6 grudnia 2010 01:33
Janusz Werczyński pozostaje na stanowisku Burmistrza Marek. W II turze Wyborów Samorządowych zwyciężył o włos (1,39%) z Jackiem Orychem.
Janusz Werczyński - 3333 głosy (51,39 %)
Jacek Orych 3153 głosów (48,61%)
Janusz Werczyński zwyciężył zaledwie o 180 głosów (1,39%)
Szczegółowe wyniki z podziałem na Obwody głosowania można znaleźć na stronie:
wybory2010.pkw.gov.pl
Na Janusza Werczyńskiego najwięcej procentowo głosów oddano w Obwodzie nr 3. w Zespole Szkół nr 1 (Al. Piłsudskiego 96). Burmistrza poparło tam 62,15% głosujących, natomiast bastionem poparcia Jacka Orycha był Obwód nr 7. w Szkole Podstawowej nr 4 (Duża 3). Kandydat Mareckiego Stowarzyszenia Gospodarczego zdobył tam 60,96 % głosów. Najciekawiej było w Obwodzie nr 11 w Zespole Szkół nr 2 (Wczasowa 5). Tam Jacek Orych wygrał tylko 1 głosem. (50,12% poparcia). Stosunek poparcia w tym Obwodzie wyniósł 206 do 205 dla Pana Orycha.
Frekwencja była mizerna - tylko 33,67 % uprawnionych do głosowania poszło do urn. Oddanych zostało 6534 głosów (6486 ważnych) z ogólnej liczby 19.336 uprawnionych do głosowania. Najlepiej głosowali mieszkańcy przypisani do Obwodu nr 12 (Wczasowa 5). Do głososowania udało się tam 41,06% uprawnionych do oddania głosu. Najgorzej natomiast głosowali mieszkańcy w Obwodzie nr 1 (Szkolna 9). Tam do urn poszło tylko 25,49 % uprawnionych.
Wielkie gratulacje dla obu Panów za zaciętą walkę, udział w debacie i troskę o dobro Marek nie tylko w wyborach, ale przez całe cztery lata.
Czas lokalnych wyborów dobiegł końca teraz pora na pracę i wywiązanie się z obietnic wyborczych Rady Miasta i nowego (starego) Burmistrza.
adam 6 grudnia 2010 01:47
No to macie tylko nie narzekajcie ,że juz bedzie 18 lat i nic! 4 lata zmarnowane i szykuja sie kolejne. Do roboty! jak chcesz jeszcze z 20 lat rzadzic Markami...
Paweł Jaczewski / Ikarus 6 grudnia 2010 02:22
Ja ujmę to nieco inaczej, bez malkontenctwa. Gratuluję Panu Werczyńskiemu. Liczę teraz na solidną pracę Burmistrza jak do tej pory. Widzę ile się zmieniło w Markach przez ostatnie 4 lata i dlatego poparłem Pana Werczyńskiego. Przez najbliższą kadencję nowy Burmistrz ma moje zaufanie, jednak nie bezgraniczne i bezkrytyczne. Jestem na bieżąco w sprawach Marek i jeśli coś będzie źle to nie będę pisał, że jest super. Myślę jednak, że stary-nowy Burmistrz solidnie wywiąże się ze swoich obietnic jak to miało miejsce do tej pory.
Co do Pana Jacka Orycha - nie jest to człowiek przypadkowy i miał duże szanse na wygraną, bo był zaangażowany w sprawy Marek nie od dzisiaj. Co by było z realizacją budowy kanalizacji to już inna kwestia. Moim zdaniem kasa dofinansowania i ryzyko oddania wszystkiego w ręce nowego burmistrza były za duże. Życzę wszystkiego dobrego Panu Jackowi i wielki szacunek za pojawienie się na debacie. Przyznam, że nie oczekiwałem, że będzie w niej uczestniczył. Przyszedł jednak, czym pokazał swoją klasę. Wszystkiego dobrego.
Nota bene - w związku z tym, że Pan Janusz Werczyński został burmistrzem to z tego co widzę to Pan Tomasz Paciorek zostanie dokoptowanym radnym. Gratulacje !
markowiak 6 grudnia 2010 06:12
Wielka szkoda ze Orych przegral o ten wlos glosow. Tak naprawde Pan Werczynski powinien podziekowac mizernej rekfec
Czesiek 6 grudnia 2010 06:43
A ja ujmę to z kolei tak - nie poszedłem na drugą turę, gdyż nie było spośród kogo wybierać.
Werczyński; człowiek który, przez 18 lat swojego urzędowania nie zrobił praktycznie nic, wszystkie inwestycje przez niego przeprowadzane, toczą się w ślimaczym tempie, nie wspomnę o tym nawet że inwestycje, które były/są realizowane są dla mnie mocno podejrzane
Orych; bardzo nieprzyjemny Pan, chyba bez jakiegokolwiek planu naprawy miasta, idący do Ratuszu zapewne jedynie po to, aby jeszcze bardziej się spaść.
Myślę że podobnego zdania było te 64% innych Markowian, którzy w tych dwóch Panach widzą tylko i wyłącznie złodziei, chcących jeszcze bardziej się nachapać naszym kosztem, aby przechodząc na emeryturę mogli spokojnie ze swoich wilii patrzeć i śmiać się z naszej głupoty.
Teraz przez 4 lata przynajmniej będę mógł mówić że obecny Burmistrz wcale moim Burmistrzem nie jest :)
Marcin 6 grudnia 2010 07:26
W sumie nie dziwne, że wygrał, skoro załatwia się meldunki swojej rodzinie i znajomym w Markach tylko po to żeby na niego głosowali. Widać, że ktoś tu nieczysto grał. Do tego (najprawdopodobniej) wczoraj na drzwiach w sklepie pojawiła się kartka od p. Deca aby ludzie głosowali na p. Werczyńskiego. To już przegięcie lekkie.
Piotrek 6 grudnia 2010 07:45
Gratulacje Panu Januszowi Werczyńskiemu !
Znam Pana Janusza od lat i mam nadzieję, że weźmie sobie do serca wynik wyborów i skupi się bardziej na rozwoju Marek. Muszą być do końca pociągnie sprawy kanalizacji, remontów ulic itp. W przeciwnym razie następne wybory przegra z kretesem.
Jak wygra ktoś inny niż innym się do podoba to juz się wyciąga sprawy meldunków (napewno Burmistrz zameldował 200 osób po to aby na niego łosowały litości). Kartki z poparciem - cała gazetka były roznoszone w piątek więc nie ma potrzeby twierdzić, że były roznoszone w niedzielę co by stanowiło naruszenie ciszy wyborczej. Każdy ma prawo do własnej wypowiedzi ale najlepiej merytorycznej, a nie w stylu oskarżeń.
kasiek 6 grudnia 2010 07:47
Jeśli ktoś ma takie wiadomości to jest to podstawa do podważenia wyników wyborów i ich unieważnienia!!!!!!!!!!
Marcin 6 grudnia 2010 08:08
Nowe przedszkole na Sosnowej
Nawet tutaj było ogłoszenie z nazwiskiem na dole
http://www.marki.net.pl/nowe-przedszkole-wesoly-teletubis-10978
M.Szczepanowski 6 grudnia 2010 08:44
Kocham Was:*
Liczę na 4 lata produkowania kolejnych paszkwili, które mógłbym prostować:)
Zresztą już dziś widzę rozpoczeliście produkcje na nowy sezon:)
Dziś prostować nie będę niczego, bo sprostowali to wyborcy:)
Chociaż jedna rzecz warta jest mojej i Państwa, ale o tym może wieczorem.
Panom do zobaczenia za 4 lata!
Panu Jackowi gratuluje wyniku! Bo uważam go za bardzo dobry!
Panu Januszowi gratuluje obrony zaufania wśród mieszkańców!
Jestem przekonany, że ponad 3000 osób to nie tylko i wyłącznie Pana rodzina;)
M.Szczepanowski 6 grudnia 2010 08:53
Chciałbym też pogratulować, dwóm innym osobom.
Panu Tomkowi Paciorkowi, zostanie Radnym Marek!
oraz Panu Grzegorzowi Dudzikowi, dotychczasowemu Sekretarzowi naszego miasta wyboru na urząd Burmistrza Miasta Zielonka!
Gratuluje
Marcin 6 grudnia 2010 08:54
No nie tylko i wyłącznie rodzina bo jeszcze znajomi, zresztą nie trzy tysiące, tylko 180 głosów przewagi było.
Gdyby Werczyńki grał fair to nie wiadomo czy wygrałby drugą turę.
pola na wywiazanie z obietnic wyborczych czesc 2135 jak moda na sukces... wstyd burmistrzu ze sie nie przyznales do porazki w sadzie, powinnismy jako mieszkancy uslyszec slowo przepraszam... a tu nie ma sobie nic do zarzucenia chociaz sad orzekl inaczej, i nie pozostawil suchej nitki na poczynaniach burmistrza.
Paweł 6 grudnia 2010 09:05
Gratuluje Januszowi Werczyńskiemu! Odpowiedni człowiek na odpowiednim stanowisku. Pogratulować.
Marcin 6 grudnia 2010 09:09
Ciekawe ile kasy kosztują takie słowa.
Ludzi z wyrokiem sądu powinno się odsuwać od stanowisk.
Katarzyna 6 grudnia 2010 09:33
MOJE OGROMNE GRATULACJE DLA NASZEGO BURMISTRZA JANUSZ WERCZYŃSKIEGO!!!
do Marcina:
żeby wziąć udział w wyborach nie trzeba mieć meldunku w danym
mieście,
ale jak ktoś jest przygłup i nie czyta gazet,albo chociażby nie słucha wiadomości to szkoda słów!
na Orycha też głosowali znajomi i rodzina dlaczego o tym nie piszesz?
Ewelina Pietryga 6 grudnia 2010 09:38
Szambo zamiast kanalizacji 10 km od stolicy! Żenujące .Wybraliście po raz kolejny człowieka,który nic z tym nie zrobił od czternastu lat!
Gratulacje. Mam nadzieję,że napłynie z Warszawy więcej myślących ludzi i zaradzimy temu za cztery zmarnowane lata. Szkoda,panie Orych.
pawel 6 grudnia 2010 09:47
Wygraną p. Werczyńskiego przyjmuję do wiadomości, ale GRATULUJĘ JACKOWI ORYCHOWI - to on jest prawdziwym zwycięzcą!
Magda O2 6 grudnia 2010 09:48
Gratulacje Panie Januszu!!!
Jerzy Dołęgowski 6 grudnia 2010 09:57
Gratulacje dla obydwu kandydatów.Jako mieszkaniec Marek przedkładam nowemu /staremu/Panu Burmistrzowi i Radzie Miasta propozycję rozwiązania problemu Marek i jest to uważam problem nr jeden.Wszyscy cierpimy przez korki i trudny przejazd przez nasze miasto.Spowodowane jest to ,nie dużą liczbą samochodów lecz złą pracą sygnalizacji świetlnej.Mamy piękne sygnalizatory,lewoskręty które nie są ze sobą w żaden sposób zsynchronizowane.Gdy na pierwszym wjeździe do Marek mamy zielone światło,musimy stać na następnym bo mamy czerwone,itd,itd,itd.aż szesnaście razy.Nocą czas przejazdu przez miasto to tylko osiem minut z prędkością 50 km/h.Korki zaczynają się tylko i wyłącznie wtedy gdy zaczną pracować sygnalizatory."Przez centrum Wiednia przejeżdża się w czterdzieści minut,tylko sto dwadzieścia skrzyżowań i trzy razy więcej samochodów"Nie tłumaczcie mi że będzie obwodnica tylko róbcie co możliwe ażeby wymóc na GDDKiA co jest możliwe tu i teraz.Nie potrzeba na to żadnych środków z budżetu gminy.No chyba że jakiś monopolista płaci komuś ażeby na terenie naszego miasta spalać dziennie siedem cystern paliwa.Boję się panie Januszu o Pańskie zdrowie gdyż stanowisko pańskie zbyt blisko jest trasy.A to że "regulatorzy" biorą kasę to pewne tylko dlaczego ja Pan i my wszyscy mamy za to płacić???
PAPIO 6 grudnia 2010 10:02
Gratulacje dla P. Werczynskiego za madra kampanie wyborcza,
moze gdyby P. Orych nie wygladal na billbordach jak na zdjeciu NAGROBKOWYM
to by te kilkaset glosow wiecej uzbieral :)))
a tak to pochowaliscie go Panowie z MSG juz za zycia do grobu !!!
Za kazdym razem jadac przez Marki musialem odwracac glowe bo mnie odrzucalo
szkoda bylo kaski na profesjonalna kampanie ????
(ludzie z mojej branzy marketingowej beda wiedziec o co chodzi ;)
reasumujac:
wole przewidywalnego STAREGO burmistrza niz eksperyment z mlodym bez doswiadczenia.
Tom4151 6 grudnia 2010 10:03
A co Orych zrobił jako radny przez cztery lata swojej kadencji ???
Totalnie NIC !!! Bardzo dobrze, że przegrał.
Łukasz 6 grudnia 2010 10:13
Gratulacje dla pana Werczyńskiego. Man nadzieje, że wywiąże się ze swoich wszystkich obietnic i będziemy mogli być dumni z naszych Marek. Panu Orychowi też gratuluję znakomitego wyniku.
Paweł Jaczewski / Ikarus 6 grudnia 2010 10:21
Jeśli chodzi o głosowanie bez meldunku to jestem najlepszym tego przykładem. Całą sprawę załatwia się w 1 dzień (rano się wypełnia formularz, po południu odbiera decyzję), a naprawdę w 15 minut. Poszedłem do pokoju 35 w UM, spisałem formularz (1 strona - 3 minuty) i miałem przyjść po południu, jednak powiedziałem, że nie dam rady później, Pani poszła do pokoju obok, wpisała do do systemu, poczekałem 10 minut i miałem glejt, że mogę głosować, choć jestem zameldowany na Saskiej Kępie od urodzenia. Złośliwi i tak powiedzą, że mogłem to sobie załatwić, bo popieram Burmistrza, ale będzie to tylko marna wymówka dla nieogarnięcia osób, którym nie chciało się zorientować, że można głosować w Markach, będąc zameldowanym gdzie indziej.
Zdzisław Domolewski 6 grudnia 2010 10:22
A ja kiepsko widzę przyszłość. Jestem przekonany, że przegrani (nie piszę o p. Orychu, bo tak naprawdę nie mam zielonego pojęcia kim jest, pomimo, że brał udział w debacie i przedstawił program - nic o nim nie wiem), a gdy piszę - przegrani, mam na myśli ludzi, którzy p. Orycha wylansowali; więc widzę to tak, że oni będą teraz tworzyć konflikty i podziały w mieście i w gminie. Przy byle okazji możemy liczyć na referendum w sprawie odwołania p. Werczyńskiego. Nie wróży to niczego dobrego, a raczej przypominać zacznie to co dzieje się w naszym parlamentarnym chlewie. Będzie kiepska współpraca w Radzie, będzie budowanie podziałów, przyklejanie etykiet i radość z tego, że coś się komuś nie uda. Niestety, tak właśnie ma wyglądać Polska w wizji ludzi, którzy skroili nam podział na PiSuarów i POkemonów. Oni tak chcą, to im pasuje, pomaga sterować, ale dotąd nie udawał się w Markach. Stąd w naszym mieście sukcesy odnosiły wszelkiej maści "komitety" wyborcze, a kandydaci jak ognia unikali opowiedzenia się po stronie którejś z partii. To ostatnie wybory, w których wygrał komitet w miarę nie powiązany z PIS, PO, czy jakimś tam SLD. Analizując wyniki widać, że następne wybory będą w Markach walką między PiSem a PO. To już się zarysowało. Niesamowita ilość głosów na kandydata PiS, czy - mniejsza, ale też spora - kandydata PO, wskazuje tendencję. Niestety, i p. Werczyński, i p. Orych, i członkowie nowej Rady, w ciągu tych czterech lat będą zmuszeni określić się co do tego, czy wybierają PISuar, czy chcą być POkemonami, czy też - POmyjami, jak też się mawia. Zwiastuję za cztery lata koniec samodzielności naszego miasta, w którym głównym punktem wyborczym stanie się kwestia przyłączenia do Warszawy czy, też nie. Ten podział pogłębi także inny, wyraźny już teraz podział, na starych markowian i na tych nowych. Ci starzy mają szamba, do ich domów nie prowadzą chodniki, wiedzą co znaczy ogrzanie starych ścian, odśnieżanie, pilnowanie swego terenu, a ci nowi tych problemów nie znają (znali je w wioskach, czy miasteczkach, z których pochodzą, ale nie po to brali wieloletnie kredyty by mieć je dalej), oni czują się właściwie warszawiakami, którzy przez przypadek przycupnęli poza granicami stolicy, ale wkrótce to się zmieni. Gdy wracają z wizytą tam skąd przybyli, czy to na wioski, do miasteczek, czy też do Warszawy, wstydzą się wołomińskiej rejestracji, adresów w dowodzie, itd... Sądzę, że i z tego powodu wielu z nich nie przemeldowuje się, czekając na moment, gdy Marki będą już częścią Warszawy. Wtedy to zrobią, wtedy zmienią tablice rejestracyjne i będą mogli mówić: u nas w Warszawie. Że mieszkają w Markach - tego się wstydzą. Jest wiele na to przykładów.
Reasumując: podziały będą się pogłębiać, czy to naturalnie, czy też sztucznie prowokowane przez ludzi, którzy z tego wszystkiego popróbują zgarnąć sobie nieco malin. Chciałbym się mylić. A przegranym, którzy w gruncie rzeczy odnieśli wielki sukces, życzę by nie ulegali emocjom, tylko popracowali nad programem, z którym za lat cztery wystąpi ich kandydat i może nawet wygra. Chciałbym, żeby programy kandydatów różniły się, żeby były bardzo merytoryczne, gdy dojdzie do debaty między nimi za cztery lata. Chciałbym, żeby te cztery lata upłynęły spokojnie, na budowaniu, nie burzeniu, podkładaniu świń, czy też referendach w sprawie odwołania... Gdy pojawi się pierwszy pomysł referendum - będę wiedział, że już się zaczęło, że ktoś pragnie by w Markach było tak jak... Powiedzmy - w całym Państwie, po którym, z parlamentarnego chlewu rozlała się nienawiść, agresja i irracjonalna pogarda dla każdego, kto nie jest "swój". W Markach dotąd tego nie mieliśmy, o czym przypominam każdej ze stron. Jeżeli pozwolicie państwo na to, jeżeli uznacie, że to wam da jakieś korzyści, mylicie się, to nam wszystkim, także i wam, da tylko zło. A z was przeniesie się i na młodsze pokolenie, na dzieci, wnuków... Ponieważ sam nie mam nic do gadania gdy chodzi o politykę, mogę tylko prosić tych, którzy w Markach się nią zajmują: panie i panowie, nie sprowadźcie naturalnych podziałów między różnymi wizjami rozwoju naszego miasta, do poziomu parlamentarnego chlewu. Nie idźcie tą drogą, szukajcie porozumienia, współpracujcie w Radzie; niech waszym celem będzie dobro Miasta bo przecież programy obu kandydatów na burmistrza były identycznie, nie - niemal identyczne, ale identyczne; zatem jaki interes w tym, by ktoś nie mógł ich realizować tylko dlatego, że minimalnie wygrał? Jaki interes w tym, żeby ten kto przegrał, będzie przeszkadzał? Jeżeli tak by się stało, zrozumiem, że owszem, kryje się za tym interes, interes partykularny, kilku osób, jednostek, a to przecież nie jest interes miasta.
Pozdrawiam p. Werczyńskiego, gratuluję p. Orychowi i proszę by ujawnił się, pokazał tu i ówdzie w mieście, nie tkwiąc w swej twierdzy, czy też mateczniku - strzeżonym osiedlu zwanym "Horową Górą". Ja Pana naprawdę nigdy na oczy nie widziałem, bo i o tym, że Pan przybędzie na debatę dowiedziałem się przez internet, tuż przed nią.
LISIA 6 grudnia 2010 10:23
Na przedszkolu było ogłoszenie - bo to przedszkole prowadzi żona Pana burmistrza.
Piotr Nowak 6 grudnia 2010 10:26
I znowu 4 lata zmarnowane. Dziurawe jezdnie,krzywe chodniki,błoto, zero dużych inwestycji i nowych miejsc pracy.
Brawo
Małgorzata 6 grudnia 2010 10:36
Panie Zdzisławie piękny tekst, podpisuję się pod wszystkimi Pana argumentami. Obu Panom, Werczyńskiemu oraz Orychowi, życzę owocnej współpracy ponad podziałami dla dobra wszystkich mieszkańców Marek. Pozdrawiam.
Adam 6 grudnia 2010 11:44
No proszę wypasione przedszkole przy głównej ulicy (dzięki Marcin) INTERES SIE KRĘCI! A gdzie nasze publiczne przedszkola?!??! Sypią się... 4 lata poczekamy zobaczymy. Ps skąd żonka miała tyle forsy aby to kupić?? (przecież nie pracuje i nie zarabia tyle..) i zrobić jak to ruina ten budynek był. A no jak mężuś sponsor. Wygrał w cuglach a to oznacza ,że ludzie mu po prostu przestali ufać i myślę ,że to będą ostatnie jego 4 lata ciepłej posadki z dobrą pensyjką... Jak nic nie uczyni w trybie 5x szybszym niż to robi to będzie Bye bye.. Prawda jest taka ,że nikt nie wie co kandydaci mogą zaoferować i skąd się wzięli. Gratulację za odwagę dla Pana Jacka Orycha. Nie można oceniać człowieka od razu puki nie da się mu szansy. Burmistrza starego znamy i wiem jak to będzie. Może nowe m4 sobie kupi a co warto robić boki bo przyszłość nie pewna..
tomek 6 grudnia 2010 11:51
słuchać was sie nie chce....pogodzić sie z porażka nie potraficie?? wygrał lepszy i tyle...
Adam 6 grudnia 2010 11:58
A może Tomku nie było alternatywy? To lepiej brzmi. Zobaczymy popatrzymy podobno do 2012 ma być ta szanowna kanalizacja... poczekamy.
Adam 6 grudnia 2010 11:59
tomek poniedziałek, 2010.12.06, 11:51
słuchać was sie nie chce?.pogodzić sie z porażka nie potraficie?? wygrał lepszy i tyle?
Ja bym powiedział tak. Nie było alternatywy- osoby z pomysłem i tyle.
Paweł Jaczewski / Ikarus 6 grudnia 2010 12:08
Do wszystkich malkontentów (Adam, Marcin etc.): Burmistrz jest człowiekiem otwartym. Dlaczego nie powiecie mu tego w twarz ?
Szanuję Pana Orycha i wyraziłem to powyżej, jednak jakbym miał do Niego otwarty zarzut powiedział bym mu to w twarz, oczywiście w odpowiednich słowach. A tutaj masa malkontentów zamiast pogodzić się z rzeczywistością (przepraszam za wyrażenie) pieprzy głupoty tak, że czytać tego na spokojnie się nie da.
Proszę zatem Adamie, Marcinie zamiast pieprzyć głupoty idźcie do Pana Werczyńskiego i powiedzcie mu w twarz o przedszkolu, o tym, że meldunkami wygrał wybory i o tym, że gdzie ma kupić nowe m4. Skończcie tu pisać, bo nie macie klasy nawet na tyle, żeby podpisać się imieniem i nazwiskiem. Internetowym napinaczom nie !
Paweł Jaczewski / Ikarus 6 grudnia 2010 12:18
Poza tym słowo daję, że gdyby wygrał Jacek Orych to może nie skakałbym z radości, bo moim kandydatem był i jest Pan Werczyński, ale pierwsze co bym zrobił to założył taki sam temat z avatarem - zdjęciem Pana Orycha i opisem, a w pierwszym komentarzu pogratulował bym mu zwycięstwa. Po debacie w kuluarach powiedziałem "Niech wygra lepszy". Wygrał lepszy, bardzo nieznacznie, ale lepszy. A gdyby wygrał Pan Orych On byłby lepszy i nie biadoliłbym, że wybory sfałszowane i że Pan Orych na pewno źle będzie rządził Markami, tylko dałbym mu kredyt zaufania, tak jak teraz daję Panu Werczyńskiemu. Koniec tematu. Rozumiem, że nie każdego wynik cieszy, ale Ludzie, miejcie trochę klasy.
Marcin Piotrowski 6 grudnia 2010 12:27
Szanowni Forumowicze,
Wyniki wyborów wydają się być jednoznaczne, pomimo bardzo niskiej różnicy głosów. Nie można patrzyć bezkrytycznie na kampanię obu kandydatów, jednakże patrząc przez pryzmat przeszłości - wynik wyborów uważam że pewnego rodzaju ostrzeżenie dla p. Janusza - swoistą żółtą kartką, również dla jego "przyjaciół" w Radzie, z uwagi na fakt, iż większość nie jest tak zdecydowana jak w przeszłości.
Dlatego też, proponuję koniec wojny Markowian przeciwko Markowianom, Starym przeciwko Nowym mieszkańcom - mam nadzieję, że p. Janusz zrozumie, iż następne 4 lata to wytężona praca WSZYSTKICH RADNYCH Z BURMISTRZEM WŁĄCZNIE.
tomek 6 grudnia 2010 12:38
dokładnie na necie wypisuja takie głupoty ze czytać sie nie da.... a jak zobaczą burmistrza na ulicy to wszytko jest ok ....powiedzcie mu to w Twarz
Heniek Wolski 6 grudnia 2010 12:44
Adam napisał:
Ps skąd żonka miała tyle forsy aby to kupić?? (przecież nie pracuje i nie zarabia tyle..) i zrobić jak to ruina ten budynek był. A no jak mężuś sponsor.
Panie Adamie z tego co wiem żonka nie musiała mieć tyle forsy, przedszkole tylko wynajmuje.
młoda 6 grudnia 2010 12:51
Stawiałam na p. Orycha. a co do p.Werczyńskiego - to nie jest Panu głupio??
Ludzie widzą i piszą prawde. NIC nie jest zrobione przez tyle lat. Na co to obiecywać?? Jest Pan beznadziejnym "kierującym" naszym miastem.
Sąsiadka 6 grudnia 2010 13:33
Na wygraną Pana Werczyńskiego mogę powiedzieć ŻENADA!!!! Brak słów co się dzieje z Markami, szkoda że krzyża nie postawicie jeszcze tak jak pod pałacem prezydenckim fanatycy Pana Werczyńskiego...
k.bychowski 6 grudnia 2010 13:57
DOŚĆ!!!!
marki.net.pl nie jest maglem!
Ty się rozmawia a nie anonimowo obrzuca błotem lub "młotkuje przeciwników"
Tu się nikogo nie opluwa, ani Pana Janusza Werczyńskiego, ani Pana Jacka Orycha, ani Pana Jerzego Krajewskiego (SIC!), ani nikogo innego!
Jeśli komuś się to nie podoba - to proszę pisać gdzie indziej!
Mam nadzieję, że wyraziłem się jasno i dotrze to do autorów niektórych z powyższych komentarzy.
W imieniu redakcji
Krzysztof Bychowski
Natalia Szczepkowska 6 grudnia 2010 14:56
Bardzo się cieszę z wyboru pana Janusza na burmistrza. Jestem przykładem Markowianki, od dziada pradziada, ale pierwszy raz spotkałam się z tak kategorycznym podziałem Marek - na stare i nowe.
Uważam, że mają rację Ci, którzy uważają, że sygnału o niespójności Markowian nie można zignorować. Winię, niestety, za to przede wszystkim słabą integracyjno - kulturową działalność Ratusza.
Z drugiej strony - oglądając debatę w internecie - zauważyłam, że Markowianie niezbyt się cieszą ze sprowadzenia kolejki do Marek. Znaczy to, że wcale nie chcą się zintegrować z miastem! Pieniądze przeznaczone na integrację społeczną uważają za wyrzucone w błoto. A ja uważam ją za świetny symbol historii Marek. Sama, parę razy, zatrzymałam się przy niej spotykając znajomych. Kolejka zawsze przypomina mi zdjęcia babci, która szła do kolejki, jako młoda dziewczyna. Brakuje mi takich symboli MOJEGO MIASTA.
Integracja nowych mieszkańców powinna przebiegać systematycznie. Zaczynając od akcji WOŚP, przez tematyczne imprezy ( świetny pomysł to marecka przystań ) np. rocznice nadania miastu praw, kończąc na wspólnym śpiewaniu kolęd np. przy mareckiej świątecznej choince. Ale to wszystko wymaga ode mnie - starego mieszkańca - zaangażowania. Jeżeli nie chcemy być społeczeństwem coraz bardziej hermetycznym, musimy wyciągnąć rękę do nowych sąsiadów. Naszym problemem jest to, że coraz mniej siebie znamy. Obok mojego domu pobudowało się w ciągu 10 lat mnóstwo mieszkańców. Większości z nich nie znam. A kiedyś ( jak byłam dzieckiem ) znaliśmy wszystkich.
markowiak 6 grudnia 2010 16:28
Panu Burmistrzowi nowemu -staremu Gratuluję.
Mieszkańcom marek współczuję.Będziecie mieli to na co sobie zapracowaliście. pozdrawiam
Marek Z. 6 grudnia 2010 16:29
Nareszcie Panie Krzysztofie. Dość obrzucania błotem tych co nie są po jedynie słusznej stronie. Dość i jeszcze raz dość.
M. Świerczyński 6 grudnia 2010 17:01
Gratuluję Panu Januszowi Werczyńskiemu - ledwie, ledwie ale wygrał i to jest najważniejsze. Z trudem wywalczony sukces będzie bardziej cenny. Panu Orychowi również pogratulować dobrego wyniku. Życzę nowej radzie miasta, żeby zdobyła się na pracę dla dobra ogólnego. Większości, żeby uważnie słuchała opozycji, a tejże, żeby doceniła dobre pomysły tych pierwszych.
Adam 6 grudnia 2010 17:20
Będzie miał motywacje by nastepnym razem wygrać pewną liczbą głosów...
Pożyjemy zobaczymy.
Pozdrawiam redakcję
p.s to moje prawdziwe imie a nie pseudonim...
nie-rodowita Markowianka 6 grudnia 2010 18:08
życzę sobie ,pewnie jak większość mieszkańców Marek,aby Panowie Werczyński i Orych zawiesili wzajemne animozje " na kołku" i przez całą kadencje pracowali dla dobra nas wszystkich,tych rodowitych Markowiaków i tych,jak ktoś napisał"flanców".Panowie,budujcie zgodnie nasza małą Ojczyznę.
Myślę,że w tych życzeniach nie jestem odosobniona.Powodzenia!
Adam Klawczyński 6 grudnia 2010 19:54
A ja bym chciał by Marki zostały włączone do pierszej strefy biletowej... Nie jest to niewykonalne. Mam nadzieję, że Pan burmistrz postara się coś ruszyć w tej sprawie :)
Cieszę się tyko że udało się zmienić część tej beznadziejnej rady :) nie będę może sypać nazwiskami .... ale warto sobie przeanalizować .... to co Panowie + CZAS WROCIC DO RZECZYWISTOSCI I ZAJAC SIE PRAWDZIWYM ZYCIEM A NIE CZEKAC TYLKO NA PRZELEW...!
Marcin 6 grudnia 2010 22:53
O to bardzo dobry pomysł. A co do komunikacji... w trakcie debaty usłyszałem, że mamy 10 linii autobusowych. W pierwszej chwili mnie zatkało ale rzeczywiście. Przede wszystkim 718, 805, 738, 740, 732, nocna linia N61. To już sześć. Jest jeszcze 190, 112, 140 i 126 (o ile czegoś nie pomyliłem, bo w oficjalnej trasie autobusy 140 i 126 nie mają przystanków w Markach). Tylko tak na dobrą sprawę to te linie są nam mało użyteczne, tzn. 112, 126 i 140. Zamiast trzech mogłaby być tylko jedna, bo te numery donikąd nas nie prowadzą. Łączą nas jedynie z Targówkiem, ale też jest to mało wygodna opcja dojechania tam. Przecież mamy linię 732, która jedzie PRZEZ Marki, a nie tylko do nich dojeżdża. Tak samo 190, chociaż tu poniekąd sprawa wygląda nico inaczej. Dużo ludzi z niej korzysta bo można dojechać bez przesiadek do metra (czas przejazdu swoją drogą). Ale w drugą stronę nie jest już tak kolorowo bo jak wiadomo dalej niż do CH nie dojedziemy. A nikt na terenie CH Marki nie mieszka. O ile jestem w stanie zrozumieć trasę linii 190 to nie rozumiem jak można wliczyć wcześniej wspomniane autobusy linii 140, 126 i 112 do linii mareckich. Teoretycznie może i się da, ale w praktyce chyba mało kto z nich korzysta na co dzień, aby dojechać do Warszawy.
Jeżeli pomyliłem jakieś numery autobusów to poprawcie.
Paweł Jaczewski / Ikarus 6 grudnia 2010 23:52
Numery są ok, jednak co do linii 190, 112, 126 i 140 to my nie płacimy za nie. Są to linie, które dowożą do M1, a my przy okazji mamy z nich pożytek. Nota bene od kilku tygodni przy M1 nie stają 126 i 140 (kończą trasy przy CH Targówek), a 112 jeździ nie Trasą Toruńską tylko Radzymińską i Młodzieńczą. Wszystko to jest spowodowane remontem Trasy Toruńskiej i brakiem możliwości zawrotki, czyli obecnie żadna linia z M1 nie dojeżdża do CH Targówek. Jednak jak pisałem nie są to linie dla Marek, tylko dla Warszawy, a my z nich możemy jedynie pośrednio korzystać, a nie dyktować przebieg ich tras. Normalnie linii jest 6, a Pan Burmistrz sam zaznaczył w debacie, że linii kończących przy M1 nie wlicza w linie mareckie.
mieszkaniec pustelnika 7 grudnia 2010 00:17
Lepszy stary burmistrz niż nowy "wynalazek"
Wiadomo czy to Werczynski czy to Orych... oni społecznie tam nie siedzą tylko dla $$$...
Ja głosowałem na Werczyńskiego bo jestem rodowitym Markowianem i jestem tego zdania że skoro już Werczyński jest tyle lat burmistrzem to może już się tyle "nachapał" że wreszcie zacznie coś robić... a taki Orych zanim by sie zorientował co i jak... zanim by zmienił mieszkanie z rozlatującej się "chorowej góry" na własną wille z basem którą by postawił gdzieś na gminnej działce wykupionej od kogoś za grosze bo nie mógł z nia nic zrobic bo plan zagospodarowania nie zezwalał to mineła by mu kadencja i nic by się nie zmieniło.
Dobrze że Werczyński miał tak mocną konkurencje to przynajmniej chodzniki są nowe:) może za 4lata będą kolejne postępy... kto wie:)
A co do mądrali którym jeszcze słoma wystaje tu i uwdzie i w niedziele niszczą drogi przeładowanymi samochodami drąc bagażnikami o asfalt radze pokulić uszy i nie chrzanić głupot że wam tu żle... jak nie pasuje to wracajcie tam z kąd przyszliście...
Takie jest moje zdanie.
pozdrawiam wszystkich rodowitych Markowian
Adam 7 grudnia 2010 09:08
Asfalt na głównej ulicy owszem wymienili i brawo im za to ale to chyba nie droga należąca do Marek... Tylko GDDKiA ? Nie ma co gdybać. Faktem jest ,że przy słonecznej nagle chodnik robią na kostke brukową. Ma 4 lata kolejne do udowodnienia ,że ten słaby wynik wyborczy to był przypadek..
Marcin 7 grudnia 2010 10:01
Bardzo ciekawy tok myślenia i po prostu pogratulować intelektu chyba trzeba. Mam na myśli mieszkańca pustelnika.
Jeśli chodzi o: "jak nie pasuje to wracajcie tam z kąd przyszliście?"
Mam nadzieję, że to nie do mnie... radzę powstrzymać się od takich komentarzy, bo niektórzy nawet nie wiedzą do kogo piszą. Dla jasności w Markach mieszkam od zawsze, także moi rodzice, babcie, dziadkowie itd.
Radzę też zajrzeć do słownika.
Katarzyna 7 grudnia 2010 10:37
ty sie marcinek weź w garść chłopie,autobusów jest wystarczająco dużo,dopóki p.Werczyński nie załatwił nam tych wszystkich linii to jeździły pekaesy z Radzymina,a dostać się do Warszawt w niedzielę graniczyło z cudem,teraz jest ok!
a tak na dobrą sprawę to pewnie wozisz zad samochodem więc po co się głupio mądrzysz!
co się tyczy minionej kampani to p.Werczński nikogo nie szkalował i nie obrzucał błotem,za to MSG i jego przeciwnicy tak właśnie prowadzili kampanię
pytam więc kto tu ma klasę?
mieszkaniec pustelnika 7 grudnia 2010 13:51
jestem tak naprawde ciekaw ile % rodowitych markowian zaglósowało na Orycha, przypuszczam że jakies 90% to przyjezdni którzy o markach dowiedzieli się z ogłoszenia jak szukali mieszkania żeby kupić a teraz chcą tu coś zdziałać i gadają głupoty na Werczyńskiego choć mają z nim do czynienia 2,3, a 4lata...
Marcin 7 grudnia 2010 15:18
Droga Katarzyno, nie pamiętam żebyśmy przeszli na "ty", więc daruj sobie takie zdrobnienia, bo to wyłącznie o tobie świadczy. Zad to możesz mieć ty. Gdzie się mądrzę? Jeżeli logiczne myślenie jest dla ciebie mądrzeniem się to współczuję. Ja swoją skromną pupę wożę od dwudziestu lat komunikacją miejską. I co? Zatkało? Najpierw pomyśl droga paniusiu. Nie mówiłem, że mamy mało linii autobusowych. Czytaj kobieto ze zrozumieniem i daruj sobie taki ton. Bo to (raz jeszcze powtórzę) świadczy o osobie, która takiego tonu używa.
M.Szczepanowski 7 grudnia 2010 21:39
Zwrócono mi uwagę, że za długie teksty piszę. Dlatego skupię się tylko na jednej sprawie, która myślę, przekrojowo pokaże jak bardzo bzdurne (ale też krzywdzące i nieuczciwe) były słowa skierowane w kampanii wyborczej przeciwko p. Januszowi Werczyńskiemu.
W ostatnim czasie powstały tomy paszkwili dotyczących p. Werczyńskiego. I tak nie byłbym w stanie odnieść się do internetowych pomówień i insynuacji, które zawierały się w przedziale od bezzasadnych przez kłamliwe do obrzydliwych(!).
Nie będę odnosił się też do oficjalnych jak i półoficjalnych materiałów wyborczych konkurencji - tam jakby nie patrzeć zachowane zostały zasady kultury. Na pewno słowa i tezy padały nieprzyjemne, ale niczego innego się nie spodziewałem - negacja to najtańszy argument.
Odniosę się do materiałów nieoficjalnych, bo tak należy chyba nazwać ulotkę, która wpadła mi w ręce w piątek 3.XII, jak mniemam była twórczą kontynuacja plakatu rozklejanego 20.XI (czyli już w czasie ciszy wyborczej!).
Ulotka stylizowana była na "apel mieszkańców" o uratowanie Marek. A była po prostu podręcznikowym przykładem "czarnego PR-u". Dokładnie nad treścią rozwodzić się nie będę, zainteresował mnie szczególnie punkt 2. tejże.
Przytoczono wydarzenia z 2004 roku, gdy bez przetargu Burmistrz Miasta Marki, sprzedał ziemię jednej z mareckich firm za cenę od 47 zł do 69 zł/m2, podczas gdy mieszkańcy muszą płacić teraz 300 zł.
Wyjaśniając ten punkt, można pokazać jakiej jakości jest ogół argumentów konkurencji (już pomijając ewidentne paszkwile).
Po kolei:
1. Dlaczego uważam, że to jest materiał konkurencji, będący przejawem "brudnej kampanii"
Dzień wcześniej o przytoczonym wydarzeniu, w formie pytania do Burmistrza (podczas debaty) mówiła - i tu clou programu, nie mówiła tylko czytała z kartki(!) pewna Pani.
Do tego jak napisałem ulotka była kontynuacją "lżejszego gatunkowo" plakatu sprzed 2-óch tygodni.
Sprawa jest jednak dosyć odległa, i raczej z pomniejszych rzeczy realizowanych przez miasto, ja jestem przekonany, że ktoś bezpośrednio zainteresowany musiał to podpowiedzieć.
Znakomity kolportaż w sklepach w ciągu zaledwie 1 dnia, podobnie jak wcześniej plakatu. Ulotka była roznoszona także przez radnego, ubiegającego się o reelekcje z listy MSG!
2. Teraz analiza opisanego wydarzenia:
a) Wydarzenie z 2004 roku.
Dlaczego nie zostało wykorzystane już w Wyborach Samorządowych w 2006 roku? Wyjaśni się, przy omówieniu ceny metra - po prostu wtedy nikogo by nie poruszyło.
Najbardziej warto zwrócić uwagę na to, że konkurencja wygrzebuje sprawy sprzed 6 lat! Jak się okaże zresztą, świadomie wiedząc, że zarzut jest bezpodstawny.
Dlaczego trzeba tak głęboko szukać?
Słaba konkurencja? Naczytałem i nasłuchałem się różnych rzeczy o p. Werczyńskim, a nie można była znaleźć czegoś chociażby z początku tej kadencji? Już nie mówię, że z ostatniej chwili?!
b) Bez przetargu
Autor zapomniał tylko wspomnieć, że nieruchomość sprzedano w drodze rokowań, poprzedzonych nie jednym a DWOMA przetargami, do których stawała tylko ta jedna firma!
Dodatkowo na sprzedaż w drodze rokowań musiała zgodzić się Rada Miasta, w kadencji 2002-2006 byli w niej przedstawiciele MSG! Czemu wtedy nie grzmieli? Bo jak tu wnosić protesty o sprzedaż gruntu w normalnej rynkowej cenie na gruncie przepisów o przetargach? No nijak - można po 6 latach co najwyżej odgrzać kotleta?
c) 55 zł/m2 do 300 zł/m2
55 zł - cena rynkowa z 2004 roku;
do 500 zł -cena rynkowa w czasie boomu, ok. 2008 roku
300 zł obecna cena rynkowa
Dużo z Państwa kupiło mieszkania czy domy w Markach niedawno i chyba wie jak kształtowały się ceny gruntów na przestrzeni ostatnich lat i nagły skok cen nieruchomości, miał miejsce nie tylko w Markach?
d) Dlaczego anonimowo?
Być może nie chodziło nawet o stylizację na "apel mieszkańców" - co zagrywką było ciekawą, ale o to iż nikt szanujący się i uważający, że na funkcjonowaniu miasta się zna nie podpisałby się pod tym. Pokazałby przecież tym, że się nie zna, co najmniej na procedurze przetargowej! I trochę wstyd?
Jeśli mogę sobie pozwolić na jakieś wnioski to:
Konkurencja, bazując na czarnym PR uzyskała bardzo dobry wynik, jednocześnie ten sam czarny PR nie pozwolił jej wygrać.
Mnóstwo osób, znających p. Werczyńskiego, ale także ludzi nie będących Jego gorącymi zwolennikami stwierdziło, że takie traktowanie, najzwyczajniej w świecie p. Januszowi Werczyńskiemu się nie należy i tym samym zmobilizowaliście Państwo elektorat konkurencji!
Oczywiście mówię tutaj o kropce nad i, bo solidne fundamenty to jednak obraz 14 lat Marek gdzie miasto idzie do przodu i zaufanie, że Janusz Werczyński to odpowiedni człowiek na następne 4 lata.
M.Szczepanowski 7 grudnia 2010 21:40
Co jest nie tak, że w miejsce wielu znaków specjalnych wyskakują mi '?' ?
k.bychowski 7 grudnia 2010 22:21
Teraz już lepiej (z tymi znakami '?').
M.Szczepanowski 7 grudnia 2010 22:51
Lepiej;) Dzięki;)
Piotr W. 7 grudnia 2010 22:53
art. 39 ust. 2. ustawy o gospodarce nieruchomosciami:
"Jeżeli drugi przetarg zakończył się wynikiem negatywnym, właściwy organ (...) w okresie nie krótszym niż 30 dni, ale nie dłuższym niż 6 miesięcy, licząc od dnia jego zamknięcia, może zbyć nieruchomość w drodze rokowań albo organizować kolejne przetargi. Przy ustalaniu warunków kolejnych przetargów stosuje się zasady obowiązujące przy organizowaniu drugiego przetargu."
Paweł Jaczewski / Ikarus 8 grudnia 2010 00:38
W takim wypadku, jeśli Pan Werczyński znałby personalia tej Pani, która zadawała pytanie na debacie spokojnie mógłby ją pozwać do sądu nie martwiąc się, że przegra, dowód jest nagrany i niepodlegający żadnym wątpliwościom.
Jacek Placek 8 grudnia 2010 10:33
kurtyna opadła, emocje też. Podajmy sobie dłonie i weźmy się do pracy. Jeśli jest dużo prawdy w tym iż, krótko mieszkający mieszkańcy głosowali na p.Orycha (i też jestem skłonny w tą tezę uwierzyć), to oznaczałoby potrzebę wspólnej integracji tych środowisk. Ponieważ sprowadzili się w okresie gwałtownie rozwijającej się zabudowy za którą nie nadążała infrastruktura. Stanowiło to dla nich główne problemy i nikt im nie próbował wyjść im na przeciw. Brak miejsc w przedszkolach państwowych, brak asfaltów, brak kanalizacji, dziury w jezdni. Tylko to się dla nich liczy. Spróbujmy się poznać.
Piotr W. 9 grudnia 2010 11:50
Akurat identyfikacja tej Pani nie powinna być problemem, pytanie czy J. Werczyński będzie chciał dochodzić swoich praw w sądzie. Uważam jednak ze skoro odpuścił J. Krajewskiemu, czym zasłużył sobie na jego dozgonną "wdzięczność", to i ta Pani może czuć sie bezpieczna. Mnie ciekawi inna kwestia:
Kto napisał to pytanie, wcisnął Pani w rękę i "poprosił" o emocjonalne odczytanie?
Czym poparł swoją prośbę?
Czemu wykorzystał tę kobietę?
Musiała mieć przecież świadomość, że afera jest lipna i chodzi tylko o rzucenie błotem w J. Werczyńskiego. Musiała też mieć świadomość, że może ponieść konsekwencję swoich słów.
A może po prostu bezgranicznie ufa swojemu mocodawcy?
Paweł Jaczewski / Ikarus 15 grudnia 2010 08:58
Po pierwsze proponuję banować takie adresy IP zawierające takie zarzuty. Po drugie nie publikować komentarzy dzieci (albo osób, które wypowiadają się jak trzyletnie dzieci) używając gróźb i 50 wykrzykników w jednym zdaniu. Każdy normalny człowiek nie weźmie tego komentarza na serio, ale publikowanie czegoś takiego nie będzie bynajmniej świadczyło o cenzurze, tylko o wysokim poziomie takiego portalu. Publikując coś takiego pokazujemy, że można każdego zrównać z błotem. Jeśli natomiast mamy zamiar publikować takie komentarze to proponuję robić to tylko pod warunkiem, że dana osoba będzie się podpisywała swoim imieniem i nazwiskiem. To samo dotyczy oszczerstw dot. Pana Orycha i innych.
Pani Olu, albo Olu (jeśli jesteś dzieckiem), co zrobiłaś dla lepszych Marek, co zrobiłaś, żeby włączyć się w nasze mareckie sprawy ?
Marki to nie burmistrz, to my wszyscy. Burmistrz i Rada są pierwsi wśród równych, ale to w dużej mierze od nas zależy na co idą pieniądze z budżetu. Jeśli nie będziemy śmiecili na ulicach, mniej pieniędzy zostanie wydanych na sprzątanie miasta. Przykłady można mnożyć. Dlatego Pani Olu, albo Olu powstrzymaj się od takich komnetarzy, a jeśli nie możesz to podpisuj się imieniem i nazwiskiem z pełnymi konsekwencjami swoich wypowiedzi.
M. Świerczyński 15 grudnia 2010 10:35
Będąc w sytuacji pana Werczyńskiego, ustaliłbym personalia niejakiej Oli i opublikował je. Być może pomyślałbym o zmuszeniu jej do odszczekania spod ławy tego co, licząc na swą anonimowość, twierdzi. No, chyba, że pan Werczyński boi się, że będzie ona z z nim inaczej rozmawiać.
Jak by się sprawy nie potoczyły wstyd, że tacy ograniczeni ludzie posiedli umiejętność pisania i wykorzystują ją, nie licząc się z konsekwencjami.
Uważam, że tak szacowny portal nie powinien publikować nie podpisanych postów. Jeśli piszący boi się następstw opublikowania swoich przemyśleń, może publikować na mareckim forum w GW, tam trolle i internetowi idioci mają pełną swobodę.
k.bychowski 16 grudnia 2010 10:20
@Paweł Jaczewski
@M. Świerczyński
1. Komentarz niejakiej Oli wyleciał
2. Jeśli Panowie w przyszłości zauważą tego typu komentarze to proszę napisać maila pod adres: redakcja@marki.net.pl albo zadzwonić, "zasms-ować" itp.
Wbrew pozorom redakcja nie czyta wszystkich komentarzy zanim zostaną opublikowane ;-) - więc błędy w systemie mają prawo się pojawiać.
Paweł Jaczewski / Ikarus 16 grudnia 2010 14:11
Ok, przepraszam, będę dawał znać. Myślałem, że wszystkie komentarze idą przez filtr.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa