12 stycznia 2012 10:37
Od jakiegoś czasu zwróciłem uwagę na źle ułożony rozkład linii 718 i 738 i 805 po skierowaniu ich do Metra Ratusz Arsenał i po zmianie rozkładu jazdy. Mój list do Zarządu Transportu Miejskiego i odpowiedź przedstawiciela tejże firmy w dalszej części wiadomości.
Moja wiadomość do ZTMu:
"Dzień dobry,
chciałbym zwrócić uwagę na bardzo ważną moim zdaniem kwestię, a mianowicie na czas przejazdu linii 718, 738 i 805 po ich zmianie trasy i skierowaniu do krańca Metro Ratusz Arsenał. Po tych zmianach linie te niesamowicie wloką się na całej trasie w obu kierunkach. Nie dotyczy to tylko okresu między świętami (bo wtedy jest to normalne), ale ta sytuacja ma miejsce od początku kursowania na zmienionej trasie (list był wysłany w okresie między świętami - przyp. P.J). Codziennie dojeżdżam tymi liniami do pracy i często obserwuję taki obrazek, że 190, które zatrzymuje się na każdym przystanku mija mnie, mimo, że moja linia omija przystanki po drodze. Rozmawiałem z kilkoma kierowcami tych linii i wszyscy zgodnie przyznają, że czasy przejazdu są źle ułożone dla tych linii.
Często zachodzi efekt - "hamowania na zielonym". Kierowca, nawet mając zielone światło hamuje, żeby stanąć na światłach i zyskać kilkadziesiąt sekund, bo jest przed czasem.
Na taki stan rzeczy złożyło się moim zdaniem kilka czynników, a mianowicie - nie ma korka przy Dworcu Wileńskim (...). Ponadto po południu nie ma korka przy wjeździe do Marek i ruch odbywa się płynnie nawet w piątek wieczorem. Jedyny korek, który jest i był to poranny wyjazd z Marek, ale też ten korek jest znacznie mniejszy niż przed zamknięciem Dworca Wileńskiego dla samochodów.
Proszę uprzejmie o zrobienie pomiarów i proszę o skrócenie czasu przejazdu dla linii jadących do Marek i Radzymina z Metra Ratusz Arsenał.
Proszę również o odpowiedź.
Dziękuję i pozdrawiam,
Paweł Jaczewski".
Od przedstawiciela Zarządu Transportu Miejskiego otrzymałem odpowiedź tej treści:
"Szanowny Panie,
Uprzejmie informujemy, że Pański postulat dotyczący korekt czasów przejazdu zachowujemy i postaramy się go zrealizować przy najbliższej zmianie rozkładu jazdy przedmiotowych linii (718, 738, 805).
Z poważaniem, Zarząd Transportu Miejskiego
z poważaniem
Andrzej Franków
Dyrektor Pionu Przewozów
Zarząd Transportu Miejskiego"
Mój komentarz do całej sytuacji:
Czas przejazdu linii 718, 738 oraz 805 jadących z przystanku Rejtana do Wschodniego (oraz w drugą stronę) oscylował w granicach 30 - 35 minut. Teraz jest to 34 minuty (patrząc na rozkład na przystanku). Należy jednak uwzględnić kilka czynników, o których pisałem w liście: nie ma korków na Targowej, ponieważ jest zamknięta, nie ma korków przy Dworcu Wileńskim i są znacznie mniejsze korki w Markach - wjazd do Marek jest całkowicie przejezdny o każdej godzinie w związku z zakończeniem lata i mniejszą ilością osób wyjeżdżających na działki pod Wyszkowem. Przed zmianą trasy linie marecko-radzymińskie musiały jechać szybko, żeby nadrobić opóźnienie, teraz wloką się, żeby nie być przed czasem i często jadąc 30 - 35 km/h. przez cała trasę są punktualnie.
Zmiana rozkładu nastąpi prawdopodobnie dopiero w lipcu, w związku z wprowadzeniem wakacyjnych rozkładów jazdy.
Sławomir Słowikowski 16 stycznia 2012 10:59
W chwili obecnej czas przejazdu linią 718 (od pętli do pętli, bo chyba jednak nie powinniśmy brać do badań tylko wycinka trasy ) wynosi w godzinach szczytu 50 minut i jest to najbardziej do tej pory optymalny czas przejazdu. Nie spotkałem się z przypadkiem dojechania wcześniej, a kilkuminutowe spóźnienia są do przyjęcia. Wg mnie lepsza jest sytuacja, gdy komunikacja działa w miarę wg rozkładu niż gdy spóźnienia dochodzą do kilkunastu minut. Czas przejazdu np. pomiędzy Rejtana do Fabrycznej jest w dużej mierze uzależniony od tego, czy kierowca złamie ileś tam przepisów prawa drogowego, czy też nie. Do Rejtana też musi dojechać, wystarczy tutaj zła synchronizacja świateł w Pustelniku i kilka ciężarówek i w tym momencie autobus już ma stratę której nie jest wstanie zniwelować. Oczywiście nie dotyczy to przypadków, poza godzinami szczytu, gdy kierowca zamienia się w rajdowca i ma na plusie ładnych kilka minut.
Paweł Jaczewski / Ikarus 20 stycznia 2012 09:51
Ja nie patrze na wycinek dwóch przystanków, tylko ponad 2/3 trasy- jeśli kierowca przez te 2/3 trasy nie jedzie normalnie to nie sądzę, żeby w ostatnim etapie zaczął przyspieszać, zwłaszcza, że ruszając z Rejtana w kierunku Strugi autobusy odjeżdżają nadal się wlokąc.
Od 15 października raz spotkałem się z sytuacją, żeby kierowca jechał w miarę szybko (jeżdżę liniami mareckimi codziennie, bez wyjątku). Było to dzisiaj rano - 805 (celowo nie piszę o której godzinie, żeby nie robić reklamy kierowcy) było na Wileńskim 5 minut przed czasem (patrzyłem na rozkład jak wysiadłem z autobusu) i wcale nie jechał jak wariat, tylko normalnie prowadził nie hamując na zielonym i nie szukając sposobności do zatrzymania się na każdym przystanku, no i przy okazji wyprzedził 190 i jeszcze jedną linię.
Nota bene wczoraj wracając kursem 738 o 21:19 z Ratusza, który też wlókł się niemiłosiernie była sytuacja, że na odcinku między Szwedzką, a Piotra Skargi wyprzedziło nas 190 i później już go nie dogoniliśmy, mimo, że przelot tego kursu 738 do Rejtana to już 28, a nie 35 minut i mimo tego, że na trasie 738 były jeszcze 4 przystanki na żądanie, na których 190 musiało się zatrzymać (Gorzykowska, Jórskiego, Kościeliska, Tużycka). Kierowca 738 był na Rejtana minutę po czasie, mimo powolnej jazdy.
Obecny rozkład linii z Marek jest ułożony tak, że są o czasie jadąc 40 km./h i zatrzymując się na każdym przystanku, a przeważnie coś ominą, więc jeszcze mniejsza prędkość wystarcza.
Jeśli chodzi o punktualność komunikacji - mimo tego, że czas jest ułożony tak, że nawet najwolniejszy kierowca umie się w nim zmieścić to i tak niejednokrotnie widzę sytuację, gdy jadą dwie linie na raz (przeważnie spotykają się w Markach).
To, jak nasze linie są powolne widać przesiadając się w inną, która ma dobrze ułożony rozkład.
Co do jeżdżenia jak pirat - zgadzam się i rozumiem, że nie można ułożyć tak rozkładu, żeby linia była 15 minut po czasie i żeby kierowca nie miał czasu ani się załatwić ani czegoś zjeść, jednak nie można też przegiąć w drugą stronę i pozwolić na jechanie 35 minut do Ratusza, mimo, że prawie nie ma korków na trasie.
Liczę (zgodnie z odpowiedzią pracownika ZTM), że ta sytuacja się zmieni, inaczej zastanowię się nad wyciągnięciem roweru jak skończy się zima - na pewno będzie szybciej (zawsze to zdrowiej, jest gdzie wziąć prysznic i przede wszystkim 370 zł. na kwartał zostaje w portfelu).
Pozdrawiam.
Sławomir Słowikowski 23 stycznia 2012 13:15
Prędkość 40km/h w obszarze zabudowanym jak na autobus uważam za bardzo dobrą (z tego co wiem to w przepisach wtedy obowiązuje max 50 km/h). W samych Markach jest 15 świateł. To nie jest osobówka, że można ją zatrzymać w miejscu. Gwałtowne hamowanie objawia się tutaj zbiórką pasażerów na kabinie. Można oczywiście twierdzić, że późne pomarańczowe i wczesne czerwone nie obowiązują kierowców autobusów, ale dlaczego oni ewentualnie mają za to płacić. Prywatne autobusy faktycznie jeżdżą szybciej, nieraz i 80, jak jest korek przejadą przez stację w Pustelniku, a pas do skrętu tylko w prawo nie robi na nich wrażenia. W tej chwili faktycznie pomiędzy Wspólną i Szkolną jest większy niż potrzeba, ale to trwa jedynie od świąt i za około miesiąc się zmieni. Dodatkowo obciążenie trasy zmienia się - poniedziałek i wtorek gorzej. Kurs podanego 738 z Bankowego na Rejtana 28 minut. Żeby zawsze tak jechał. Ciekawe ile czasu potrzeba osobówce na przejechanie tego odcinka, przyjmując, że jednak się przestrzega przepisów.
Paweł Jaczewski / Ikarus 25 stycznia 2012 12:41
Dzisiaj rano jechałem 805 przy kierowcy i jednak pomyliłem się, że wystarczy 40 km/h. Wymiany pasażerskie były minimalne, kierowca ominął 3 przystanki i wystarczyło 35 km/h żeby być punktualnie na Wileńskim. Nota bene ja nie proszę o zmianę, gdzie kierowca miałby rozkład, gdzie musiałby jechać 80 km/h, tylko 50 km/h.
@Sławomir Słowikowski: Nota bene od Strugi (a dla 738 od wiaduktu przy Cmentarzu) do Wileńskiego, czyli na zdecydowanej większości trasy wszystkich linii jest dozwolona prędkość 60, a nie 50 km./h.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.