Ludziom na ratunek - Marecka Ochotnicza Straż Pożarna - 95 lat

Antoni Widomski OSP

 4 września 2016    22:23

Nasza obecna marecka Ochotnicza Straż Pożarna istnieje od 20 stycznia 2013 roku. Wtedy to grupa entuzjastów powołała do życia stowarzyszenie pod nazwą Ochotnicza Straż Pożarna w Markach. Chociaż istniejemy dopiero od kilku lat, swoją tradycję wywodzimy od Ochotniczej Straży Ogniowej w Markach, zarejestrowanej 21 września 1921 roku w II Rzeczypospolitej.


W tym roku obchodzimy kilka rocznic. Chociaż są to rocznice różnych wydarzeń, to łączy ich jedno. Każde z tych wydarzeń było ważne dla działających straży. Każde z nich pozostawiło trwały ślad w historii strażackiej braci.

Mija właśnie 100 lat, od chwili, kiedy we wrześniu 1916 roku w Warszawie na Ogólnokrajowym Zjeździe Straży Ogniowych powołano Związek Floriański. Nie obyło się bez trudności. Straże pożarne działające pod zaborami nie cieszyły się poparciem władz, ponieważ ich działalność nie ograniczała się tylko do gaszenia pożarów.

Ochotnicze straże pożarne prowadziły działalność społeczną, kulturalną i edukacyjna. Niezmiernie ważną rolę odgrywała działalność niepodległościowa. Młodzież, należąca do powstałej w 1914 roku Polskiej Organizacji Wojskowej, pod pretekstem działania w strażach pożarnych przygotowywała się do walki o niepodległość Polski.

W tym roku mija także 95 lat od kolejnej ważnej daty w historii ochotniczych straży pożarnych.

Dokładnie 8 września 1921 roku, z inspiracji i pod kierownictwem prezesa Związku Floriańskiego Bolesława Chomicza przybyło do Warszawy 3.690 delegatów na I Krajowy Zjazd Związku Floriańskiego. Nastąpiło porozumienie przywódców wszystkich związków strażackich.

Na zjeździe powołano Główny Związek Straży Pożarnych Rzeczypospolitej Polskiej, przyjęto jego statut. Zjednoczenie ruchu strażackiego stało się faktem. W sierpniu 1921 roku Związek Floriański liczył 1020 straży i 60 tysięcy członków. Przed zjednoczeniem działało trzynaście mniejszych i większych związków strażackich, które powstały około 40 lat wcześniej niż Związek Floriański.

Dwa tygodnie później, 23 września 1921 roku Wojewoda Warszawski wydał postanowienie w wciągnięciu do rejestru stowarzyszenia pod nazwą "Straż Ogniowa Ochotnicza w Markach".
Oznacza to, że mamy udokumentowana 95. Rocznicę istnienia Ochotniczej Straży Pożarnej w Markach.

[caption id="attachment_91488" align="aligncenter" width="640"] OSP Marki. 1921. rejestracja[/caption]

Powstanie straży było inicjatywą miejscowych działaczy społecznych, m.in.: Stanisława Kiełka, Stanisława Motyczyńskiego i Witolda Wojnarowskiego, którzy utworzyli jej zarząd. Pierwszym prezesem został wójt gminy Marki - Piotr Jędrzejewski. Straż miała swoją filię w Pustelniku.

Drużyna liczyła wówczas 23 osoby, rekrutujące się z miejscowej młodzieży i dorosłych. O popularności straży może świadczyć fakt, że liczba chętnych stale rosła i pod koniec lat 20. wynosiła prawie 100 członków.

[caption id="attachment_91489" align="aligncenter" width="640"] OSP Marki 1925 rok[/caption]

Straż w Markach nie powstała na pustym miejscu. Już wcześniej istniały straże w Markach i Pustelniku. Walczyły ofiarnie z żywiołami.

W wielkim pożarze w Markach, który wybuchł 28 marca 1903 roku, a wiec 113 lat temu, spłonęły 42 osady włościańskie, czyli chłopskie. To, że cała osada nie została w gruzach, należy zawdzięczyć pracownikom fabrycznym ze straży pożarnej w fabryce braci Briggs. Jak informowała ówczesna prasa "[...] Straż marecka składa się ze 150 ludzi pod przewodnictwem inżyniera Pawłowicza. Straż była na stanowisku w 15 minut po ukazaniu się ognia. Od początku do końca pożaru strażacy ratowali dobytek, jak gdyby chodziło o własne ich mienie.[...]".

[caption id="attachment_91491" align="aligncenter" width="433"] Straż pożarna przy fabryce Briggsów - 1903 rok[/caption]

Na miejsce wypadku pospieszyły oddziały warszawskiej straży ogniowej. Przybyła także powstała rok wcześniej, ochotnicza straż z Radzymina.

[caption id="attachment_91490" align="aligncenter" width="379"] OSP Radzymin uczestniczy w gaszeniu pożaru w Markach -1903 rok[/caption]

Kolejna informacja potwierdza istnienie Ochotniczej Straży Pożarnej w Pustelniku już 101 lat temu. Strażacy z Pustelnika brali udział, 19 marca 1915 roku, wspólnie ze strażą z Warszawy, w gaszeniu pożaru w cegielni hrabiego Ronikiera w Ząbkach.

[caption id="attachment_91492" align="aligncenter" width="640"] Ochotnicza Straż Pożarna w Pustelniku - 1915 rok[/caption]

Wojna 1939 - 1945 nie przerwała funkcjonowania mareckiej straży. We wrześniu 1939 roku mareccy strażacy wielokrotnie wyjeżdżali do gaszenia pożarów wzniecanych przez niemieckie bomby.

Sprzęt, którym wtedy dysponowali, nie był najlepszej jakości. Dopiero w 1939 roku naczelnik Karol Mańk ofiarował na potrzeby jednostki własny samochód ciężarowy. Odpowiednio przerobiony i przystosowany do funkcji wozu strażackiego - służył przez wiele lat. Wcześniej na miejsce pożaru udawano się beczkowozami zaprzężonymi w konie.

Z chwilą zakończenia działań wojennych w 1939 roku i utworzenia Generalnego Gubernatorstwa, władze okupacyjne zlikwidowały wszystkie ogniwa korporacyjne straży oraz zarządy ochotniczych straży pożarnych. Straże ochotnicze pozbawiono charakteru stowarzyszeń i podporządkowano niemieckiej policji porządkowej.

Podczas okupacji Niemcy określili dopuszczalne ilości członków w każdej straży. Marki otrzymały, jako oddział zmotoryzowany, limit na 47 druhów. Funkcję naczelnika pełnił Józef Mańk, funkcję zastępcy naczelnika pełnił Karol Mańk..

Chociaż okupant niemiecki przerwał działalność stowarzyszeń ochotniczych straży pożarnych, strażacy nadal pełnili swą służbę dla społeczeństwa. Czynnie włączyli się do walki o wyzwolenie ojczyzny. Dnia 23 grudnia 1939 roku w siedzibie Warszawskiej Straży Ogniowej powołano do życia Strażacki Ruch Oporu "Skała" - konspiracyjną organizację wojskową, która miała działać na terenie całego kraju. Organizacja rozwinęła ożywioną działalność ściśle współpracując ze Związkiem Walki Zbrojnej, a następnie Armią Krajową.

Komendant zakładowej straży pożarnej w fabryce braci Balickich w Pustelniku II, porucznik Henryk Okińczyc - "Bil", był twórcą pierwszej rejonowej Sekcji Specjalnej Armii Krajowej w II Rejonie "Celków" VII Obwodu "Obroża". Od stycznia 1942 roku pełnił funkcję komendanta II Rejonu "Celków" w Markach.

Od początku istnienia sekcji należeli do niej członkowie zakładowej straży pożarnej: Józef Balicki "Ziuk", Tadeusz Mościbrodzki "Ździebko", Józef Nocny "Szczerba" i Tadeusz Rudzki "Dal". Oddział straży pożarnej przy fabryce Balickich w Pustelniku stanowił trzon plutonu dywersji bojowej Armii Krajowej.



Na fotografii - żołnierze plutonu dywersji bojowej II Rejonu Armii Krajowej "Celków" w Markach w czasie ćwiczeń w 1943 roku. Na czele oddziału w mundurach strażackich, dowódca plutonu podchorąży Henryk Pakuła. Z tyłu żołnierze: Tadeusz Rudzki, Józef Balicki, Jan Nocny, Mieczysław Szczurowski i inni. Źródło: Albin Furczak "Alf "W pancernym kotle".

W czasie powstania warszawskiego trzej bracia Mańkowie: Karol, Jan i Władysław wraz ze swoim wozem strażackim brali udział w akcjach gaszenia pożarów walczącej stolicy. Działali głównie na Żoliborzu, gdzie bronili razem z sanitariuszką Czesławą Brzozowską punktu opatrunkowego nr 107 przy ul. Słowackiego. Ranny w powstaniu Władysław i jego bracia dostali się do niewoli i wywieziono ich w głąb Niemiec.

Po wojnie marecka straż wznowiła swoją działalność. Mija właśnie 50 lat od chwili, kiedy rozpoczęto budowę remizy w Markach. Wybudowana w latach 1966-1968 roku olbrzymim nakładem pracy społecznej remiza służyła straży do 1990 roku.

[caption id="attachment_91494" align="aligncenter" width="401"] OSP-Marki.Remiza 1968 rok[/caption]

Straż funkcjonowała do końca 1990 roku. Wtedy to Rada Miejska zaprzestała finansowania jej działalności a zajmowane przez straż lokale postanowiono przeznaczyć na sklep i oddział banku.

Po 22 latach straż powróciła do Marek.

[caption id="attachment_91495" align="aligncenter" width="444"] OSP Marki - Reaktywacja 2013 rok[/caption]

W 2015 roku, a więc po 2 latach od reaktywacji jednostka nasza została oficjalnie włączona do Krajowego Systemu - Ratowniczo Gaśniczego. W tym samym roku otrzymaliśmy sztandar ufundowany przez społeczny komitet.

Wspominając historię straży pożarnych należy wspomnieć o jeszcze jednej ważnej dacie. Mija w tym roku 35 lat od tych wydarzeń, które miały i nadal maja olbrzymi wpływ na postrzeganie straży pożarnej, zarówno zawodowej jak i ochotniczej.

Podchorążowie Wyższej Oficerskiej Szkoły Pożarnictwa w Warszawie 25 listopada 1981 roku rozpoczęli strajk okupacyjny. Protestowali przeciwko próbie podporządkowania ich uczelni przepisom ustawy o szkolnictwie wojskowym.

Podchorążowie, studenci WOSP protestowali przeciwko możliwości wykorzystania ich do działań represyjnych przeciwko drugiemu człowiekowi, przeciwko obywatelom.

Szkoła została rozwiązana rozporządzeniem Rady Ministrów z dnia 30 listopada 1981 roku. Strajk został spacyfikowany siłą w dniu 2 grudnia. Jedenaście dni później w Polsce wprowadzono stan wojenny.

Efektem zdecydowanej postawy podchorążych jest to, że od tego momentu żadna władza nie ośmieliła się wykorzystać straży pożarnych do działań represyjnych przeciwko obywatelom, do tłumienia protestów. Mundur strażacki tak jak był, tak pozostał i jest nadal przyjazny.

Straż kojarzy się głównie z pożarami. Ale straż to nie tylko do ochrona życia i zdrowia, to nie tylko troska o bezpieczeństwo naszych sąsiadów, naszych przyjaciół i mieszkańców. To jest także ożywianie wspólnoty lokalnej, naszej małej Ojczyzny.

Dzisiaj wszyscy maja świadomość, ze straże pożarne służą obywatelowi, mają ratować i pomagać w sytuacjach zagrożenia. Strażacy poświęcają swój czas, zdrowie a nieraz i życie dla drugiego człowieka nie bacząc na to, kim jest i do jakiej partii należy.

Antoni Widomski

Galeria

fot. 1
fot. 2
fot. 3
fot. 4
fot. 5
fot. 6
fot. 7
fot. 8
zdjecie

Antoni Widomski

Współpracuje z portalem od 2004 roku

www.historia.marki.pl

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry