4 października 2005 11:13
Z obwoluty: "Archeolog prowadzący poszukiwania legendarnych skarbów Świątyni Salomona zostaje rytualnie zamordowany w pobliżu Qumran niedaleko Jerozolimy-miejscu, gdzie w latach 40. odnaleziono słynne zwoje hebrajskie. Zagadkową śmierć bada Ary Cohen, dawny żołnierz izraelski, mistyk, uważany przez esseńczykow z niewielkiej gminy żydowskiej za Mesjasza. Ary i jego przyjaciółka Jane wpadają na trop niezwykłej zagadki historii, łączącej poprzez wieki, esseńczyków, templariuszy i sektę izraelicką asasynów, która w czasie wypraw krzyżowych dokonywała skrytobójczych morderstw"
Kto czytał "Ostatnią tajemnicę Leonarda da Vinci" Dawida Zurdo już wie, co łączy esseńczyków z templariuszami. Pani Abecassis pisze jednak chyba lepszą prozę niż ten ostatni.
Pozycja dla miłośników prozy marynistycznej-też! Z obwoluty: "Jest listopad roku 1847, głód w Irlandii osiągnął apogeum. Wielcy właściciele ziemscy masowo wypędzają swoich dzierżawców, jedyną ucieczką przed śmiercią są statki płynące do Ameryki, a jednym z nich jest tytułowa "Gwiazda Mórz". Na zatłoczonych pokładach gnieżdżą się setki uchodźców, którzy marzą o tym, żeby uciec od przeszłości i rozpocząć nowe życie.Ta opowieść jest przebogata w szczegóły, fantastycznie napisana, porywająca i cały czas trzyma w napięciu.
"Z obwoluty: "Sean Drummond podejmuje się obrony generała Billa Morrisona, amerykańskiego attache wojskowego w Moskwie, aresztowanego przez FBI na na oczach kamer i oskarżonego o zdradę swojego kraju. Wszystkim bardzo zależy na jego skazaniu, więc Drummond nie może liczyć na jakąkolwiek pomoc, raczej każdy stara mu się przeszkodzić. Okazuje się, że dowody obciążające Morrisona zostały dostarczone przez rosyjski wywiad, a on sam był kontrolerem najcenniejszego informatora amerykańskiego wywiadu, postaci nr 2 w rosyjskim odpowiedniku CIA. Czy naprawdę był on zdrajcą, czy tylko kozłem ofiarnym niezidentyfikowanych spiskowców, faktycznie kierujących Rosją?... Sean jedzie do Moskwy-ale Moskwa to niebezpieczne miasto."
Z obwoluty: "Krystyna Janda pisze o swoim życiu szczerze, impulsywnie. To prawdziwa przyjemność jej towarzyszyć". "W tej "gazecie codziennej" wybitna aktorka umieszcza anegdoty ze świata gwiazd i opisy rodzinnych rytuałów, mysli wielkich ludzi i wypracowania syna, ulubione wiersze i przepisy kulinarne. Z jej zapisków wyłania się obraz kobiety niezwykle otwartej na świat i ludzi, podchodzącej do życia w sposób bardzo emocjonalny, a jednocześnie zachowującej dystans do siebie i poczucie humoru.
Z obwoluty: "W obecnej książce autor zebrał studia i polemiki, pisane w okresie 1988-2004, dotyczące faktów i ocen polskiej historii od 1939 roku do naszych czasów. Eseje przedstawiają postawy ideologów i pisarzy wobec palących problemów tradycji i współczesności. Szczególna uwagę poświęcił autor historycznemu zjawisku komunizmu, jego ideologii, jego przeżytkom we współczesnych postawach" "Palące problemy" to m. in. deportacje sowieckie, Katyń, Jedwabne, zagłada Polaków na Wołyniu ,a pisarze i ideolodzy z którymi J. Trznadel polemizuje i do wypowiedzi których nawiązuje to m. in Jerzy Giedrojć, Adam Michnik, Jacek Kuroń , Ryszard Kukliński. Polecam-książka systematyzuje, uzupełnia i odświeża spojrzenie!
"W moim Mitword" otwiera cykl powieściowy o niewielkiej społeczności, w której" sąsiedzi są mili, zagubione rzeczy odnajdują się, a chorzy zawsze wracają do zdrowia". Cykl obejmuje już siedem powieści-w każdej odnajduje się postacie, które już znamy i zdążyliśmy polubić. Urokliwa opowieść o miejscu i ludziach, których chciałoby się znać.
Agnieszka Martinka - pionierka wyprawy rowerowej wokół jeziora Wiktorii. Pierwsza w Polsce laureatka nagrody Johnnie Walker KEEP WALKINK AWARD "za pasje i odważnie zrealizowane marzenia". Rzeczywiście pełna pasji, opatrzona uroczymi zdjęciami książka. Namiastka gorących wakacji w październiku? - po takim tekście - tak: "Aby zaspokoić poranny głód, jadłam po drodze słodkie banany, papaję i chapati.......... Świeże, pełne słońca owoce oraz placki z mąki pszennej, pieczone na blasze, smakowały wybornie, a radość z picia herbaty z mlekiem pod drzewem mangowym można porównać jedynie do radości z wypitego kubka gorącej herbaty wysoko w górach, pod warunkiem, że na tę górę nie wjechaliśmy kolejką linową".
Z obwoluty: "Historia miłości cesarza Dżahangira i Mihrunnisy opisana w "Dwudziestej żonie" znajduje kontynuację w nowej, wspaniałej powieści Indu Sundaresan. "Święto róż", to egzotyczna, zmysłowa powieść epicka, kolejny dowód zadziwiającego talentu i wyobraźni. Mihrunnisa od dnia ślubu z cesarzem Dżahangirem zwana cesarzową Nurdżahan, przybyła do haremu jako dwudziesta i ostatnia żona władcy. Była pierwszą kobietą, którą Dżahangir poślubił z miłości i jedyną, która odważyła się przekroczyć tradycyjne normy i sięgnąć po władzę. Zaczyna rządzić zza murów haremu."
I tegoroczna Nike: "Jadąc do Babadag" to książka o podróży przez zapomnianą Europę> Polska, Słowacja, Węgry, Rumunia, Słowenia, Albania, Mołdawia - przez te kraje podróżuje autor. Samochodem, autostopem, pociągiem. Ale jednocześnie jest to podróż wgłąb swiadom ości mieszkańca tej części Europy, która zawsze była uważana za gorszą, zapóźnioną, prymitywną, zacofaną.Jednak autor ogląda te kraje w sposób pozbawiony kompleksów. Czasami ma się nawet wrażenie, że to jedyne kraje na ziemi, co pozwala uniknąć nudnych i jałowych porównań z Zachodem bądź Wschodem. .To książka przygodowa i podróżnicza. Nie tylko w sensie geograficznym, ale także - a możer przede wszystkim- duchowym.
