Budżet z żółtą kartką

Mikołaj Szczepanowski KurierMarecki

 23 grudnia 2016    09:33

 

Rada Miasta przyjęła przygotowany przez Burmistrza projekt budżetu na rok 2017. W dyskusji nad dokumentem zarysowały się dwa różne spojrzenia na dokument. Grupa radnych PiS-u i MSG w zasadzie bezdyskusyjnie poparła projekt wskazując na zawarte w nim inwestycje. Radni Wspólnoty Samorządowej oraz Stowarzyszenia Marki - Pustelnik - Struga wprawdzie chwalili projekt za przewidziane inwestycje, jednak zwracali uwagę na ogromny wzrost zadłużenia jaki zakłada przedłożony dokument.



Opozycyjni radni podkreślali, że plan inwestycyjny, z pewnymi zastrzeżeniami należy oceniać pozytywnie. Za niepokojące uznali jednak zaplanowanie blisko 24 milionowej dziury budżetowej. Szczególnie, że jak zauważyli część zadłużenia wyprowadzana jest te poza budżet, do zewnętrznych podmiotów i nie wlicza się do tej kwoty. Można szacować, że w latach 2016-2017 łączna wielkość deficytu budżetowego wyniesie ponad 35 milionów złotych. To 1/4 zaplanowanych na przyszły rok przychodów.


W latach 2013-2015 miasto wypracowywało nadwyżkę budżetową (na podstawie sprawozdań z wykonania budżetu). Miało to związek zarówno z uspokajaniem miejskich finansów po budowie kanalizacji, jak i przygotowaniem do kolejnej wielomilionowej inwestycji - budowy nowej szkoły.


Radni WS i MPS w większości wstrzymali się od głosu, czterech było przeciw. Wstrzymanie się od głosu pozwoliło Radzie Miasta przyjąć dokument, ale jednocześnie miało zwrócić uwagę na politykę szybkiego zadłużania mareckiego samorządu i niebezpieczeństwa z nią związane. To wydaje się rozsądnym wyjściem. Zwłaszcza mając w pamięci wydarzenia z 2014 roku, kiedy to m.in. radni MSG doprowadzili do nieuchwalenia budżetu i dokument został ustalony przez Regionalną Izbę Obrachunkową. Nawet jeśli radni nie zgadzają się z w kwestii zadłużania Marek z władzami miasta, lepiej żeby to wybrany przez mieszkańców burmistrz prowadził miejskie sprawy niż zewnętrzna instytucja.


======================================================================


Radni odczytali również oświadczenie, które prezentujemy poniżej:


Szanowny Panie Burmistrzu,

w przedłożonym przez Pana projekcie budżetu na rok 2017 znalazły się zadania, które wielokrotnie wskazywaliśmy jako ważne dla miasta. Chcielibyśmy podziękować w imieniu mieszkańców za uwzględnienie naszych wniosków, przede wszystkim przebudowy ciągu ulic Karłowicza - Sobieskiego - Modrzewiowa czy budowy ulic Poznańskiej i Głównej.

Plan wydatków majątkowych miasta to część budżetu, która w szczególny sposób zwraca uwagę mieszkańców. Inwestycje w bezpośredni sposób wpływają na życie markowian, i to one najczęściej wzbudzają emocje i dyskusje. Plan wydatków majątkowych, mimo pewnych uwag oceniamy pozytywnie bo również widzimy potrzebę realizacji tych inwestycji. Jako radni mamy jednak obowiązek oceniać projekt budżetu całościowo i niestety musimy wyrazić swoje zaniepokojenie.

Zaplanował Pan deficyt budżetowy na poziomie 24 milionów złotych. Marecki samorząd nigdy dotąd nie zadłużał się w takim tempie. Szczególnie, że w kończącym się roku budżetowym deficyt sięgnie około 12 milionów złotych. To oznacza, że  łącznie w latach 2016-2017 Marki zadłużą się na sumę 36 milionów złotych. Jest to o tyle niebezpieczne, że zaciągamy zobowiązania nie tylko na inwestycje, ale też m.in. na rosnące koszty działania urzędu. Tylko od 2014 roku wzrosły one o 2 miliony złotych (do blisko 8,5 mln zł).

Jednocześnie w materiałach informacyjnych wskazuje Pan na zmniejszenie długu miasta o 4 miliony złotych. Wszyscy mamy świadomość, że jest to co najwyżej półprawda, ponieważ długi zaciągane są w sposób nieobciążający wskaźnika zadłużenia samorządu. Taka sytuacja ma miejsce np. z 17 milionami złotych za rozbudowę Szkoły Podstawowej nr 1 w Markach. Dług ten przez osiem lat będziemy odkupować od zewnętrznego podmiotu, który sfinansuje tę inwestycję.  To oznacza, że do wykazanego w projekcie budżetu zadłużenia na poziomie 38,5 mln złotych powinniśmy doliczyć co najmniej 17 milionów. Uzyskamy w ten sposób obraz finansów miasta, który jest zdecydowanie bliższy prawdy.

Przerzucanie zadłużenia poza budżet miasta nie zmienia istoty długu - trzeba go spłacić. Rosnące zadłużenie tworzy "bańkę", z którą będziemy musieli się zmierzyć w kolejnych latach. Jeśli pęknie to sprawowanie urzędu przez kolejnych burmistrzów może ograniczyć się do zarządzania długiem.

Pragniemy podkreślić, że w ubiegłym roku w większości zagłosowaliśmy za proponowanym przez Pana dokumentem. Zrobiliśmy to mimo mieszanych uczuć, wyraźnie zaznaczając, że tworzenie wielomilionowej dziury budżetowej jest drogą donikąd. Po 12 miesiącach stoimy przed tym samym problem.

Uważamy, że wygenerowanie wysokiego zadłużenia dziś w przyszłości uniemożliwi realizacje inwestycji, a przecież nie wybudujemy teraz wszystkiego na zapas. To zrównoważony rozwój, oparty na stabilnych fundamentach, a nie pożyczonych milionach powinien być celem samorządu. Dlatego też nie jesteśmy w stanie poprzeć zaproponowanego przez Pana budżetu.

 

 

Galeria

zdjecie: 95473
zdjecie

Mikołaj Szczepanowski

Mikołaj Szczepanowski - współpracuje z portalem od 2006 roku

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry