27 lutego 2009 09:12
W sobotę, 14 lutego w Mareckim Ośrodku Kultury odbyło się uroczyste otwarcie wystawy malarstwa Aleksandry Krupskiej zatytułowanej "Dwa światy". Bohaterka wieczoru jest absolwentką dwóch wydziałów Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie: Wydziału Malarstwa i Wydziału Konserwacji i Restauracji Dzieł Sztuki. Od 1976 roku pracuje na tej uczelni. Obecnie kieruje Pracownią Technologii i Kopii Malarstwa Średniowiecznego na wydziale konserwacji. Maluje obrazy o tematyce hagiograficznej i symboliczno-religijnej, ma w swoim dorobku kopie znanych obrazów dla zbiorów muzealnych i kościelnych oraz liczne realizacje konserwatorskie. Miała kilka wystaw indywidualnych i wzięła udział w ponad czterdziestu wystawach zbiorowych w kraju i za granicą. Była pomysłodawczynią i autorką koncepcji ogólnopolskiego konkursu plastycznego "Prymas Tysiąclecia" na zakończenie Roku Kardynała Stefana Wyszyńskiego.
Na wystawie w Mareckim Ośrodku Kultury licznie zgromadzeni goście mogli zobaczyć w sumie 23 prace malarki - obrazy olejne i gwasze, poruszające się w obrębie zarówno świata realnego - jak i wyobraźni. Bogaty świat wyobraźni autorki reprezentują tu obrazy powstałe w stanie wojennym, gdzie odnaleźć możemy refleksyjność, symbolizm, poczucie zniewolenia, lecz również triumf nadziei i myśli swobodnej. Zastosowanie przez autorkę tradycyjnych technik malarskich dodatkowo pogłębia ich wymowę. Drugi cykl eksponowanych obrazów to ulubiony motyw artystki - drzewa, które mocno zaakcentowane na złotym tle, budują metaforyczną rzeczywistość. Z kolei w pracach plenerowych, wykonanych w technice gwaszu, malarka pozwala sobie na spontaniczne, pełne uroku i swobody potraktowanie tematów - czuje się wyczarowany pędzlem powiew wiatru chylącego ku ziemi trawy i przesuwającego po niebie obłoki, pył polnej drogi, świecący zza chmur promień słońca i nieodparty urok ulotnej chwili, zatrzymanej przez artystkę na płaszczyźnie obrazu.
Wernisaż Aleksandry Krupskiej uświetnił wykład wygłoszony przez autorkę, którego tematem była postać Marcina Groblicza - ostatniego przedstawiciela rodu naszych największych lutników, który jest jednocześnie autorem nieznanego dotąd traktatu o technikach artystycznych związanych ze złotnictwem, laką europejską, werniksami i pigmentami. Ta fascynująca postać jest mało znana, choć jego skrzypce cieszą się u znawców wielką renomą. Z kolei jego zapiski zostały odkryte stosunkowo niedawno - jednocześnie są one pierwszym przykładem rodzimego samodzielnego pisania traktatowego, dotyczącego technologii "różnych sztuk ręcznych" w naszym piśmiennictwie. Wykład autorki obrazów poruszał takie zagadnienia jak sylwetka Marcina Groblicza na tle epoki, omówienie jego zapisków z lat 1706-1739, jako pierwszego pisanego polskiego traktatu dotyczącego receptur wielu dziedzin technik artystycznych i przedstawienie kilku najciekawszych receptur tego właśnie autora. Ważnym osiągnięciem Marcina Groblicza było stworzenie własnych przepisów na imitację laki wschodniej, która jest określana jako laka europejska, sztuki niezwykle w jego czasach pożądanej. W dalszej części wykładu autorka przedstawiła także główne założenia alchemii i jej powiązania z medycyną, farmakologią, złotnictwem i technologią malarską. Po wykładzie licznie przybyli goście - mieszkańcy Marek, artyści, profesorowie, pracownicy i studenci ASP oraz miłośnicy sztuki - zaproszeni zostali na towarzyskie spotkanie przy herbacie i domowych smakołykach. Był to czas na swobodne rozmowy, spotkania i indywidualne zwiedzenie wystawy artystki, której wspaniała osobowość i talent oczarowały wszystkich zgromadzonych podczas tego artystycznego wydarzenia w Mareckim Ośrodku Kultury.
Anna Dąbrowska - Pękocka
MOK w Markach
[gallery]
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa