Katolickiej zawiesili na krzyżu figurkę Chrystusa, tę samą która dotychczas się tu znajdowała. Nasza obecna Karawaka jest więc wierną kopią poprzedniej i wygląda tak, jak wyglądała wcześniej.
Renowację wykonał Jerzy Motyczyński z Zakładu Ślusarsko-Galwanizacyjnego El-Mot z ulicy Okólnej.
(Na fotografii: Jerzy Motyczyński)
Nie jest to pierwsza praca renowacyjna jaką wykonano w tym zakładzie. To państwo Elżbieta i Jerzy Motyczyński, w 2010 roku odnowili zniszczone liście dębowe Matki Boskiej na Górce św. Antoniego w Strudze.
Tak wyglądał wieniec przed renowacją.
A tak wygląda efekt końcowy.
Państwo Motyczyńscy nie żałowali swojego czasu i pracy dla ratowania świadectw naszej historii. Zadeklarowali także chęć i gotowość do dalszej pomocy. Ponieważ robią to całkowicie bezinteresownie i nie dla swojej chwały - poświęcam im ten krótki tekst.
Fotografie i tekst: Antoni Widomski
