26 lutego 2014 22:57
Linia L17 (Marki: Fabryczna - Zielonka: 11 listopada) od 1 marca 2014 roku wydłuży swoją trasę i będzie kursowała do pętli CH Marki. Szczegóły w rozwinięciu.
Wiadomość ze strony ztm.waw.pl"
Od dnia 1 marca 2014 r. od początku kursowania linii dziennych linia L17 zostaje skierowana na trasę wydłużoną:
11 LISTOPADA - (...) - Fabryczna - Piłsudskiego - Ząbki: Radzymińska - droga lokalna za marketem Praktiker - CH MARKI (powrót: Radzymińska - Marki: Piłsudskiego - Fabryczna - (...) - 11 LISTOPADA.
W związku z powyższym wznawia się funkcjonowanie przystanku CH MARKI 02.
Przystankami granicznymi strefy 1 na trasie linii L17 są przystanki WIEJSKA 01 i 02.
Arro 28 lutego 2014 08:38
A czy to prawda, że po wybudowaniu metra zabiorą nam połączenie do Ratusza ?? Ponoć wszystkie "7setki" mają zakręcać na wschodni...
Paweł Jaczewski / Ikarus 28 lutego 2014 21:59
Z informacji, które są standardowe dla całej Warszawy linie podmiejskie mają z założenia jeździć do najbliższego punktu przesiadkowego. Wcześniej, dla linii mareckich był to Dworzec Wileński (a potem były skierowane do pętli do Wschodniego, bo przy Wileńskim nie było jak zawrócić), teraz z konieczności są skierowane do Ratusza.
Nie będę wdawał się w hipotezy, ale przytoczę artykuł (autor powołuje się w nim na artykuł w Gazecie Stołecznej) według którego tylko 190 ma jeździć do Metra Ratusz Arsenał. Wszystkie linie z Targówka, Zacisza będą przede wszystkim kierowane do metra na Dworcu Wileński, a nie przy Ratuszu.
718, 805 i 738 mają przy Dworcu Wileńskim pod zegarem zawracać w prawo i za chwilę znowu w prawo i mieć pętlę na ul. Wileńskiej (w rejonach miejsca, gdzie dzisiaj zatrzymują się linie prywatne do Łochowa, Stoczka itp.) i potem wracać do Marek Wileńską (w linku poniżej jest mapka - patrzymy na linię zieloną)
Jest to konsekwencja polityki ZTMu i wspomniane kierowanie wszystkich możliwych ludzi do metra.
Podobnie miało wiele gmin podwarszawskich - np. linia 708 jeździła z Truskawia i Lasek do Pl. Wilsona i wielu osobom taki układa pasował, bo przejeżdżała przez wiele punktów gdzie ludzie się przesiadali, a teraz trochę zbacza z trasy i dojeżdża do metra Młociny, co wielu osobom nie do końca pasuje, ale jest racjonalne z punktu widzenia wykorzystania taboru (nie podwaja się podaży miejsc na trasie w autobusie i w metrze).
Obiecany link:
http://www.targowek.info/2014/02/zmiany-w-komunikacji-po-otwarciu-metra/
Paweł Jaczewski / Ikarus 28 lutego 2014 22:00
Dodam, że Targówek też się z propozycji tego rozwiązania nie cieszy.
Stanisław Paluch 14 marca 2014 17:00
czemu nie ma informacji o "sukcesie"w sprawie tańszych biletów ZTM?czyżby znów fiasko?;)świetnie sobie radzicie,radni...ponownie mieszkańcy zostali nabici w butelkę...to jest skandal,już w tamtym roku miały być tańsze bilety.jesteśmy notorycznie zwodzeni obiecankami...co mówi Konstytucja na temat tego że obywatel mieszkający pod Warszawą musi płacić 2razy tyle za bilet np.kwartalny?przecież to jawna dyskryminacja,do tego cynizm monopolisty ZTM...swoją drogą p.Burmistrz i Rada Miasta ma dużą siłę przebicia że nie potrafi załatwić pozytywnie tej sprawy...może za mało pasażerów jest w autobusach i ZTM musi dopłacać do kursu?:)pozdrawiam
pasażer Stanisław Paluch
Paweł Jaczewski / Ikarus 15 marca 2014 21:33
Ja nie jestem w temacie Karty Markowianina, w tej kwestii trzeba zapytać kogoś bliżej związanego z Urzędem Miasta (np. Panią Sylwię Matusiak). Ze swojej strony jako pasażera też nie jestem zadowolony, że mimo hucznych komunikatów znowu przesuwa się termin wprowadzenia tańszych biletów. Wiem jednak, że nie wszystko zależy od naszych włodarzy, tylko teraz piłka jest po stronie Warszawy, my ze swojej strony zrobiliśmy wszystko, co było trzeba. Z mojej strony, ja sprawę stawiam następująco... jeśli pomysł nie wejdzie do końca tego roku, to w następnym składam ZAP3 (czy jak to się to teraz nazywa) do Warszawy, w następnym roku rozliczam się w Warszawie i korzystam z karty Warszawiaka. Od początku odprowadzania podatków robię to w Markach, kilkanaście dni temu oficjalnie stałem się obywatelem Marek, ale ja też kalkuluję i wolę płacić kilkadziesiąt złotych mniej na kwartał. Ten rok jeszcze przeboleję na droższych biletach.
Nota bene... jeśli Pan mówi o dwa razy droższych biletach, to pisałem w tej kwestii bezpośrednio do ZTMu i ich argumentacja jest taka, że bilet podmiejski powinien kosztować 2x tyle ile w I strefie ze względu na długość dojazdu. Pomijana jest kwestia, że ludzie wysiadający np. przy Rejtana jadą 28 - 30 minut w strefie I i około 6-7 w strefie II.
Stanisław Paluch 16 marca 2014 20:44
wygląda na to że nasi lokalni politycy są mało skuteczni skoro nie potrafią już po raz kolejny wywalczyć tańszych biletów...a jeśli ktoś jest nieskuteczny,to przy najbliższych wyborach warto wymienić go na innego;)niestety ja oraz osoby z którymi rozmawiam na ten temat czujemy się mocno zawiedzeni,wręcz oszukani(np.ja dałem się nabrać na apel żeby doładować ponownie kartę na kwartał w grudniu,choć wcześniej nabiłem około20 listopada).mało tego,nawet nie pojawił się komentarz w tej sprawie,jakiekolwiek przeprosiny dla mieszkańców że po raz kolejny Karta Markowianina nie wejdzie w życie.argumenty ZTM są poniżej krytyki.skoro"nasze"autobusy zatrzymują się na każdym przystanku w 1 strefie,to powinny być traktowane jak 1 strefowe.może niech tak zrobią że 718 i 805 będą zatrzymywały się w Warszawie jak np.527.czy Miasto Marki dopłaca ZTM-owi jakieś pieniądze za linie autobusowe?bo jeśli tak,to jest skandal...
pasażer Stanisław Paluch ;)
Przemo 18 marca 2014 11:32
Miasto Marki przeznacza z budżetu (naszych podatków) ogromne pieniądze na autobusy ZTMu, dodatkowo my mieszkańcy płacimy naprawde wysokie stawki za bilety.
a co otrzymujemy... ??
- tłok w autobusach, rano w okolicach 7mej, bywa że ludzie zostają na przystankach, bo w nie są w stanie zmieścić się w autobusie.
- Zbyt duża liczba przystanków (jadąc od wspólnej naliczyłem 19 przystanków, niektóre oddalone są od siebie o... 200 metrów ! !! jak np. Gorzykowska od Piotra Skargi)
- bardzo długi czas przejazdu (do Wileńskiego nawet 40 minut), autobusy rano zatrzymują się praktycznie na każdym przystanku na żądanie, wysiąść chce jedna osoba, ale pół autobusu musi też wyjść aby ją przepuścić, i potem z powrotem zapakować się do środka. Opóźnia to autobus, wydłużając czas podróży.
-totalny brak poszanowania dla rozkładów jazdy, autobusy jeżdżą JAK CHCĄ, w godzinach szczytu spóźnione o wiele minut, a sobotami i niedzielami potrafią przyjechać nawet 7 minut WCZEŚNIEJ. Oznacza to przymusowe czekanie na przystanku 20-30 minut, bo trzeba pamiętać, że Marki w weekendy to autobusowa "pustynia"...
-Planowane niekorzystne zmiany w trasach autobusów jak i lokalizacji kluczowych przystanków, brak jakichkolwiek działań ze strony naszych władz aby powstrzymać degradację "Mareckich" linii.
Oczywiście powyższe nie przeszkadza naszym radnym i Burmistrzowi, oni zapewne nie jeżdżą autobusami...
P.S.- Popieram przedmówcę, jak nasza marecka władza nic nie zrobi, to trzeba będzie zmienić urząd skarbowy i postarać się o kartę Warszawiaka.
Paweł Jaczewski / Ikarus 18 marca 2014 22:02
@ Przemo: Dużo racji w tym, co Pan pisze. Kilka kwestii już wyjaśniałem z ZTMem albo Radnymi w Markach.
- tłok w autobusach. Racja. Kilka lat temu temu Marki zwiększyły częstotliwość kursowania autobusów. Powstały nowe linie, Marki cały czas się rozrastają i trzeba pomyśleć wkrótce nad kolejnymi wzmocnieniami w taborze. Ja do pracy jeżdżę z Rejtana 805 około 6:00 - 6:30 i mimo początku trasy tej linii (poza pętlą 3 przystanek) nie ma opcji, żeby usiąść, a często sporo miejsc stojących jest już zajętych. Na Fabrycznej i Szkolnej dopychają kolejni pasażerowie i jak rusza ze Szkolnej autobus jest nabity po brzegi.
- Zbyt duża liczba przystanków oraz długi czas przejazdu -> Marki dofinansowują do naszych linii około 40% tego, co linia przejedzie TYLKO po Markach. Pozostała część finansowana jest z biletów i z innych źródeł Warszawy. Marki nie płacą ani grosza za to, co linia przejedzie do Warszawie (tak przynajmniej było jeszcze niedawno), zatem ZTM ustala podaż miejsc dla Warszawiaków również na podstawie linii do Marek stąd linie zatrzymuje się na każdym przystanku. Gdyby Marki chciały, żeby nasze linie zatrzymywały by się tylko na nielicznych przystankach byłoby to nieopłacalne, bo do dopłaty mielibyśmy od ZTMu bajońskie sumy. Gdybyśmy w ogóle chcieli wypowiedzieć ZTMowi umowę i zrobić prywatne busy np. do M1, żeby przesiąść się do 190 to też pewnie by pomysł spalił na panewce. W ciągu ostatnich kilkunastu lat, jak pamiętam kilka gmin próbowało (np. Jabłonna, linie do Legionowa jak np. 723 nie zatrzymywały się na przystankach w tym mieście, a Jabłonna uruchomiła komunikację prywatną), ale szybko gmina wycofała się z tego pomysłu.
- Co do rozkładu to pisałem w tej sprawie do ZTMu, że nawet kierowcy narzekają. Prawda jest taka, że w godzinach szczytu rozkład jest ułożony na styk, a poza szczytem i pod koniec szczytu, linie potwornie się wloką (patrz kursy 805 z Ratusza do Marek o godzinie 18:36 albo 18:56 - prawie każdego dnia od Targówka, kierowcy wloką się niemiłosiernie, żeby nie być przed czasem, zdarza się też, że kierowcy celowo opóźniają odjazd). W każdym razie ZTM początkowo jakiś czas temu (około 2 lata) odpisał mi na wiadomość, że wprowadzą zmiany skracające czas przejazdu przy najbliższej zmianie rozkładu (było to opublikowane w jednym z numerów Kuriera Mareckiego), a potem po przypomnieniu wycofał się z tego pomysłu, twierdząc zza biurka że wszystko w kursowaniu jest ok. Na pierwszą wiadomość odpowiedział mi Dyrektor w ZTMie Pan Franków (człowiek wysoki "rangą), zatem jak nic ZTM zrobił z gęby cholewę.
@Przemo: To, o czym Pan pisze - czyli o liniach 7 minut przed czasem też się zdarza, gdy kierowca nie chce się wlec tylko jedzie normalne, omija przystanki i wtedy jest przed czasem. Sytuacja dość powszechna, bo rozkład jest beznadziejnie ułożony.
- Przy tej sytuacji należy chyba cierpliwie czekać jak powstanie stacja Metro Zacisze i ponadto Obwodnica Marek i wtedy będzie szansa na normalną podróż, choć sytuacja nieco się poprawi, gdy powstanie stacja przy Wileńskim, choć niestety dla większości będzie się to wiązało z jedną przesiadką więcej.
Stanisław Paluch 18 marca 2014 23:17
to prawda,za te pieniądze komfort podróży jest fatalny,zwłaszcza rano.żeby bilet kosztował ponad500zł,skandal!tym bardziej jak ktoś jeździ np.ze Szkolnej,tylko 2 przystanki w 2 strefie i bilet2razy droższy...a takie były ambitne plany z kartą Markowianina:)zostaliśmy nabici w butelkę.doszukałem się na stronie Urzędu Miasta artykułów odnośnie karty...uwaga,p.Burmistrz udzielił pierwszego wywiadu w tej sprawie 12 kwietnia 2012.później były obietnice,że już wkrótce,że już niedługo,że od nowego roku na pewno;)prywatnie nawet lubię p.Burmistrza,ale fiasko karty Markowianina,dyskredytuje w moich oczach polityków,jego oraz Radnych,którzy maczali palce w tym przedsięwzięciu.przez 2 lata nic nie załatwiliście,ceny wzrosły kolosalnie,mamiliście Nas mieszkańców mrzonką.skoro przez aż 2 lata Wasze negocjacje,robocze rozmowy i wizyty w ZTM(podobno takie owocne) nic nie dały,to po prostu nie nadajecie się do polityki,w moim odczuciu,jesteście niezbyt poważnie traktowani przez ZTM ani przez Ratusz.jeśli to prawda że miasto partycypuje aż w 40% kosztów,to już jest szok...podobnież(nie podobno)Marki miały mieć darmową komunikację od Warszawy za zwałkę śmieci,i co?płacimy im z podatków mieszkańców taką kasę,2razy droższy bilet od pasażerów,mało jeszcze?nasze linie nie są długie,nie wierzę że są tak dalece nierentowne żeby były za nie takie koszty,tym bardziej że są tak przeładowane.
pozdrawiam
pasażer Stanisław Paluch
Stanisław Paluch 18 marca 2014 23:47
jeszcze jedno...Łomianki potrafiły"dogadać"się z ZTM-em,czyli jednak można.bilet kwartalny z Kartą Warszawiaka 250zł,Nasz na 2 strefę 536zł.czyli np.mieszkaniec Marek jest obywatelem 2 kategorii,ale wygląda na to że z zasobnym portfelem;)skoro Nasi politycy pozwalają Nas doić jak frajerów,to ZTM robi to z przyjemnością:)popatrzmy obiektywnie,mieszkaniec Warszawy ma do dyspozycji autobusy,tramwaje,metro,My z racji tego że jako jedyne miasto w satelicie stolicy nie mamy pociągów KM,dysponujemy aż 718 i N61;)bo 738 "gościnnie"co 40 min.jedzie do Radzymina,805 nie ma w weekend i przez kilka godz.dziennie.740 i 732 są przydatne,ale dla wąskiej grupy mieszkańców.hitem absurdu jest to że Naszą linią jest190;)jeździ hen aż na Wolę,ale pętla u Nas,przy Naszym M1;)super układ dla ZTM.
pasażer Stanisław Paluch ;)
Przemo 19 marca 2014 09:05
Mnie najbardziej uderza brak działania (lub bezsilność) burmistrza i radnych (zamiast naradzać się jak zwalić burmistrza ze stołka można by było udać się do pani Prezydent m.st. Warszawy i przedstawić problem, negocjować jakieś rozwiązanie)
Komunikacja miejska działa coraz gorzej (ZTM podnosi ceny biletów, dokłada kolejne przystanki np. jakże potrzebny mieszkańcom Marek przyst. Rzeszotarskiej wydłużając czas przejazdu?). Teraz ZTM planuje ZMUSZAĆ NA SIŁĘ ludzi do korzystania z metra na Wileńskim, a tym co się nie dostosują chce utrudnić życie zabierając autobusy i przesuwając przystanki. A co z tymi, którzy nie jadą do centrum i muszą jakoś dostać się na bankowy czy dalej w kierunku Anielewicza?
Dodatkowa przesiadka to kolejne WYDŁUZENIE CZASU DOJAZDU, obecne rozwiązanie to ?przesiadka jednoperonowa? ? wysiadasz z ?7setki? i na tym samym przystanku wsiadasz w tramwaj czy inny autobus. ZTM przy bierności włodarzy miasta forsuje rozwiązanie gdzie trzeba będzie przejść przez skrzyżowanie na Wileńskim i oczywiście swoje odstać na światłach !, aby dalej jechać. z doświadczeń z przed kilku lat powiedzieć mogę że to 7-10 DODATKOWYCH (straconych ) minut !
Jeśli już ZTM chce ?na siłę? zmusić ludzi do przesiadek, które wydłużają czas przejazdu, to niech proporcjonalnie zmniejszy czas przejazdu na wcześniejszym odcinku. Jak już nie może być lepiej, to żeby nie było przynajmniej jeszcze gorzej. Warszawy to nie zaboli, bo i tak z przystanków typu Tużycka, Rzeszotarskiej, Gorzykowska Warszawiacy nie jeżdżą bo się po prostu się nie mieszczą (a często zatrzymują autobus, by po chwili zrezygnować bo za duży tłok) . Argumentacja że np. na Gorzykowskiej sporo osób wysiada? no cóż wysiada bo przesiada się np. w 160, 162. Nic się nie stanie jak przesiądą się 200m dalej na pryst. Piotra Skargi gdzie mają dodatkowo do dyspozycji 512, 527 itp.
P.S.- dzisiaj minął mnie stojącego na przystanku autobus PKS Ostrołęka, prawie pusty. Czy nie można by było dogadać się z nimi aby w ramach ?karty markowianina? zabierali pasażerów? Dla PKS to dodatkowy dochód by był a dla Marek zwiększona podaż miejsc, a dla ZTMu sygnał, że Marki to nie ?chłopiec do bicia? i czegoś wymagamy od komunikacji miejskiej?
Paweł Jaczewski / Ikarus 20 marca 2014 22:57
Co ciekawe znam kilka osób z Marek, które mimo, że codziennie jeżdżą do Ratusza mówią, że to dobrze, że linie mareckie zatrzymują się na każdym przystanku, bo zawsze jest możliwość wysiąść gdzie się chce. Nie znają słowa "przesiadka" i mam wrażenie mało ich interesuje, że codziennie tracą właśnie te 7 - 10 minut, żeby Targówek mógł się upchnąć w linie z Marek. Po ostatnich komentarzach zacząłem obserwować ludzie w 805 (kursy 6:10 i 6:26 z Rejtana). Autobus nabity już na Szkolnej i mniej więcej od Szkolnej kilka osób wysiada na przy Wolności, żeby przesiąść się w 190, kilka na Młodzieńczej i kilkanaście na Wileniaku (mówię o osobach, które jadą z Marek). Około 80% osób wysiadają przy Starym Mieście i Ratuszu. Niestety z reguły autobus zatrzymuje się na każdym przystanku, chyba że przed nami jedzie 190 wtedy kilka omija. Paranoja, z którą ciężko się pogodzić.
Stanisław Paluch 25 marca 2014 18:33
ja wraz z moją rodziną w tym roku rozliczymy się w Warszawie.dzięki "skutecznej"działalności Rady Miasta pieniążki uciekają;)myślę że kilka osób z Marek też tak jeszcze zrobi i rozliczy się w Wawie żeby zdobyć kartę Warszawiaka.zysk kwartalny 54zł,miesięczny 14zł.ciekawe,nikt z Radnych nie reaguje na Nasze wpisy...czyżby niewygodny temat,a może to klasyczna ignorancja?:)
pasażer Stanisław Paluch ;)
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa