22 stycznia 2009    10:32



Petersburg i Marki dzieli, w linii prostej, powyżej 1023 kilometry. Mimo to, wydarzenia, jakie rozegrały się 104 lata temu w Petersburgu, stolicy carskiej Rosji, wywarły wpływ na życie w podwarszawskiej wsi Marki.

Krwawa niedziela

W niedzielę, 22 stycznia 1905 roku, na ulice Petersburga wyszło około 2.5 tysiąca osób. Miała to być pokojowa demonstracja. Jej uczestnicy zamierzali przedstawić carowi petycję. Domagano się miedzy innymi, ośmiogodzinnego dnia pracy dla robotników, ziemi dla bezrolnych chłopów, zakończenia wojny z Japonią.

Na placu przed Pałacem zimowym demonstranci zostali ostrzelani przez oddziały wojska. Zginęło i ciężko rannych zostało ponad 40 osób. Ten dzień przeszedł do historii, jako "Krwawa niedziela".

Petersburska masakra robotników stała się bezpośrednią przyczyną wybuchu rewolucji 1905-1907.

Rewolucja 1905-1907 w Królestwie Polskim

W Królestwie Polskim panowała napięta sytuacja społeczna. Na zaostrzenie sytuacji duży wpływ miał kryzys ekonomiczny lat 1901-1903. Kolejna przyczyna, to ogłoszenie poboru do wojska w związku z wojną rosyjsko-japońską (1904-1905). W 1904 roku (13 XI 1904) doszło do starć zbrojnych Oddziałów Bojowych Polskiej Partii Socjalistycznej (OB PPS) z policją i Kozakami w czasie demonstracji antywojennej na placu Grzybowskim w Warszawie.

Na wiadomość o wydarzeniach w Petersburgu społeczeństwo Królestwa odpowiedziało strajkiem powszechnym, który objął 400 tys. robotników. W Warszawie doszło do starć zbrojnych, w których zginęło ok. 90 ludzi. Podobnie krwawy przebieg miały wystąpienia w Zagłębiu Dąbrowskim, Skarżysku i Radomiu. Śmiercią 32 uczestników zakończyła się manifestacja 1-majowa w Warszawie.

W dwudniowe walki zbrojne zamienił się strajk włókniarzy w Łodzi (22-24 VI 1905), w którym zginęło lub zostało rannych ok. 2 tys. osób.

Zgłaszane podczas wystąpień postulaty dotyczyły m.in.: zmiany systemu polityczno-ustrojowego, złagodzenia reżimu narodowego i społecznego, zaprzestania rusyfikacji, wprowadzenia języka polskiego do szkół, sądów i gmin, likwidacji tajnej policji, swobody działania Kościoła katolickiego, poprawy warunków bytowych robotników i chłopów.

Rewolucja 1905-1907 w Markach

Do strajku robotników mareckiej fabryki i w cegielniach doszło również w lipcu i październiku 1905 r. I tak np. przez cały lipiec tegoż roku w zakładach Briggsa strajkowały poszczególne działy fabryczne, znaczna część robotników nie przystępowała do pracy, żądając podniesienia zarobków, skrócenia dnia pracy, a także wyrażając swój protest przeciwko długoletniej służbie wojskowej w armii carskiej. W strajkach brało udział przeszło 1800 robotników, a do ich uśmierzenia skierowano sotnię kozaków.
(Zbigniew Paciorek, Marki dzieje, tradycja, kultura, Marki 2004, str. 72)

W Markach odbywają się wiece polityczne.
W 1906 roku na jednym z wieców politycznych w Markach pojawił się profesor S. Wojciechowski, jeden z aktywnych działaczy spółdzielczych. Rzuca pomysł założenia w Markach Spółdzielni Spożywców. Sprawę podejmuje grupa ludzi i przystępuje do działania. Jeszcze w tym samym roku składają do zatwierdzenia dokumenty rejestracyjne.

Manifestacje i wystąpienia w całym imperium zostały krwawo stłumione. Mimo to car zmuszony został do poczynienia pewnych ustępstw. W Królestwie Polskim pojawiła się możliwość tworzenia polskich instytucji. Nieco bardziej liberalne przepisy spowodowały wówczas w Królestwie żywiołowy rozwój spółdzielczości, zwłaszcza spółdzielczości spożywców.

Zgodę na działalność władze carskie wydają w 1907 roku.
Do spółdzielni zapisało się około 300 osób. Przeważają robotnicy. Otwarty zostaje pierwszy sklep w Markach.

Rozpoczyna się burzliwa historia istnienia Spółdzielni Spożywców "Marki". Jej rozwoju, upadku i odbudowy.



Ale to już temat na kolejną opowieść.

Antoni Widomski

Galeria

fot. 1
fot. 2
zdjecie

Antoni Widomski

Współpracuje z portalem od 2004 roku

www.historia.marki.pl

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry