27 października 2009 22:47
Mieszkam w rejonie, który ostatnio dotknięty jest wyłączeniami prądu. W ubiegły tygodniu raz, w tym drugi raz. Przedtem mieliśmy pamiętne opady śniegu, które obnażyły kompletną bezradność służb energetycznych. Trochę za dużo i za często, jak na tak krótki okres czasu. Bezradność i nieliczenie się z interesami klientów, jak pokazują te dwa ostatnie wyłączenia, jest dla energetyków normą.
Planowane wyłączenia zaplanowano na 10 godzin. Nie wątpię, że taki okres jest konieczny z punktu widzenia dostawcy prądu. Dla jego odbiorcy jest nie do przyjęcia. Okres taki, jeśli nie zdarzyła się klęska żywiołowa, to maksimum 6 godz. Czy zastanowił się ktoś z planujących przerwę w zasileniu, co o tym myślą klienci? Może i zastanowił, ale interes klienta jest nie brany zupełnie pod uwagę. Która lodówka wytrzyma ten okres czasu, zachowując warunki, konieczne dla przechowywanej w niej żywności?
W wielu domach niemożliwe było korzystanie z urządzeń sanitarnych i z ogrzewania. Tego nikt nie wziął pod uwagę. Wiele warsztatów, sklepów i biur nie mogło pracować. Sklepowe chłodnie i zamrażarki nie działały, artykuły spożywcze, wymagające tych urządzeń do ich przechowywania, uległy rozmrożeniu. Rozmrożone produkty, po włączeniu prądu znów zostały zamrożone i zostaną sprzedane jako pełnowartościowe.
Światła sygnalizacyjne nie działały, oświetlenie ulic też.
Ludzie kierujący energetyką pamiętają jeszcze lepsze czasy, kiedy klient cieszył się z tego, że nie wyłączają, nawet, jeśli żarówki się ledwie bździły. Niektórzy z nich pewnie osobiście znali tow. Gierka, a niektórzy może i tow. Gomułkę. Nie mogą zapomnieć też tamtych zwyczajów i tamtego traktowania klienta. Oficjalna rozmowa z przedstawicielami energetyki, przypomina nieszczęsnemu klientowi, jak marnym jest, dla tego potentata i monopolisty, partnerem.
Panowie energetycy, przecież żyje wam się całkiem nieźle. Macie samochody, własne domy lub mieszkania, jeździcie na urlopy, często do egzotycznych krajów. Zarabiacie i macie prawo wydawać swoje pieniądze jak chcecie. Pamiętajcie, że na to wszystko składamy się my, klienci.
Patrzę na rachunek, a tam opłaty: zmienna przesyłowa, stała przesyłowa, abonamentowa. Dzięki tym opłatom cena z jedną kilowatogodzinę potężnieje i potężnieje. A my płacimy bez szemrania, spróbowalibyśmy się ociągać...Dajcie nam coś za to, żebyśmy poczuli się tak, jak normalnie czuje się klient, zostawiający w jakiejś firmie swoje pieniądze.
Wyłączenia planowane są od godz. 8ej do 18tej., w dniu dzisiejszym włączono o 19:15. Zawiodło planowanie i logistyka? Czy ktoś z tego powodu się stresuje? Stresują się na pewno ci, którzy planowali coś o tej porze zrobić, przeczytać, obejrzeć w telewizji. Energetyk się nie stresuje.
Cieszyć się, czy złorzeczyć? Oczywiście, cieszymy się, cieszymy, przecież mogliście włączyć o 21szej i tak nikt by wam złego słowa nie powiedział. Energetyk panem naszym jest!
O godz. 16tej w domu należałoby już włączyć oświetlenie, palimy świeczki, wygoda żadna, za to romantycznie. Na dworze około 18tej prawie ciemno, o 19tej zupełny mrok, a wy pracujecie. Energetyk zrobi, co ma zrobić, nawet po ciemku.
Dlaczego więc nie robicie takich prac nocami, nie utrudniając innym życia. Wszyscy byliby wam wdzięczni, rósłby wasz prestiż.
W pas się kłaniamy energetykom, tak jak za Gierka.
Janina Kowalska 28 października 2009 02:56
:-) Pełnym imieniem i nazwiskiem podpisuję się pod tym wpisem. Mieszkamy chyba w tym samy rejonie.
Pisze Pan/Pani o rozmowie z panem emnergetykiem, dodajmy, że jak już sa łaskawi odłożyc słuchawkę, żeby nie było zajęte, bądź też przestać rozłączać rozmowę.
Aż wierzyć się nie chce, że to XXI wiek. Aż chce się powiedzieć - chyba przed naszę erą.
Katarzyna Denis 30 października 2009 14:08
To skandal!w XXI wieku mamy sytuację jak sprzed I wojny światowej. W innych rejonach okablowanie energetyczne idzie pod ziemią i można! a u nas byle deszczyk i już wyłączają. Może by tak pozwać Energetykę Wołomin do sądu o odszkodowania za straty albo za niedopełnienie obowiązku utrzymania lini w należytym stanie ostatecznie wprowadzili opłatę jakościową a z jakością nie ma to nic wspólnego. Za co biorą pieniądze? za reanimowanie linii które mają po 60 lat. Jedna osoba nic nie wskóra ale gdyby tak przynajmniej połowa mieszkańców to jakieś 20 tysięcy ludzi.
Pzdrawiam wszystkich których energetyka lekceważy . Katarzyna
ZUZANNA KOWALSKA 5 listopada 2009 00:54
Koszmar. Obłęd. Żadnej odpowiedzialności ze strony eenrgetyki. Wszyscy przedsiębiorcy zjednoczmy się! Dzisiaj )4.XI.2009) wyłączyli prąd w nocy! Brawo dla energetyków - niby znowu te stare urządzenia ulegly uszkodzeniu. Nie ma wiatru. Nikt nie ukradł kabla! Nie ma śniegu!!!! O co chodzi???? Może o to, że w Bydgoszczy jest sniezyca??? Wnioskuję o zjednoczenie sił i domaganie sie odszkodowań od energetyki. Oni sobie robią dowcipy, niby oszczędzają energię. Moja lodówka padła. Ogrzewanie padło! kto mi zwróci koszty naprawy??? W domu robi się zimno! kto mi zwróci za leki dla całej rodziny!!! Kto? Naiwna może jestem, ale... Zjednoczmy się!
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa