26 sierpnia 2014 16:44
Decyzja o tym, aby w Markach powstała filia Wydziału Komunikacji, została praktycznie przesądzona. Ma ona powstać w jednym z budynków na terenie Marek, który nie jest własnością naszego miasta, a znajduje się w okolicach ul. Wspólnej.
Zakładam, nie znając dokładnych szczegółów tej decyzji, że Marki będą musiały partycypować w kosztach wyposażenia siedziby wydziału oraz comiesięcznych kosztach jego utrzymania. Nie twierdzę, że fila Wydziału Komunikacji w Markach jest niepotrzebna, ale należy zważyć korzyści dla mieszkańców względem kosztów, które miasto z tego tytułu poniesie. Należy również pamiętać, że nie są to koszty jednorazowe ? związane jedynie z uruchomieniem wspomnianej komórki. Nasze miasto będzie prawdopodobnie obciążone wydatkami związanymi z bieżącym funkcjonowaniem wydziału, w tym czynszem za wynajem budynku.
Próbując sobie odpowiedzieć na pytanie, czy w Markach potrzebujemy filii Wydziału Komunikacji i wydatków, które będą generowane z budżetu miasta ? cofnąłem się pamięcią wstecz. Przeanalizowałem, ile razy w ciągu ostatnich lat moja noga stanęła w Wydziale Komunikacji w Wołominie? Wynik analizy był prosty ? kilka razy w ciągu całego mojego dotychczasowego życia.
Przypuszczam, że statystyczny mieszkaniec Marek jest w podobnej sytuacji. Prawda jest taka, że do tego typu miejsc wybieramy się sporadycznie, więc należy zadać zasadnicze pytanie, czy potrzebujemy tego typu wydatków w naszym mieście?
Fila Wydziału Komunikacji w Markach sprawi, że będzie ona skierowana do wszystkich miejscowości powiatu wołomińskiego, które znajdują się od strony Radzymina. Czy zatem w Markach jest budynek, który sprosta wyzwaniu i pomieści samochody oczekujące w kolejce ? w moim mniemaniu nie.
Zastanawiam się, czy tego typu polityka nie cofa naszego miasta w rozwoju inwestycyjnym? Wszyscy doskonale wiemy, że w Markach należy w pierwszej kolejności zadbać o oświatę i infrastrukturę drogową, która wymaga pilnej modernizacji po zakończonych pracach kanalizacyjnych. Może nie wszyscy wiedzą, ale nasze miasto potrzebuje budowy nowej szkoły podstawowej, która powinna powstać w ciągu najbliższej kadencji z uwagi na duże przeciążenie Szkół Podstawowych Nr 1,2 oraz 3.
Niestety, ale patrząc na rosnące wydatki bieżące w naszym mieście ? mam wielkie obawy, czy rozwijające się miasto udźwignie ciężar inwestycji, które przed nim stoi?
Dopiero co, jak uruchomiliśmy w Markach taryfę komunikacyjną ?Warszawa+?, która będzie nas kosztowała ok. 800 tyś zł rocznie, a już na horyzoncie ukazuje się kolejny wydatek rzędu kilkuset tysięcy złotych rocznie. Jak tak dalej pójdzie, to budżet naszego miasta nie będzie w stanie wygenerować wkładów własnych na potencjalne inwestycje dofinansowane ze źródeł zewnętrznych.
Z budżetem miasta jest podobnie jak z domowym, gdy uważamy, że wszystkie priorytetowe potrzeby mamy zabezpieczone, to pozwalamy sobie na pewną swobodę w wydawaniu środków. W przypadku naszego miasta wydaje się być wiele priorytetów, które należy zabezpieczyć, a dopiero wtedy wypada się zastanawiać nad inwestycjami, które dobrze jeśli będą zrealizowane, ale można bez nich żyć i można je odłożyć w czasie.
Na zakończenie: uważam, że w związku z nieustanną rozbudową naszego miasta o wiele potrzebniejsza byłaby filia Wydziału Budownictwa. Nie jest to jednak inwestycja wymagające pilnej realizacji. Tego typu wydatki wchodzę w grę, gdy w budżecie się przelewa, a marecki z pewnością do takich nie należy.
Oddany lokalnym sprawom, samorządowiec, radny powiatu wołomińskiego, społecznik.
Sławomir Mateuszczyk 26 sierpnia 2014 17:41
W Wydziale Komunikacji w ciągu ostatnich 5 lat byłem co najmnej 20 razy. Przeciętny człowiek potrzebuje 3 wizyt do zarejestrowania pojazdu:
- pierwsza, żeby się dowiedzieć, że trzeba się najpierw umówić na wizytę, aby zostać przyjętym
- druga, żeby złożyć papiery (wniosek+załączniki+opłaty)
- trzecia, żeby odebrać dowód rejestracyjny czy prawo jazdy
W przypadku procesu budowania sprawa nie jest taka prosta. Potrzebne jest wiele wizyt, ale w różnych instytucjach - Geodezja, Wydział Ksiąg Wieczystych w Sądzie Rejonowym, Wydział Budownictwa, Nadzór Budowlany, Rejon Energetyczny, PGNiG. Jeżeli zrobimy filę Wydziału Budownictwa to dlaczego nie pozostałych instytucji również? Na dodatek trzeba pamiętać, że inwestor często zleca załatwienie formalności podwykonawcy - np. architektowi przygotowującemu plan zagospodarowania nieruchomości oraz że przeciętny mieszkaniec inwestycje budowlane robi jednak znacznie rzadziej niż zmienia pojazd czy odnawia prawo jazdy.
Ciekawszym pomysłem mogłaby być filia Wydziału Paszportów, ale 8 wizyt na 10 lat nie jest chyba aż tak uciążliwe, żeby wydać pieniądze podatników na filę? Co o tym sądzicie? Osiem wizyt to przykład 4-ro osobowej rodziny dla której każdy paszport kończy się w innym roku - taki przypadek może wystąpić jeśli dzieci nie chciały rodzić się równo co 10 lat.
W pełni podzielam stanowisko autora.. Mieszkam w Markach 19 lat i nie uważam, że do tej pory był to jakiś problem, są o wiele ważniejsze sprawy, jedną z nich jest nowa szkoła podstawowa.
Piotr Saturnin 28 sierpnia 2014 18:17
Nie ma statystycznego mieszkańca Marek, tak jak nie ma Pan kosztów najmu lokalu pod filię WK. Osobiście wolę mieć tę filię u siebie niż zapylać do Wołomina, choćby i kosztem rezygnacji np. Z przebudowy skrzyżowania Piłsudskiego/Fabryczna. Ten "korek" objeżdżam Okólną lub Bandurskiego. A po zrobieniu obwodnicy do Radzymina al.Piłsudskiego będZie jak uliczka osiedlowa ze znikomym ruchem. Ułatwiajmy sobie+innym życie załatwiając co się da na miejscu, zamiast popylać do Wołomina/Wawy i tam tracić czas, który dany nam jest przez Pana tylko do jednorazowego wykorzystania...
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa