Aleksandra Tomczyk: Warto poświęcić swój wolny sobotni dzień na pracę w kole

Rafał Redeł SP4

 16 marca 2005    23:47

Od kilku lat znane są w Markach sukcesy koła historycznego ze Szkoły Podstawowej nr 4. W ciągu kilku ostatnich lat uczniowie regularnie zdobywali pierwsze nagrody w kolejnych edycjach konkursu o zasięgu wojewódzkim pod hasłem Ochrona Dziedzictwa Kultury, którego organizatorem był Zamek Królewski w Warszawie.

Opracowali albumy:
- "Wykopaliska archeologiczne w Markach".
- "Briggsowie i ich spadkobiercy w dziejach naszego miasta Marki".
- "Krzyże, kapliczki, figurki oraz cmentarze i pomniki w Markach".
- "Cmentarz ewangelicko - augsburski w Markach".

Wszystkie albumy znajdują się obecnie w bibliotece szkolnej, jak również dwa filmy z dziejów Marek nagrane w czasie pracy koła historycznego.

Ponieważ w tym roku szkolnym konkurs "zamkowy" nie jest kontynuowany, skorzystaliśmy z oferty Muzeum Niepodległości w Warszawie, przystępując do pokrewnego przedsięwzięcia pod tytułem "Mazowsze-moja mała ojczyzna", w związku z modną ostatnio w edukacji międzyprzedmiotową ścieżką regionalną. Tak się złożyło, że i tym razem zadaniem uczestników jest wykonanie albumu-przewodnika po swojej miejscowości.

Uczniów z "czwórki" nie trzeba specjalnie zachęcać do dodatkowych zajęć. Oni wiedzą od swoich starszych kolegów i koleżanek, że warto poświęcić swój wolny sobotni dzień na pracę w kole. Według planu na kółko przypadały 2 godziny lekcyjne tygodniowo. Tymczasem sobotnie zajęcia trwają znacznie dłużej, a w ostatnich miesiącach nawet od 8.00 - 16.00. W rezultacie już powstał dość obszerny album, który po oprawieniu zostanie w kwietniu zawieziony do muzeum. Jest w nim dużo informacji o Markach ze szczególnym uwzględnieniem cegielni, które uczniowie zwiedzili. Młodzi historycy gromadzili materiały poprzez notowanie rozmów z byłymi i obecnymi pracownikami oraz fotografowanie obiektów. Spotkaliśmy się z właścicielami, którzy chętnie oprowadzali nas po swoich zakładach.

Było to wielkie przeżycie dla szóstoklasistów, którzy mogli na własne oczy zobaczyć proces produkcji, suszenia i wypalania cegły. Szkoda tylko, że z braku koniunktury niektóre cegielnie upadły i świecą pustkami. Za poświęcony nam czas, a niejednokrotnie i poczęstunek dziękujemy panu Zbigniewowi Paciorkowi i jego najbliższej rodzinie. Było nam bardzo przyjemnie słuchać opowiadań siedząc na tarasie pośród drzew ogrodowych, a potem w mieszkaniu przy kominku. To spotkanie na długo zapisało się w naszej pamięci, ponieważ przybył na nie pan Ryszard Sawicki, wielki społecznik, który sprawuje opiekę i dba o miejsca pamięci narodowej w Markach oraz ojciec gospodarza były pracownik w cegielni. W takim szacownym gronie nie nudziliśmy się, a zdobyta wiedza już została wykorzystana.

W naszej pracy badawczej pomogło nam wiele osób. Wdzięczni jesteśmy panu Sobolewskiemu, właścicielowi "Osinek" i jego współpracownikom, którzy byli uprzejmi służyć nam jako przewodnicy. Do grona tego należał jeden z pracowników pana Rutkowskiego, z ulicy Cichej.

Widzieliśmy ekologiczną cegielnię przy ulicy Fabrycznej pana B. Czarneckiego.

Są to duże, jeszcze czynne przedsiębiorstwa. Ciekawość jednak zaprowadziła nas do tych nieczynnych, np. pana B. Paciorka. Smutno było patrzeć na opuszczone budynki, które mogłyby ciągle służyć społeczeństwu i dostarczać materiałów na budowę w odległych nawet okolicach, jak to do niedawna bywało.

Inną formą zajęć koła historycznego były odbywające się w szkole spotkania. Na spotkanie z młodzieżą przyjechał dr medycyny Sergiusz Hornowski, oficer AK i honorowy obywatel Marek. Uczniowie dowiedzieli się o ciężkich czasach wojny oraz o samym komendancie Stefanie Roweckim. Pan Hornowski osobiście zetknął się z "Grotem" w "Czerwonym Dworze" - szpitalu m.in. dla weteranów wojennych i wojskowych. Na uwagę zasługuje też przybycie do nas Marka Krzyżanowskiego, absolwenta "czwórki". Marek opowiadał o swojej dorywczej pracy w cegielni. Bardzo nam zaimponował tym, że w tak młodym wieku potrafi już zarobić na drobne wydatki. W oparciu o zebrany materiał, który poszerzyliśmy o ciekawe i znane miejsca w Markach, powstał ponad stotrzydziestostronicowy album. Dużą pomocą służyła nam najnowsza monografia naszego miasta autorstwa pana Zbigniewa Paciorka "Marki-dzieje, tradycja, kultura". Opracowanie obejmuje czasy od epoki przedhistorycznej-ósme tysiąclecie przed naszą erą-do współczesności czyli początku XXI wieku. Moim zdaniem jej publikacja jest ważnym wydarzeniem w życiu miasta. Oprócz bogactwa informacji prezentuje wyjątkowo ciekawą dokumentację fotograficzną.

Do koła historycznego w SP nr 4 należą uczniowie klas szóstych. Oto oni:
Berlińska Natalia, Podleś Maciej, Getka Agnieszka, Soból Katarzyna,
Kacprzyk Natalia, Stachura Marta, Korc Wiktoria, Stefanovski Monika,
Kostka Michał, Ścieżka Dorota, Kwaśniewski Michał, Tomczyk Michał,
Pawłowski Michał, Wardawa Laura


Aleksandra Tomczyk
nauczycielka historii
i opiekun koła historycznego
w SP nr 3 i 4.


Koło historzyczne z SP nr3 w domu pana Czesława Brodzickiego. Uczniowie widzieli wiele ciekawych książek i pamiątek osobistych znanego historyka w Markach



Koło historyczne z SP nr 4 na spotkaniu z honorowym obywatelem Marek - dr. Sergiuszem Hornowskim

Galeria

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry