Marcovia Marki 6 - 2 Victoria Zerzeń

Paweł Jaczewski Marcovia

 13 czerwca 2009    21:06


Niech żałują Ci, którym ze względu na pogodę nie chciało się przyjść dzisiaj na stadion Marcovii, ponieważ nasza drużyna po bardzo ładnym, obfitującym w ciekawe wymiany piłek i ładne gole meczu wygrała 6:2.
Relacja w dalszej części wiadomości.


18' (1:0) - Kostka
30' (1:1) - Rasiński (Victoria)
34' (2:1) - Piórczyński
57' (3:1) - Jarzyna
60' (3:2) - Matuszewski (Victoria)
68' (4:2) - Kostka
78' (5:2) - Ratke
86' (6:2) - Kozłowski

Skład:
26 Paweł Skrok
4 Karol Zieliński
5 Andrzej Greloch
10 Łukasz Zalewski ( 65')
2 Sławek Kozłowski
16 Konrad Kowalski
17 Michał Jarzyna ( 83')
8 Mateusz Piórczyński
7 Patryk Ratke
11 Michał Kowalski
9 Mateusz Kostka
_______________________________
Rezerwowi:
1 Maciek Otulak
3 Darek Rosiński( 83')
6 Sebastian Ryński( 65')

Ustawienie: 4 - 5 - 1

Trener: Andrzej Greloch

Mecz odbył się w ramach 30. kolejki ligi okręgowej.

Kibice: Około 50 pikników z Marek, z Zerzenia około 5.

Do meczu z Victorią przystępujemy w dość eksperymentalnym składzie, a mianowicie z Zalewą w obronie i z Darkiem Rosińskim na ławce rezerwowych jako ? graczem z pola (Bolek podobną funkcję miał w poprzednim meczu z Promnikiem). Poza tym mamy krótką ławkę rezerwowych, ponieważ na zmianę jest tylko Maciek Otulak jako bramkarz, Sebek Ryński jako napastnik i właśnie Bolek.
Victoria pierwszą groźną sytuację stworzyła w 6. minucie, kiedy to napastnik oddaje strzał z 25 metrów, jednak bez problemów broni Skrok. W 8. minucie była doskonała sytuacja do otworzenia wyniku dla naszych piłkarzy, ponieważ Pióro na 15 metrze jest sam na sam z bramkarzem, jednak chyba nie do końca spodziewał się wyjścia na tak idealną sytuację i za daleko podchodzi z piłką, uderza? jednak prosto w ręce golkipera, który wychodząc skutecznie skrócił kąt.
18. minuta to początek koncertowego dzisiaj meczu w wykonaniu Michała Jarzyny, który zagrywa bardzo dobrą piłkę, Pióro widząc lepiej ustawionego Kostkę przepuszcza futbolówkę, a ten drugi ładnie podcina piłkę nad wychodzącym bramkarzem i jest 1:0.
Gorąco było pod naszą bramką w 27. minucie, kiedy to gracz Victorii dośrodkowuje z rzutu wolnego, zamieszanie w polu karnym, piłka leci do naszej bramki, jednak z linii wybija ją pewnie grający dzisiaj Zielak. Chwilę potem kontrujemy Victorię - Kinio podaje do wychodzącego na czystą pozycję Kostki, ten jest sam na sam, jednak nic z tego nie wychodzi, bo Szybki zamiast wrócić piłkę do niepilnowanego Ratke to oddaje strzał wprost w bramkarza.
W 29. minucie Warka oddaje bardzo ciekawy strzał ? uderza z 30. metra z mało dogodnej pozycji, jednak śliska od deszczu piłka kozłuje przed Skrokiem i ten ?siatkarskim? uderzeniem wybija ją na róg. Zaraz po rogu do piłki dochodzi Warka i bardzo dobrym dośrodkowaniem zagrywa wprost na głowę napastnika gości, a ten przecina piłkę tak, że ta leci prosto w okno naszej bramki. Puki bez szans.
W 34. minucie ma jedna z wielu dzisiaj składnych akcji Marcovii ? najpierw Zielak dostaje piłkę dośrodkowuje po ziemi, niestety nikt nie przecina tego podania, dopiero z prawej strony do gały dochodzi Kostka, obraca się z piłką wrzuca górną piłkę lobując biegnącego do Niego bramkarza i Pióro kieruje głową futbolówkę tam, gdzie nie ma obrońców Victorii i znowu wychodzimy na prowadzenie. Gdy zostało 2. minuty do końca pierwszej połowy Jarza dostaje piłkę w środku pola, biegnie aż pod bramkę próbuje dośrodkować, jednak zostaje zablokowany i odwraca się z gałą i z lewego rogu pola karnego uderza w prawe okno, jednak nieznacznie się myli.
Pierwsza połowa w wykonaniu naszych zupełnie inna niż przez cały sezon. Gramy bardzo ciekawą, kombinacyjną grę w pomocy i ofensywie, a w obronie mimo, że ta spisuje się dość solidnie popełniamy kilka dość poważnych błędów. Dość dobrze spisuje się na pozycji obrońcy eksperymentalnie ustawiony Łukasz Zalewski.
Pierwsza groźna sytuacja po przerwie ma miejsce w 57. minucie, kiedy to będący w środku pola Kinio zagrywa idealną piłkę do czytającego Jego podanie Jarzy, ten zostawia za sobą obrońców 2. metry z tyłu i uderza tak jak Szybki przy pierwszej bramce, ze stoickim spokojem lobując wychodzącego do piłki bramkarza.
Znowu nieciekawie robi się 3. minuty później, Warka zagrywa do pozostawionego samemu sobie napastnika, a ten uderza z 15. metra, Skrok, bez szans w tej sytuacji, rzuca się w róg, jednak piłka leci w środek i prowadzimy już tylko 3:2.
Nasi zawodnicy jednak nie uginają się pod naporem kontr i rzutów rożnych, których Victoria w następnych 5. minutach miała przynajmniej 3. Wytrzymujemy te ataki bez straty gola i w 68. minucie przeprowadzamy akcję, która zaważyła na losach meczu, ponieważ całkowicie podcięła skrzydła graczom z Zerzenia. W tej akcji sam na sam wychodzą jednocześnie Kostka i Piórczyński. Ten drugi biegnie z piłką ściągając na siebie bramkarza, podaje do Szybkiego i ten do pakuje piłkę do pustej siatki.
Victorię dobijamy jeszcze dwa razy, najpierw w 78. minucie, kiedy to formacja obronna graczy gości stanęła widząc Pióro i Kostkę na spalonym, jednak do piłki wybiega Kinio i na 40. metrze jest sam na sam podchodzi do bramkarza uderza w długi róg i golkiper mimo, że dobrze się rzucił nie dosięga piłki.
W międzyczasie mamy jeszcze 4. dogodne wyjścia na czystą pozycję, jednak sędzia gwiżdże spalone. Niestety tylko raz miał rację, a w 3 sytuacjach albo Kostka albo Piórczyński prawidłowo wychodzili na sam na sam.
W 86 minucie zemstę za mecz w Zerzeniu (nieszczęśliwy remis po bramce w 90. minucie na 2:2) kończą Sebek Ryński który wychodzi sam na sam, jednak widzi lepiej ustawionego Kozła i Polski Drogba (jak się o nim powszechnie mówi) wbija piłkę do siatki strzelając swojego pierwszego gola w sezonie.
Na koniec pochwały za determinację w czekaniu na swoją kolej dla Mateusza Piórczyńskiego. Opłacało sie, w pierwszych meczach, gdy był nierozegrany to mało go było widać, ale w ostatnich trzech naprawdę jest za co go chwalić. W meczu ze Żbikiem niewiele brakowało, a zdobył by bramkę kontaktową potężnie uderzając z ostrego kąta, w meczu z Promnikiem dzięki Jego bramce to my zeszliśmy z boiska jako zwycięzcy, a dzisiaj Pióro zaliczył bramkę i asystę i bardzo dobrze rokuje jako gracz podstawowego składu na następny sezon.
Pochwały również dla Michała Jarzyny i Patryka Ratke. Kinio i Jarza zaliczyli dzisiaj po bramce i asyście.
Jednak przede wszystkim gratulacje należą się dzisiaj Mateuszowi Kostce - dzisiaj raz asystował i powiększył swój dorobek strzelecki o 2 bramki i z ogólną liczbą 15. goli w całym sezonie został królem strzelców Marcovii. Życzymy Szybkiemu powtórzenia w następnym sezonie wyniku króla strzelców ligi okręgowej Łukasza Kowalczyka z Bugu Wyszków, który w obecnym sezonie zaliczył 34. trafienia.
Marcovia po świetnym meczu kończy rundę wiosenną i cały sezon na 8. miejscu, co nie jest złym wynikiem, biorąc pod uwagę dużo lepszą grę na wiosnę wielu drużyn jak : Legion, Gwardia, Wilga czy GKP Targówek.
Niech żałują Ci, których dzisiaj nie było, ponieważ można było zobaczyć kawałek dobrego futbolu w wykonaniu zawodników Marcovii.
Gratulacje dla całej drużyny i powodzenia w nowym sezonie.

Galeria

fot. 1

Komentarze:

Zastrzeżenie

Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.

ACTIVENET - strony www, sklepy internetowe - Marki, Warszawa

skocz do góry