11 sierpnia 2011 12:07
Ostatnie opady totalnie zdezorganizowały życie w mieście. Nieprzejezdne ulice, zalane domy i piwnice, skryte pod wodą chodniki ? taki obraz w naszym mieście spowodowała ponad godzinna ulewa. Nadzwyczajne czasy wymagają nadzwyczajnych i skutecznych działań, taka myśl przyświecała Nadzwyczajnej Sesji Rada Miasta, której celem było nie tylko omówienie bieżącej sytuacji oraz dalszych działań, ale przede wszystkim wysłuchanie naszych mieszkańców, którzy nie zawiedli. Nie tylko przyszli posłuchać, ale jedenastu z nich zabrało zdecydowany głos.
Wniosek ?
Tak dalej być nie musi.Wielu mieszkańców nie tylko żądało konkretnych działań, ale również przedstawiali pomysły oraz rozwiązania m.in. pani Grzegorzewska, pan Mataczyński, pan Michalski, pan Zieliński - wszystkie szczegółowo zostały zanotowane, bardzo dziękujemy.
Wracając do przbiegu Sesji - w pierwszych słowach pozwoliłem sobie przytoczyć słowa pana prof. dr. hab. Waldemara Mioduszewskiego z Zakładu Zasobów Wodnych Instytutu Technologiczno-Przyrodniczego, który jednoznacznie stwierdził, iż "to nieroztropne działania człowieka w dużym stopniu powodują wzrost zagrożeń powodziowych. Zasypywanie rowów odwadniających, brak ich konserwacji (np. oczyszczania), niewłaściwe kształtowanie terenu, zamykanie naturalnych dróg spływu wód opadowych - to przyczyny narastających problemów z nadmiarem wody i zwiększanie rozmiaru podtopień.". Wszyscy się zgodzimy, iż powyższe słowa odzwierciedlają sytuację w naszym mieście.
Już na wstępie zwrócono uwagę na wielkości środków finansowych przeznaczonych na meliorację, odwodnienia oraz kanalizację deszczową w poszczególnych kadencjach Rady Miasta:
1) 3,210 mln zł (rok 2011 - wg. uchwalonego budżetu)
2) 3,171 mln zł (kadencja 2006 - 2010)
3) 3,560 mln zł (kadencja 2002 - 2006)
Zastępca Burmistrza wraz z przedstawcielami Urzędu Miasta ( p. Szczurowski) przedstawili informację w zakresie wykonanych prac na rzecz mieszkańców (wpłynęły zgłoszenia z około 70 ulic) oraz obszarów podtopionych jak i zagrożonych podstopieniami w postaci prezentacji.
W tym miejscu należy jednoznacznie stwierdzić, służby kryzysowe (w tym również Zakład Usług Komunalnych) nie są odpowiednio dozbrojone m.in. w wystarczającą liczbę pomp - na tą sugestię przedstawiciele Urzędu Miasta jednoznacznie stwierdzili, iż w najbliższym czasie liczba pomp będzie zdecydowanie zwiększona.
Zasumcającą informacją była iwiadomość o kradzieży pięciu wężów od pompy pomującej wodę z ul. Głównej. Następnie oddaliśmy głos mieszkańcom, którzy wskazywali obszary ulic pomiędzy ul. Wilczą/Zajączka/Sportową, Rodziwiczówny/Szkolną, Lisią, Wrzosową/Torfową, Wschodnią, Wyspiańskiego, Przyleśną, Zieleniecką, Brzozową oraz Okólną jako miejsca wymagające interwencji.
Po przerwie przedstawiciele Urzędu Miasta przedstawili stan obecny w zakresie realizacji inwestycji zapisanych w budżecie na rok 2011, największe wątpliwości wzbudziły kwestie realizacji zadań związanych z utrzymaniem i odtworzeniem rowów melioracyjnych - należy przypomnieć, iż w obecnym budżecie na ten działania przyznano 800 000 zł. W skutek pojawiających się rozbieżności pomiędzy wiedzą radnych a p. Kalinowskim (Naczelnikiem Wydziału Ochrony Środowiska) został zobowiązany do przygotowania informacji w zakresie stanu realizacji w/w inwestycji (inwestycje zrealizowane, niezrealizowane, w przygotowaniu, poza uzgodnieniami) na najbliższy wtorek.
Po wysłuchaniu przedstawicieli magistratu przyszedł czas na informacje z Wodociągu Mareckiego. Przedstawiono opracowanie w zakresie kompleksowego odwodnienia naszego miasta wraz z opracowaniami szczegółowymi dla dwóch obszarów zlewni. Opracowanie zostało przygotowane na prośbę radnych obecnej kadencji (osobiście uważam, iż tego typu dokument powinien powstać znacznie wcześniej). Zgodnie z zawartością opracowania miasto zostało podzielone na 16 obszarów zlewni. Przeanalizowano i określono koncepcje ogólne odprowadzania i magazynowania wód deszczowych. Według opracowania szacunkowy koszt całego odwodnienia całego miasta mógłbym wynieść ok. 416 mln zł, jednakże dzięki temu opracowaniu kolejne inwestycje będą mogły być przeprowadzane w sposób systemowy biorąc pod uwagę dalszą rozbudowę a nie doraźny - Prezentacja - koncepcja odwodnienia Marki.
Kolejnym poruszonym tematem w zakresie sytuacji kryzysowej była praca i organizacja Zespołu Kryzysowego, który koordynował działania w czasie ostatniej niedzieli. Odpowiedzi na pytania udzielił p. Mirosław Grykałowski odpowiadający za Centrum Kryzysowe. Jedną z konkluzji tego tematu był wniosek o uzupełnienie składu zespołu o przedstawcieli Rady Miasta tj. Przewodniczącego, Wiceprzewodniczącą oraz Przewodniczącego Komisji Bezpieczeństwa Publicznego.
W trakcie przebiegu sesji uzgodniono następujące działania:
- dokonanie weryfikacji budżetu miasta na rok 2011 oraz wypracowanie środków niezbędnych do przeprowadzenia jeszcze w tym roku kolejnych prac m.in. na wskazanych przez mieszkańców obszarach - termin zgłoszenia propozycji na najbliższe posiedzenie Rady - 24 sierpnia;
- dokonanie pełnej weryfikacji dotychczasowych wydatków inwestycyjnych na rzecz utrzymania i odtworzenia rowów melioracyjnych w celu zwiększenia ilości działań - do dnia 16 sierpnia 2011;
- zwiększenie uposażenia jednostki ZUK o dodatkowe urządzenia m.in. pompy
- wprowadzenie obowiązku zachowania zgodności przyszłych prac inwestycyjnych z przygotowanym kompleksowym opracowaniem.
k-skorpion 11 sierpnia 2011 14:37
Panie Marcinie.
Słowa uznania za Pana stosunek do mieszkańców (pierwszy raz widziałem żeby przewodniczący witał się ze wszystkimi przybyłymi na sesję mieszkańcami) oraz do sposobu prowadzenia sesji. Bywałem na sesjach w różnych kadencjach i zawsze były takie same. Jedynie słuszne. Teraz widać u niektórych Radnych zainteresowanie tematem. Szkoda, że nie u wszystkich. Ale jest nadzieja na lepsze, bo dopiero zaczynacie. Co do tematu sesji to przebiegała tak jak się spodziewałem i co wyraziłem w swoim wystąpieniu. Z relacji V-ce Burmistrza wynikało, że wszystko jest pod kontrolą, a woda zalewa, bo musi zalewać. Chyba wzorował się na naszym Prezydencie. To, że z nieba leje to nie jest niczyja wina. Ale czy miasto jest przygotowane na ekstremalne sytuacje czy nie, to już wina władz miasta. A mieszkańców krew zalewa jak słyszą, że V-ce Burmistrz nie wie skąd się wziął w danym miejscu rów i kto go zasypał. Na mapie go nie ma. Pewnie robota kosmitów. No i jeszcze jego końcowa konkluzja - niezbędny jest samochód terenowy. Pewnie, dlatego że władza musi być sucha i bezpieczna jak jedzie na zalane ulice. Ja nie mówię, że nie. Pewnie by się przydał, ale na pewno nie do wożenia Burmistrza. Ja tylko żałuję, że na tej sesji nie zapadły żadne konkretne decyzje. Ba nawet pomysłów nie było. Już to mówiłem Panu osobiście. W temacie zalewania Wy jesteście bezRadni, a burmistrz nie ma pomysłów. Bo przedstawiony projekt odwodnienia przygotowany pewnie za grube pieniądze przez ekspertów jak na nasze warunki budżetowe możecie od razu włożyć do archiwum. Reasumując sesja była potrzebna, ale efekty nie wcześniej jak za 20 lat. Jak się klimat nie zmieni zaczynajmy się rozglądać za nowym miejscem na tej ziemi. Ale przewodniczenie super. Gratuluję.
Marcin Piotrowski 11 sierpnia 2011 15:03
Witam, zapewniam, że charaktery kolejnychy Sesji będą podobne. Opracowanie zostało wykonane za kwotę nie przekraczającą 100 tys zł, jest ono Nam obecnie niezbędne przy planowaniu dalszych działań. Również chcę poinformować, iż w dniu dzisiejszym odbyłem spotkanie z przedstawielami Urzędu Miasta (p. Wnukiem, p. Kocem oraz p. Sekułą) w sprawie realizacji zobowiązań ustalonych na Sesji Miasta - są środki na dalsze prace, projekt zmian będzie rozpatrywany na najbliższej Sesji. Zatem do roboty...bo Marki są najważniejsze.
k-skorpion 12 sierpnia 2011 11:21
Ile??? 100 tyś za te kilka mapek. Czy Wy naprawdę musicie dorabiać takie firmy. Nie - na takie wydatki to ja ( i pewnie nie tylko ja) się nie zgadzam. To nie było niezbędne. Założę się że można było inaczej to zrobić. Za takie pieniądze można np. wyposażyć i uruchomić świetlicę dla dzieci z biednych rodzin albo zorganizować pomoc dla samotnych matek. Jestem zawiedziony. Na takie działania Rady nie będzie społecznego przyzwolenia. Nie , nie i jeszcze raz nie.
Marcin Piotrowski 12 sierpnia 2011 15:43
Dziś skontaktowałem się z władzami Spółki Wodociąg Marecki, w celu zweryfikowania wstępnej kwoty, ostateczny koszt samego opracowania wyniósł poniżej 50 tys zł. Wstępna wysokość była szacowana razem z kosztami związanym z inwestaryzacją obecnych zasobów. Jeszcze raz podkreśle, iż dzięki temu opracowaniu, będziemy mogli podejmować racjonalne i systematyczne działania w zakresie melioracji, odwodnień i kanalizacji deszczowej, co pozwoli na bardziej efektywną pomoc naszym mieszkańcom.
Łukasz 14 sierpnia 2011 15:41
Nadzwyczajna Sesja Rady Miasta to moim zdaniem jedna wielka ściema mająca na celu zamydlenie oczy mieszkańcom. Prawda jest taka, że obecny stan m.in. rowów jest wynikiem ZANIEDBAŃ ze strony miasta. Nie traćmy czasy na nic nie przynoszące pseudo działania. Ja mam już prawie gotowy dokument zgłoszenia szkody do urzędu i wniosek o odszkodowanie. Jak się będą migać, szykuje pozew do sądu. Zachęcam do tego samego. Podkreślam: Miasto jest sprawcą szkód a więc musi pokryć nasze szkody.
MAriusz 14 sierpnia 2011 20:00
Mieszkańcy już dawno był czas na zmiany. Jak cały czas głosujecie na tych samych to się nie dziwcie że jest jak jest. Marki to najgorsze miasto i gmina w okolicy.
ciekawska 16 sierpnia 2011 08:04
Witam,
hm... tak sobie pompuję wodę z garażu kolejną godzine (poziom zechciał obniżyc się z kolan do połowy łydki) i refleksje różne do głowy mi przychodzą. Oczywiście domyślam się, że nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby może w jakiś sposób dofinansować rachunek za prąd, który zużywają pompki, bo przecież nie muszę pompować, może mnie zalać, to niczyja wina, że dom stoi tam gdzie stoi, tak więc o finansowaniu przestałam rozważać. Za to zastanawaim się, czy może ktoś zechciałby się wykazać i na przykład podstawić kontenery podtopieńcom. Nie ma zaufania do mieszkańców, niech kontener stanie przy urzędzie. Albo może nich ktoś z wiecznie zwiedzających nasze zalane ulice i cieszących się, że tu nie mieszka, może niech rozda specjalne kupony, bileciki czy tym podobne, żeby to właśnie Ci ludzie mogli wyrzucić zniszczone mienie do kontenerów.
Nie rozumiem też tego, że są w tym mieście miejsca, które nie mogą doprosić się o pomoc przy wypompowaniu wody z ulicy.
Fascynuje mnie też fakt zrobienia studzienek powyżej asfaltu, tak żeby płynąca woda mogła z łatwością stodzienkę ominąć i zalać czyjąś posesję. Proponuje w najbliższym czasie zwołać jakąś pikietę pod hasłem "BEZPIECZNE STUDZIENKI". No bo przecież po co zalewać burzówki, te które są. Niech będzie sprawiedliwie, skoro w niektórych miejscach nie ma, niech nikt nie ma dostępy. Obłęd.
Nie mogę się doczekać następnych wyborów i kretyńskich obietnic bez pokrycia... Chociaż do tego czasu pewnie popłyniemy jak Atlantyda.
Miłego deszczowego dnia życze i pozdrawiam.D.
PODTOPIONA ZAJĄCZKA 19 sierpnia 2011 10:23
KTOŚ MĄDRY WYMYŚLIŁ STUDZIENKI REDUKCYJNE W ROWACH MELIORACYJNYCH. 4 TYGODNIE TEMU W NIEDZIELĘ PRZYJECHAŁA EKIPA Z MAŁĄ KOPARKĄ DO WYKOPANIA DZIUR W ROWACH. NA DWÓCH POSESJACH ODPOKANO RÓW I ZROBIONO DZIURY W KRĘGACH. TŁUMACZYLIŚMY Z SĄSIADAMI, ŻE NALEŻY TO ROBIĆ JEDNOCZEŚNIE. ODKOPAĆ I JEDNOCZEŚNIE MONTOWAĆ STUDZIENKI REDUKCYJNE. POWIEDZIANO NAM, ŻE ZARAZ NA DRUGI DZIEŃ BĘDZIE TO ROBIONE. NIESTETY DO DNIA DZISIEJSZEGO DZIURY JAK WYKOPANO TAK NADAL SĄ. W MIĘDZYCZASIE JUŻ DWA RAZY PRZEZ JEDNĄ Z DZIUR WODA ZGROMADZONA Z OSIEDLA JANA PAWŁA, Z UL. SOWIŃSKIEGO I OKOLICZNYCH WYBIŁA DZIURĄ Z KRĘGU I ZALAŁA POSESJE PRZY UL. ZAJĄCZKA. JESZCZE NIGDY TAKIEJ SYTUACJI NIE BYŁO. WODA WPRAWDZIE WOLNIEJ SPŁYWAŁA Z WYŻSZYCH TERENÓW ALE NIE PODTAPIAŁA UL ZAJĄCZKA. I GDZIE TU LOGIKA I SENS ROBÓT PROWADZONYCH W CELU REGULACJI ROWÓW. KTO JEST ODPOWIEDZIALNY ZA ZACZĘTE ROBOTY??????????????? PO CO BYŁO ZACZYNAĆ, JEŻELI NIE MA CHĘTNEGO DO ZAKOŃCZENIA ROBÓT?.
BARDZO PROSZĘ O NIE UJAWNIANIE NAZWISKA I IMIENIA.
POZDRAWIAM. GM
ciapka 23 sierpnia 2011 12:07
Witam
W pytaniu do Burmistrza na stronie miasta Marki, już dwukrotnie pytałam o odwodnienie ul. Dobrej ( nadmienię, ze w ?Wieściach z Ratusza? było dużo na temat tej inwestycji), ale na trudne pytania to przecież się nie odpowiada. Efekt jest taki, że odwodnienie zrobili, ale są to 2 studzienki umieszczone 2 m od ul Sowińskiego. Kpina. Oznacza to, że wszyscy puszczają wodę w ich kierunku, a studzienki nie odbierają tej wody. Mieszkańcy ul. Sowińskiego są oburzeni naszym zachowanie. My pompujemy na ulicę, bo jedynie pozostaje chodzić w kaloszach po piwnicy i działce. Ubezpieczyciel nie chce wypłacić odszkodowania, bo to zaniedbania wieloletnie, bo co ukrywać, pływa parę razy w roku ( co gorsza i w zimie). Super, każda większa chmura powoduje, że biegiem pędzimy do domu. Strach wyjechać na dłużej. Czy jest szansa na pozew zbiorowy? Nie ma co, MARKOWE MIASTO !!!
Zdzisław Domolewski 24 sierpnia 2011 18:13
Czytam utyskiwania po ulewie i innych nieprzewidywalnych wydarzeniach i odbieram je jako potwierdzenie społecznej bezradności wobec każdej, najprostszej nawet sytuacji, o której decydują nie zwyczajne, ludzkie, oparte o wzajemny szacunek relacje, ale - że tak powiem - hierarchie chore, bo oparte o kryteria z rodzaju tych, które narzucili nam "Rychu, Krzychu i Zbychu", czy inni "lodziarze".
Nie dziwi mnie, że wiceburmistrz nie wie, gdzie są rowy melioracyjne, bo niby dlaczego miałoby dziwić, kiedy w Mieście panuje niepisane prawo, polegające choćby na tym, że rowerzysta zostaje zatrzymany na Grunwaldzkiej (nie o sobie piszę) przez patrol policyjny, w celu sprawdzenia czy nie jest po alkoholu, podczas gdy trzysta metrów dalej, na ul. Okólnej, aktywny deweloper stawiający osiedle zaanektował na własne potrzeby całą szerokość ulicy, zawalając ją piachem, gruzem, własnymi pojazdami czymkolwiek co przyjdzie mu do głowy, uznając, że ma prawo i nikt nie reaguje, włącznie z policją, czy władzami Miasta. Po prostu ma Miasto i władzę w du..e, a władze Miasta się go boją, czy po prostu włażą mu w d..pę - inaczej nie jestem w stanie tego zjawiska pojąć.
W cywilizowanym świecie, w każdym cywilizowanym mieście taki deweloper ma psi obowiązek sprzątania na okrągło ulicy, używania jej w zgodzie z przepisami o ruchu drogowym a w Markach... Nie wiem, nie rozumiem, nie dowiem się dlaczego i jakim prawem ktoś taki może uznać, że ulica należy do niego, nakazać innym użytkownikom ruchu dostosowywanie się do własnych zasad, w tym mianowicie takich, że gdy podjeżdża wywrotka, może ona sobie tam i z powrotem cofać, manewrować dowolnie, pod prąd, czy w poprzek, a inni mają obowiązek czekania; nie rozumiem jakim prawem taki deweloper może zostawić po dniu pracy zawaloną gruzem ulicę, w której powstają wyrwy, koleiny, dziury i diabeł wie co więcej; może je sobie zostawić i nikt nie ma odwagi przywalić mu stosownej kary, podczas gdy trzysta metrów dalej drogówka wyłapuje choćby rowerzystów, żeby sprawdzić, czy przypadkiem nie łyknęli kilka chwil temu piwko. Nie będzie w Polsce, a na pewno w Markach dobrze i normalnie, gdy będą odchodzić tego typu samowolki, na które nikt nie zareaguje. To jest po prostu dziki kraj, dziki świat, zatem nie dziwmy się, że nikt nic nie wie; powiem więcej: żaden z kandydatów na kolejnego burmistrza nic z tym nie zrobi, nie zauważy nawet problemu, bo tego rodzaju sytuacje wydają się im normalne, bo przecież "Polska w budowie", a więc burdel i samowolka to rzecz naturalna, ale cóż - jako człowiek stojący na boku sprawdzę i zobaczę, czy znajdzie się pośród potencjalnych przyszłych burmistrzów, czy ludzi chętnych przejąć władzę w Mieście ktoś, kto powstrzyma tego rodzaju zdziczenie, jakie ma miejsce na Okólnej, blisko niegdysiejszej zwałki, gdzie ktoś sobie wymyślił, że ulica należy do niego, bo jest "deweloperem" i nikt mu nie podskoczy.
Przypominam: w cywilizowanym świecie,, w Stanach, czy we Francji, Skandynawii, Belgii, ktoś korzystający z drogi publicznej ma obowiązek stosowania się do przepisów ruchu, a gdy przypadkowo nabrudzi, ma obowiązek jak najszybciej zamieść to miotełką. Przypominam też, że w Polsce nie można już palić liści spadających z chorego kasztana w ognisku; ich palić nie wolno, ale ważną dla tkanki miasta ulicę można zwalić czym się chce, zaanektować na swoje potrzeby i wszyscy udają, że tego nie widzą. Panie Burmistrzu, Panie Przewodniczący, współmieszkańcy Miasta pragnący w przyszłości przejąć w nim władzę, bardzo proszę, macie okazję się wykazać: zrobicie coś z burdelem na Okólnej, czy będziecie udawać, że nie ma problemu.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa