27 lipca 2012 22:16
Dobra wiadomość jest taka, że kibice Polonii dogadali się z Ireneuszem Królem, nowym właścicielem spółki KSP S.A., który od tego momentu będzie inwestował w futbol w stolicy.
Zła, że dla Marek nie ma to już żadnego znaczenia. Dotarliśmy do dwóch pism związanych z MTS Marcovia 2000. Pierwsze to "zaginione aneksy" do umowy z 2009 roku, które do Urzędu Miasta dotarły z półrocznym opóźnieniem. Drugie to pismo z dn. 20 lipca br...
...wypowiadające umowę z 2009 r. z winy Stowarzyszenia MTS Marcovia 2000 r. Powodem było nie wywiązanie się z umowy przez MTS - w dniu 19 lipca piłkarze KSP zostali nie wpuszczeni na trening.
*
Wydarzenia "krok po kroku"
*
Poniedziałek 16 lipca Józef Wojciechowski sprzedaje Polonię Warszawa Ireneuszowi Królowi. Po kilku dniach okazuje transakcja nie obejmuje niektórych spraw - m.in. barw, nazwy i herbu KSP. JW zostawia także sobie prawo do roszczeń wynikających z umowy ze Stowarzyszeniem MTS Marcovia 2000.
Czwartek 19 lipca Decyzją Zarządu Marcovii piłkarze KSP nie zostają wpuszczeni na obiekty przy ul. Wspólnej.
Piątek 20 lipca wciąż funkcjonujący stary Zarząd KSP wymawia umowę Marcovii, z jej winy!
Zarząd MTS-u nie przemyślaną decyzją zadziałał prawdopodobnie na szkodę Stowarzyszenia.
*
Co to oznacza dla klubu i dlaczego JW zostawił "dla siebie" umowę z Marcovią?
*
Spółka JW Construction ma obecnie prawo żądać od Stowarzyszenia zapłaty za wykonaną pracę. Zgodnie ze sprawozdaniem z Walnego Zgromadzenia MTS-u (które właśnie zniknęło ze strony klubu - było pod tym linkiem http://marcovia.pl/pl/aktualnosci/1-informacje/90-walne-zgromadzenie-sprawozdawczo-wyborcze-marki-06-czerwca-2012-r.html czytałem je pisząc poprzedni artykuł) zaawansowanie prac sięgało 1,5 mln zł!
Mam nadzieje, że to był błąd na stronie, ponieważ od początku kwota ta wydawała mi się za duża. Jeśli jednak jest to prawda, a do tego Zarząd MTS-u w jakiś sposób kwitował odbiór kolejnych prac na taką sumę to takiej kwoty może żądać od Stowarzyszenia spółka Wojciechowskiego.
*
Spekulacje
*
Co to znaczy dla mareckiego klubu? Przy budżecie rzędu niecałych 800 tys. złotych rocznie i potwierdzeniu kwoty 1,5 mln złotych roszczeń - jego koniec.
Zakładając, że to był czeski błąd i nie 1,5 mln a 150 tys. - pewnie też koniec, tylko może mniej gwałtowny.
W najlepszym wypadku egzystencja na dnie polskiej piłki, przy składanej trybunie na 100 osób i boisku w lesie.
*
Z niepotwierdzonych plotek - nowy właściciel Polonii był ostatnio w naszym klubie. Nie jest zainteresowany ośrodkiem w Markach, ponieważ musiałby zaczynać budowę od początku.
Sprawa aneksu - chociaż też rodząca wiele pytań, wydaje się już nie aktualna, więc chwilowo daruje ją sobie.
Będę starał się na bieżąco informować o wydarzeniach.
