Marcovia wygrywa rzutem na taśmę!

Marcin Boczoń Marcovia

 17 czerwca 2014    22:35

Do meczu z rezerwami Legionovii nasz zespół podchodził podbudowany wysokim zwycięstwem 8:0 nad Legionem w poprzedniej kolejce. Nikogo nie mogły zatem dziwić świetne nastroje, które panowały wśród podopiecznych Adama Warszawskiego.

Żeby jednak nasi zawodnicy nadal mogli być w pełni zadowoleni trzeba było zainkasować kolejne 3 punkty. Przeciwnik nie miał na pewno zamiaru ułatwiać im tego zadania zwłaszcza, że przed meczem zajmował wyższe miejsce w tabeli. Dodatkowo jest to zespół stanowiący zaplecze występującej w 2 lidze pierwszej drużyny Legionovii. Dla zawodników występujących w rezerwach każdy mecz jest zatem doskonałą okazją do pokazania się jej trenerom.

Pora meczu przyciągnęła na stadion przy ul. Wspólnej bardzo dużo widzów. Niedzielne popołudnie było doskonałą okazją aby na własne oczy móc się przekonać jak dobra atmosfera panuje obecnie zarówno w drużynie jak i na trybunach. A trzeba uczciwie przyznać, że było na co popatrzeć. Nasi kibice znowu zaskoczyli - tym razem na oprawę przygotowali aż 45 małych flag, które po odliczaniu unieśli do góry. W jednej chwili na trybunie zrobiło się zielono-żółto a całości towarzyszył głośny, nieustający doping. Podczas meczu z Legionovią zadebiutował także nowy atrybut naszych kibiców - bęben, który sprawił, że doping w Markach nabrał nowej jakości.



Samo spotkanie początkowo było bardzo wyrównane. W raz z upływającym czasem delikatną przewagę zaczął osiągać jednak nasz zespół. Została ona udokumentowana bramką, którą w 12 minucie zdobył Rafał Piwko. Napastnik Marcovii popisał się bardzo precyzyjnym uderzeniem zza pola karnego i golkiper gości nie miał szans na skuteczną interwencję. Cztery minuty później było już 2:0 dla gospodarzy. Daleki wrzut z autu w wykonaniu Tomasz Buczka na bramkę zamienił specjalista od trafień głową - Patryk Olszewski. W tym momencie wiele osób zastanawiało się czy nie będzie czasem powtórki z meczu z Legionem. Drużyna z Legionowa to jednak nieco wyższa półka i po kilku próbach udało się jej zdobyć w 39 minucie kontaktowego gola. Marcovia mimo starań nie dała rady powiększyć przed przerwą swojej przewagi i po 45 minutach gry było już tylko 2:1.



Tuż po wznowieniu drugiej odsłony do bardziej odważnych ataków ruszyli goście, którzy w 50 minucie wywalczyli rzut karny po faulu Patryka Olszewskiego. Podyktowaną jedenastkę na bramkę zamienił jeden z zawodników z Legionowa i zrobiło się błyskawicznie 2:2. Marcovia bardzo szybko starała się odpowiedzieć, ale brakowało skutecznego wykończenia akcji. Najbliższy pokonania golkipera Legionovii był Dariusz Piwowarek, ale piłka po jego strzale głową została zablokowana przez jednego z defensorów. Nasi zawodnicy ambitnie walczyli i aż miło było patrzeć jak dążą do zdobycia zwycięskiej bramki. Niestety zamiast kolejnego trafienia kibice musieli obejrzeć drugą żółtą a w konsekwencji czerwoną kartkę, którą za zwrócenie uwagi sędziemu otrzymał Rafał Jeż. Podopieczni Adama Warszawskiego nie zamierzali jednak bronić "cennego" remisu tylko w dalszym ciągu konsekwentnie dążyli do zdobycia 3 punktów. Niestety naszym zawodnikom po raz kolejny spadła kłoda pod nogi. Tym razem drugi żółty kartonik obejrzał Adrian Górny i nagle Marcovia musiała radzić sobie w "9". Na trybunach słychać było podpowiedzi żeby nasi piłkarze zamurowali bramkę i skupili się na dowiezieniu remisu do samego końca. Na szczęście gospodarze wciąż wierzyli, że uda im się mimo przeciwności losu zdobyć komplet punktów. Gdy zbliżała się 90 minuta gry sędzia oznajmił, że spotkanie zostanie przedłużone aż o 5 minut. W ostatniej minucie doliczonego czasu gry tuż przed polem karnym sfaulowany został jeden z naszych zawodników. Do wykonywania rzutu wolnego podbiegli Adrian Rowicki i Tomasz Buczek. Ostatecznie na strzał zdecydował się ten pierwszy i ku ogromnej radości wszystkich kibiców wpakował piłkę do siatki! Zawodnicy z Legionowa nie zdążyli już nawet rozpocząć gry od środka ponieważ arbiter zakończył od razu to spotkanie.



Marcovia wygrała rzutem na taśmę aAdrian Rowickidzięki zdobytej w 95 minucie bramce został bohaterem meczu. Śmiało można jednak stwierdzić, że bohaterami byli wszyscy zawodnicy naszej drużyny, którzy w "9" ani przez chwilę nie zwątpili w to, że można to spotkanie jeszcze wygrać. Brawo!



Marcovia Marki - Legionovia II Legionowo 3:2 (2:1)

Bramki: Rafał Piwko 12', Patryk Olszewski 16', Adrian Rowicki 95'

Czerwone kartki: Rafał Jeż i Adrian Górny

Skład Marcovii:

Bestry - Wilczyński, Olszewski, Piwowarek (C), Sochacki - Kuranowski, Madden, Jeż, Kozłowski, Buczek - Piwko

Zagrali także: Mogielnicki, Górny i Rowicki

Trener: Adam Warszawski

Ostatnie spotkanie w tym sezonie Marcovia rozegra 18 czerwca (środa) o godz. 18:30 w Kobyłce przy ul. Napoleona 2

Galeria

zdjecie: 65643
fot. 1
fot. 2
fot. 3
fot. 4
fot. 5
fot. 6
fot. 7
fot. 8
fot. 9
fot. 10
fot. 11
fot. 13

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry