Marcovia przegrywa pierwszy mecz u siebie

Mikołaj Szczepanowski Marcovia

 14 września 2013    19:36

Z całą pewnością nie tak wyobrażali sobie ten mecz zarówno nasi zawodnicy jak i wszyscy sympatycy klubu. Spotkanie, które zdaniem wielu osób miało być tylko formalnością, rozpoczęło się od mocnego uderzenia Marcovii.

Już w 3 minucie bramkę dla gospodarzy zdobył niezawodny Tomasz Bylak. Po wymarzonym początku nikt nie wyobrażał sobie, że nasz zespół będzie miał jakiekolwiek problemy z ligowym outsiderem. Niestety rzeczywistość okazała się z goła odmienna. Wprawdzie kilka minut później gospodarze mogli a nawet powinni zdobyć kolejną bramkę, ale wraz z upływającym czasem spotkanie stawało się co raz bardziej wyrównane. Dodatkowo zawodnicy gości wyeliminowali początkowe błędy w ustawieniu i umiejętnie rozbijali ataki Marcovii. Następną godną odnotowania akcję nasz zespół przeprowadził dopiero w 44 minucie. Prawym skrzydłem przedarł się Kacper Kuranowski, który wypatrzył po drugiej stronie niepilnowanego Huberta Bugaja. Nasz pomocnik znalazłby się w sytuacji sam na sam z bramkarzem, ale złe przyjęcie piłki sprawiło, że musiał ją gonić prawie pod końcową linię. Gdy udało mu się ją w końcu opanować oddał strzał, który bramkarz sparował w prost na głowę Bylaka. Napastnik Marcovii miał wyborną szansę na zdobycie drugiej bramki, ale ostatecznie wywalczył tylko rzut rożny.
Do przerwy wynik nie uległ już zmianie i po dużych męczarniach nasz zespół prowadził skromnie 1:0. Pierwsza część meczu była naprawdę wyrównana choć optyczną przewagę mieli nasi zawodnicy. Po pierwszych 45-ciu minutach na duże słowa uznania zasługiwała postawa najstarszego w szeregach Marcovii, Sławomira Kozłowskiego. Ten najbardziej doświadczony zawodnik dwoił się i troił skutecznie uprzykrzając grę rywalom.
Druga odsłona rozpoczęła się tym razem od mocnego uderzenia gości, którzy po niezbyt zdecydowanym wyjściu Bestrego zdobyli wyrównującą bramkę. Zaskoczeni takim obrotem sprawy gospodarze starali się jak najszybciej wyjść na prowadzenie, ale brakowało im głównie ostatniego dokładnego podania. Rząśnik zaś dalej grał niezwykle ambitnie i przede wszystkim konsekwentnie. Ich momentami wyjątkowo prosta gra przyniosła skutek w 65 minucie gdy wyszli na prowadzenie 2:1. W tym momencie trener Warszawski postawił wszystko na jedną kartę przesuwając do ataku Damiana Pacuszkę. Niestety mimo kilku okazji nie udało się już odwrócić losów meczu i Rząśnik zdobył swoje pierwsze punkty w lidze okręgowej.
Po tym spotkaniu wypada mieć jednie nadzieję, że więcej takich wpadek nasi zawodnicy nie zanotują.

Bramka dla Marcovii:

Bylak Tomasz 3'

Skład Marcovii:
Bestry - Piwko, Pacuszka, Kozłowski (Zalewski), Buczek - Bugaj (Górski), Milewski, Gromulski, Jeż, Kuranowski (Rodek) - Bylak

Trener: Warszawski Adam

*

Swoje kolejne mecze rozegrali także nasi młodzi adepci z rocznika 2004. Niestety obydwu drużynom zabrakło dziś nieco szczęścia. Marcovia I mimo dobrej gry uległa swoim rówieśnikom z Kobyłki 5:7. Bramki dla naszego zespołu zdobyli Michał Zapora (trzy) oraz Oskar Sułkowski (dwie).
Marcovia I wystąpiła w następującym składzie:

1. Julek Leśniewski
2. Julek Czura
3. Eryk Rymuza
4. Adam Resterny
5. Gracjan Ryszkiewicz
6. Michał Zapora
7. Szymon Fornal
8. Kacper Mieszkowski
9. Alan Wojda
10. Oskar Sułkowski
11. Michał Jędrzejewski

W drugim spotkaniu Marcovia II zmierzyła się z Dolcanem Ząbki. Mecz idealnie rozpoczęli nasi młodzi zawodnicy, którzy po szybkiej bramce Franka Grochowskiego prowadzili 1:0. Niestety upływające minuty przyniosły dwie bramki dla podopiecznych Adama Roguskiego i ostatecznie to goście z Ząbek mogli cieszyć się ze zwycięstwa 2:1. Niewielka różnica w wyniku dowodzi, że mecz był bardzo zacięty i wyrównany. Obydwie drużyny stworzyły po kilka dogodnych okazji i to spotkanie mogło zakończyć się zarówno remisem jak i zwycięstwem Marcovii. Ostatecznie wygrał Dolcan i należą mu się za to słowa uznania. Nasi zawodnicy bardzo się starali i za wszelką cenę dążyli choćby do wyrównania. Zostawili na boisku sporo zdrowia i im również należą się wielkie brawa.
Trenerzy Zalewski oraz Pacuszka byli bardzo zadowoleni z postawy wszystkich zawodników zarówno w Marcovii I oraz Marcovii II. Na duże wyróżnienie zasługuje jednak postawa bramkarza drugiej drużyny, Jasia Zadrąga. Golkiper rocznika 2004 w każdym kolejnym meczu potwierdza, że znajduje się w bardzo dobrej formie. Z takim bramkarzem za plecami cała drużyna czuje się dużo pewniej na boisku.

Skład Marcovii II:

1. Jaś Zadrąg
2. Michał Boczoń
3. Filip Gleń
4. Dominik Sobieraj
5. Eryk Kopański
6. Franek Grochowski
7. Jakub Lis
8. Rafał Boczoń
9. Maciek Chęciński
10. Mateusz Chaciński.
11. Mateusz Ściechowicz

Trenerzy: Zalewski Łukasz i Pacuszka Damian

Tekst: Marcin Boczoń
Zdjęcia: Mikołaj Szczepanowski
[gallery columns="4"]

Galeria

zdjecie: 55986
fot. 2
fot. 3
fot. 4
fot. 5
fot. 6
fot. 7
fot. 8
fot. 9
fot. 10
fot. 11
fot. 12
fot. 13
fot. 14
fot. 15
fot. 16
fot. 17
fot. 18
fot. 19
fot. 20
fot. 21
fot. 22
fot. 23
fot. 24
fot. 25
fot. 26
fot. 27
fot. 28
fot. 29
fot. 30
fot. 31
fot. 32
fot. 33
fot. 34
fot. 35
fot. 36
fot. 37
fot. 38
fot. 39
fot. 40
fot. 41
zdjecie

Mikołaj Szczepanowski

Mikołaj Szczepanowski - współpracuje z portalem od 2006 roku

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry