18 października 2018 23:49
Szanowni Państwo!
Przed nami ostatnie dni kampanii wyborczej do samorządu i pewnie dlatego niektóre komitety wyborcze i ich kandydaci próbują ukazać kontrkandydatów w gorszym, negatywnym świetle. Nie powinno to dziwić, ale również nie należy przechodzić obok takich zachowań obojętnie.
Mowa o kampanii typu "kto jest kto" w Markach, czyli kampanii uświadamiania markowian, szczególnie tych nowo przybyłych i nie do końca jeszcze zorientowanych. Owszem, markowianie mają prawo wiedzieć jakie poglądy, sympatie polityczne i układy, kryją się za nazwami lokalnych komitetów, ale przyzwoitość i uczciwość wymaga przedstawiania komitetów zgodnie z prawdą.
Gwoli przypomnienia, obecny Burmistrz Miasta Marki wywodzi się z Mareckiego Stowarzyszenia Gospodarczego. Tajemnicą poliszynela jest fakt, że siłą napędową MSG jest wieloletni były radny Miasta Marki oraz dyrektor Szkoły Podstawowej Nr 1 w czasach szalejącego komunizmu zarówno w całej Polsce jak i w Markach. Były to czasy, kiedy władza ludowa łamała Polakom kręgosłupy moralne. Dzieciom mareckim też nie oszczędziła. Również i one były przymuszane do zdejmowania krzyży ze ścian szkolnych sal.
Innym lokalnym komitetem w Markach jest działająca od 2001 roku Mazowiecka Wspólnota Samorządowa, której liderami w naszym mieście od dwóch dekad są Adam Kopczyński oraz wieloletni Burmistrz Marek - Janusz Werczyński. W obecnych wyborach samorządowych Mazowiecką Wspólnotę Samorządową wspiera Stowarzyszenie Marki-Pustelnik-Struga.
Łączą nas Marki oraz wspólne szlachetne idee. Członkowie Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga utożsamiają się z zasadami statutowymi Mazowieckiej Wspólnoty Samorządowej:
Celami Wspólnoty są:
1. popularyzacja zasad demokracji w życiu społeczno-politycznym opartych na chrześcijańskim systemie wartości i poszanowaniu własności prywatnej,
2. propagowanie idei samorządności,
3. prowadzenie działalności na rzecz edukacji patriotycznej, obywatelskiej i samorządowej,
4. budowanie więzi wspólnotowych pomiędzy mieszkańcami różnych rejonów województwa mazowieckiego,
5. działanie na rzecz podnoszenia poziomu życia mieszkańców województwa mazowieckiego,
6. występowanie w obronie praworządności i przestrzegania praw obywatelskich oraz interesu publicznego obywateli Rzeczypospolitej Polskiej,
7. podejmowanie działań, mających na celu ochronę środowiska naturalnego, dbanie o zachowanie dziedzictwa narodowego i kulturowego oraz regionalnych tradycji i zwyczajów,
8. uczestniczenie w życiu politycznym kraju,
9. aktywne uczestnictwo w przemianach ustrojowych zmierzających do zbudowania demokratycznego, sprawiedliwego i ekonomicznie efektywnego ładu społeczno-gospodarczego w Polsce,
10. popieranie przedsiębiorczości i aktywności obywateli,
11. wspieranie rodziny i jej praw w życiu publicznym.
Statut MWS, Warszawa, 27.10.2012
Z pewnością zdążyli Państwo się zorientować, że w ostatnich wyborach samorządowych, w październiku 2014 roku, ze sceny politycznej Marek zniknęła partia o nazwie Platforma Obywatelska. Markowianie nie życzyli sobie na swoim terenie partii, która dała się poznać w Polsce jako partia nie dbająca o interesy gospodarcze naszej Ojczyzny i jej dobre imię na świecie, która bardziej sprzyjała interesom innych mocarstw, Rosji czy Niemiec. Jakie by nie były powody i przykłady niegodnego zachowania na skalę całego kraju, Marki, jako jedno z niewielu miast, nie udzieliło mandatu poparcia tej partii już w 2014 roku! Tym samym Platforma Obywatelska zniknęła ze sceny politycznej Marek. Jedynym jej 'reliktem' na terenie naszego miasta jest radny do powiatu wołomińskiego Arkadiusz Werelich, startujący z listy Koalicji Obywatelskiej, czyli połączonych partii Platformy Obywatelskiej i Nowoczesnej, z którą Mazowiecka Wspólnota Samorządowa nie ma nic wspólnego w Markach, a już tym bardziej nic wspólnego z Platformą Obywatelską nie ma Stowarzyszenie Marki-Pustelnik-Struga.
Obecni radni Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga, których wnioski w ostatnich latach były automatycznie odrzucane przez obecnego Burmistrza Marek (noc muzeów, wianki mareckie, tom II rocznika mareckiego), jako te które nie zdobyły wystarczającej liczby punktów, aby uzyskać wsparcie finansowe, uważnie obserwowali, kto w ostatnich latach cieszył się wyjątkową przychylnością ze strony obecnego Burmistrza Marek. Tak się składa, że radny powiatu wołomińskiego Arkadiusz Werelich, wciąż związany z Platformą Obywatelską, mógłby osobiście pochwalić się wieloma zrealizowanymi wnioskami w trybie stosunkowo szybkim. Nie działoby się tak, gdyby nie zaskarbiona sympatia urzędującego włodarza Marek.
Zdarzają się i inne sygnały, które od czasu do czasu docierają do markowian i pozwalają im rozeznać się z kim obecny Burmistrz Marek oraz ludzie, którymi się otacza, tak naprawdę sympatyzują. Tak było 14 sierpnia br., w rocznicę Bitwy Warszawskiej na mareckim cmentarzu, gdzie na zaproszenie Urzędu Miasta na uroczystości przybyła posłanka z partii Nowoczesna, Kamila Gasiuk-Pihowicz, znana z mediów z kontrowersyjnych, lewicowych i ateistycznych poglądów. Na jej widok, w proteście, niektóre markowianki opuściły cmentarz jeszcze przed rozpoczęciem uroczystości. Nie chciały słuchać indoktrynacji pani poseł o tym, że cudu nad Wisłą wcale nie było.
Inscenizacja o Bitwie Warszawskiej 1920 r.
pt. W Pałacyku po Bitwie, wystawiona 14 października br. w oranżerii Pałacyku Briggsów
Ci, co śledzą na bieżąco, zaangażowanie Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga w krzewienie lokalnej historii oraz postaw patriotycznych w naszym mieście przez ożywianie pamięci o fabrykantach i filantropach Marek - angielskiej rodzinie Briggsów oraz szerzenie czci dla Żołnierzy Wyklętych, widzą, że między nami a lewicującą, antykościelną, feministyczną Platformą Obywatelską, obecnie w fazie schyłkowej w Markach, jest przepaść nie do pokonania.
Ponadto, nasze prawicowe i konserwatywne poglądy są na tyle zbliżone do rządzącej partii PiS, że dwóch członków Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga startuje w tegorocznych wyborach samorządowych z listy Prawa i Sprawiedliwości.
Czego u schyłku kampanii wyborczej można życzyć naszemu miastu?
Chyba tylko tego, aby Marki pobiły rekord frekwencji wyborczej, a ich wyborcy, dzięki bystrości i światłości umysłu, trafnie rozeznawali...
na kogo warto zagłosować,
a komu już czas podziękować.
Wiceprezes Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga. Absolwentka filologii angielskiej Uniwersytetu Warszawskiego z dyplomami Cambridge. Zajmuje się nauczaniem języka angielskiego w Markach i Warszawie, również przez skype'a!
Pasja - najnowsza historia Polski: Żołnierze Niezłomni Powstania Antykomunistycznego, Sierpień'80, marecka historia angielskich Braci Briggsów, fabrykantów i dobrodziejów Marek, opisana osobiście w Roczniku Mareckim tom II.
Sariusz.Pietrucha 19 października 2018 12:44
Szanowna Pani,
ponieważ z tego co wiem, jest Pani miłośniczką poezji, ba sama Pani jest autorką wielu wierszy, którymi próbuje raczyć nas Markowian przy każdej nadarzającej się okazji. Pozwoli Pani, że do Pani wpisu odniosę się tekstem Konstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Nie wiem, czy to godny poeta do tego, aby jego twórczość mogła być popularyzowana w Markach. Obawy moje zostały wywołane analizą Pani powyższego wpisu. Nie wiem, czy wspomniany twórca zapracował sobie na miano godnego człowieka. Nie wiem, czy swą twórczością nie łamał swoim współobywatelom kręgosłupów moralnych, wszak żył i tworzył w epoce szalejącego komunizmu. Może nawet był pieszczochem ówczesnej władzy, bo był oficjalnie publikowany, ale co by nie mówić, to wielkim poetą był.
BALLADA O TRZĘSĄCYCH SIĘ
PORTKACH
Posłuchajcie, o dziatki,
bardzo ślicznej balladki:
Był sobie pewien pan,
na twarzy kwaśny i wklęsły,
miał portek z piętnaście par
(a może szesnaście)
i wszystkie mu się trzęsły;
włoży szare: jak w febrze;
włoży granatowe: też;
od ślubu: jeszcze lepsze!
marengo: wzdłuż i wszerz.
Krótko mówiąc, w którekolwiek portki
kończyny dolne wtykał,
to trzęsły mu się one
jak nie przymierzając osika.
W ten sposób, przez trzęsienie,
pan żywot miał bardzo lichy,
bo wszędzie, gdzie wszedł, zdziwienie,
a potem śmichy i chichy.
W końcu babcia czy ciocia,
już nie pamiętam kto,
powiedziała do tego pana:
?Chłopcze, ty uschniesz, bo
nad portek sprawą przedziwną
wylałeś trzy morza łez,
a znowu nie jest tak zimno,
więc spróbuj chodzić bez.
Toć są materiały urocze.
Toć są, kochanie. Toć.
Ty kup sobie jakiś szlafroczek
i w tym szlafroczku chodź;
lub od razu na zadek
kup sobie spódnic troszkę,
a na wszelki wypadek
parasolkę. I broszkę;
też innych rzeczy mnóstwo,
kociackie ochędóstwo,
rzęsy z drutu, najlony ?
i już będziesz urządzony,
a wąsy sobie wyskub.
I tak wyglądasz jak biskup?.
Kupił pan sobie szlafroczek,
chodził w szlafroczku roczek,
ale tylko w ciemności,
bo i szlafrok trząsł mu się cości;
a portki schowane w kredensie
też się nie zrzekły tych trzęsień;
trzęsło się całe mieszkanko,
kanapy i futryny,
bo to był dom melancho
i bardzo cyko ryjny.
Tutaj się kończy ballada
o portkach się trzęsących,
z balldy morał gada,
morał następujący:
GDY WIEJE WIATR HISTORII,
LUDZIOM JAK PIĘKNYM PTAKOM
ROSNĄ SKRZYDŁA, NATOMIAST
TRZĘSĄ SIĘ PORTKI PĘTAKOM.
1953
Dariusz.Pietrucha 19 października 2018 12:56
Zamiana litery w moim imieniu, w powyższym wpisie, to celowy chochlik, próbowałem dopasować się do różnych wyborczych literówek :) .
Pozdrawiam
Dariusz Pietrucha
Arkadiusz Werelich 19 października 2018 14:12
Co tu komentować, jeśli ktoś nie rozumie, co oznacza współpraca i dlaczego mamy takie, a nie inne komitety wyborcze w naszym mieście. Najbardziej spodobał mi się tekst z "reliktem" :-) Bardzo odważne stwierdzenie, pytanie czy nie przedwczesne. Pragnę zauważyć, że w obecnej kadencji mieliśmy koalicję ze Wspólnotą Samorządową w Radzie Powiatu Wołomińskiego, to tak w kontekście tego ginięcia. Zobaczymy Droga Pani, kto będzie reliktem po niedzielnych wyborach samorządowych, bo Mieszkańcy naszego miasta nie są głupi i z całą pewnością zagłosują na osoby, które swoją pracowitością i zaangażowaniem przyczyniają się do rozwoju Marek.
Tak na marginesie, to pragnę Pani przypomnieć, bo zapewne z tego zacietrzewienia nie dopuszcza Pani tego faktu do wiadomości, ale to za rządów PO-PSL zapadała decyzja o budowie obwodnicy Marek, więc jak Pani widzi - ta zła platforma zrobiła tyle złego dla naszego miasta i jego mieszkańców.
Pozdrawiam serdecznie,
Arkadiusz Werelich
"relikt PO w Markach
Z. Domolewski 19 października 2018 14:22
Jest to jeden z mniej śmiesznych i udanych wierszy Gałczyńskiego, powiedziałbym nawet, że jest to jeden z jego najbardziej tragicznych wierszy bo niestety - napisany by się podlizać stalinowskiej władzy. Mocno pijąc i rzucając się na każdy grosz pisał wtedy Gałczyński różne rzeczy. Gdy chodzi o tych ludzi, którym wyrastają skrzydła gdyż płyną z wiatrem historii - miał na myśli komunistów, a ci trzęsący portkami to byli ci Polacy, których komuniści dobijali na Rakowieckiej, w najlepszym razie usuwali z katedr uczelnianych, z redakcji, czy wydawnictw. Treść tego wiersza nie ma żadnego, absolutnie żadnego odniesienia do dzisiejszej sytuacji w Markach. Może gdy chodzi o szersze tło polityczne naszego Kraju, dałoby się to czy owo odnieść, ale przecież są to wybory lokalne. A na koniec - to już moja prywatna opinia - wiersz Gałczyńskiego jest po prostu głupi i marny, pisany od ręki i po dużej dawce alkoholu. Ten świetny, błyskotliwy poeta, patriota z całkiem ładnym przedwojennym życiorysem z pewnością wstydził się tego dziełka.
Z. Domolewski 19 października 2018 15:36
Nie wiem kto odpowiada za prowadzenie tego lokalnego forum, ale jest to osoba bardzo niekompetentna albo złośliwa. Po prostu nie da się tu dołączyć komentarzy i tyle. Pojawiają się kolejno wszystkie okienka, polecania, a na koniec okazuje się, że nie ma sposobu by to co się napisało dołączyć. Może to ja jestem głupi, nie wiem, w każdym razie nie potrafię i czasem dochodzi do idiotycznych sytuacji jak dzisiaj, że pod powyższym komentarzem jest informacja, że trzy osoby zabrały udział w dyskusji, jest nawet początkowe zdanie mojego tekstu i koniec. Proszę znaleźć kogoś kto poradzi sobie z tym problemem. (ciekawe, czy uda mi się dołączyć tę skargę, czy jak wiele razy poprzednio, to co napisałem zniknie) Aha, właśnie teraz jest polecenie "opublikuj komentarz". Przeważnie ono znika. Próbuję.
Bogusława Sieroszewska 19 października 2018 16:20
Panie Werelich, o proszę, ma Pan gotowy wiersz "pijoka" Gałczyńskiego na Pana kolejny wieczór poezji w Centrum Aktywności w Markach na Fabrycznej. W ramach zaangażowania na rzecz rozwoju Marek, z pewnością Pan Sariusz Pietrucha zgodzi się go pięknie wyrecytować.
Przepraszam, ale ja nie skorzystam z wiersza, wcześniej bym się chyba ze wstydu pod ziemię zapadła. Pan wybaczy, ale wiersza Gałczyńskiego nie dołączę również do mareckich "Strof dla Niepodległej", bo jest po prostu marny.
A z tym słowem "relikt" proszę nie przesadzać, Panie Werelich. Nie jest takie złe, nawet brzmi poetycko. Na pewno dużo lepiej niż "dinozaur" PO w Markach, nad którym też się zastanawiałam.
Dziękuję wszystkim bardzo serdecznie za poświęcony czas i zainteresowanie moim tekstem, którego intencją jest obrona Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga i mareckiej MWS przed nazywaniem nas Platformą Obywatelską, co ma miejsce od paru tygodni w Markach.
Robert Mielczarek 19 października 2018 16:27
Bogusia napisałaś bardzo dobry artykuł, zresztą Ty zawsze masz dobrą rękę do słowa pisanego. Bardzo obrazowo i przejrzyście pokazana jest scena polityczna Marek. Dobrze rozumiem w jakim kontekście ten tekst został napisany i jaki przekaz ma dotrzeć do markowian: Stowarzyszenie Marki-Pustelnik-Struga nie jest powiązana z żadną opcją polityczną i na pewno ma odmienne poglądy niż Platforma Obywatelska.
Popieram i pozdrawiam serdecznie Robert Mielczarek
Zatroskany wyborca 22 października 2018 10:31
Szanowni Państwo,
W nawiązaniu do wyżej wymienionych wypowiedzi należy sobie zadać pytanie, jak poprzednia większość dysponowała naszym majątkiem, podam tu kilka przykładów na podstawie Informacji o pracy Burmistrza i dokumentów z przetargu Zespołu Szkół przy ul. Wspólnej:
Druk nr 214 pkt. 4
Dowiaduję się, że Urząd daje darowiznę firmie Ryńscy Development 160 000zł
Druk nr 214 pkt. 5
Urząd daje darowiznę firmie Developer Karandys 90 000zł
Tu zakładam, że jest podpisana umowa darowizny z obydwoma podmiotami, z którą chciałbym się zapoznać. W swojej 25 letniej karierze nie spotkałem się z taką sytuacją by Urząd dawał darowiznę na rzecz Developera to zakładam, że te w/w podmioty przekazały na rzecz urzędu w/w kwoty, to w tym przypadku obydwa zapisy nie powinny się tu znaleźć.
Druk nr 307 pkt. 16
Urząd miasta podpisuje umowę z Mazovia Development na kwotę 360 000złNa budowę drogi ul. Promiennej.
Tu się zastanawiam:
a) Czy był wykonany przetarg zgodnie z Ustawą z dnia 29 stycznia 2004 r. PRAWO ZAMÓWIEŃ PUBLICZNYCH (Dz. U. z 2015 r. poz. 2164 oraz z 2016 r. poz. 831) na wykonanie przebudowy drogi ul. Promiennej którą na koszt miasta do własnego budynku wykonuje Mazovia Development.\
b) Czy występuje tu konflikt interesów gdzie Burmistrz jako członek MSG i Tadeusz Skłodowski - członek MSG pod nr. 23, KRS: 0000447620 w rubryce 7 pozycji 1 jest wymieniony jako wspólnik Mazovia Development i właściciel Osiedle Promienna I Promienna Markiprzy ul. Promiennej.
Pomijając w/w aspekty w swojej 25 letniej karierze nie spotkałem się z taką sytuacją by Urząd budował drogę do inwestycji Developera.
Tu zakładam, że są inne aspekty i dokumenty w tej sprawie mogące ją postawić w innym świetle, z którymi chciałbym się zapoznać.
Druk nr 214 pkt. 18
Urząd zakupuje koncesje alkoholowe i oprogramowanie PROTON+ które jest programem wspomagającym do tworzenia protokołów z pomiarów elektrycznych. Na kwotę 6150 zł
Tu się zastanawiam po co urzędowi jest potrzebne zezwolenie na sprzedaż napojów alkoholowychi program do pomiarów elektrycznych. Zakładam, że są tu dokumenty potwierdzające inną rzeczywistość niż sama się nasuwa po przeczytaniu w/w zapisów w w/w Druku.
1.2. Na podstawie przetargu przy budowie Gimnazjum wraz z Budynkiem Sportowym przy ul. Wspólnej w Markach Mareckie Inwestycje Miejskie Sp. z o.o. dowiadujemy się:
a) Sama powierzchnia zabudowy wynosi ponad 8,5 hektara, tzn. że powierzchnia inwestycji jest dużo większa, na google.pl/maps w miejscu tej zabudowy widać największe zagęszczenie drzewostanu/lasu.
b) Z zał. z Nr.1 do dec. DRDLP zn. ZW-21241-381-2/13-14/AP/472 Dowiadujemy się że do wyliczeń wartości drewna należy do podstawy przyjąć: 1500m3/ha a do wyliczeń 3,3912ha i cenę 171,05/m3 = to znaczy, że wartość drewna wynosi 870 097,14 zł i powinna być podwojona ta wartość obliczeniowa.
Tutaj zakładam, że jest logiczne wyjaśnienie co się stało z pieniędzmi za drewno z dokonanego wyrębu!
Ponadto kto jest odpowiedzialny za zniszczenie walorów krajobrazowych i lęgowiska ptaków oraz zwierząt leśnych.
Powyższe działanie spowodowało nieodwracalne skutki w środowisku naturalnym i ochronie przyrody. Skutek powyższy będzie niewątpliwie trudny do odwrócenia, nawet przy założeniu wykonania nasadzeń.
Zatroskany wyborca
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa