20 czerwca 2013 06:12
Najnowsze wydanie Kuriera Mareckiego!
Aby pobrać kliknij prawym przyciskiem myszy na obrazek lub TUTAJ i wybierz "zapisz jako".
Mikołaj Szczepanowski - współpracuje z portalem od 2006 roku
Arkadiusz Werelich 20 czerwca 2013 08:49
Szanowna redakcjo,
Chciałbym się odnieść do Państwa artykułu ? ?PR po platformersku?. Po pierwsze to dziękuję za zamieszczenie zdjęcia, na którym jestem razem z wojewodą mazowieckim Jackiem Kozłowskim oraz wicemarszałkiem województwa mazowieckiego Krzysztofem Strzałkowskim. Przypomnę, że spotkanie tyczyło się budowy obwodnicy Marek, na którym to wojewoda podziękował mi z imienia i nazwiska za zaangażowanie przy projekcie zwanym obwodnicą Marek. Oczywiście na podziękowania zasługują również inne osoby związane ze środowiskiem Platformy Obywatelskiej oraz stowarzyszenia Marki 2020, ale ciężko doszukać się kogoś ze Wspólnoty Samorządowej, której ?usilne starania? owocowały tym, że Marki były omijane szerokim łukiem przy krajowych inwestycjach. Idąc tokiem myślenia Wspólnoty Samorządowej, która rządziła Markami do roku 2010 (absolutnie), to skoro czyniła jakieś zabiegi, aby zwrócić uwagę na problem miasta spowodowanego korkami ? załatwiła mieszkańcom obwodnicę?
Po drugie, to idąc tokiem myślenia Wspólnoty Samorządowej można wywnioskować, że skoro temat budowy nowej siedziby Zespołu Szkół Nr 1 ciągnie się od ponad 10 lat, to nie jest niczym nowym, że ona powstanie za tej kadencji?
Niestety, podobnie jak w przypadku zagospodarowania zbiornika ?Konne?, tak i w przypadku budowy siedziby Zespołu Szkół Nr 1, jedyne co czyni Wspólnota, to snucie planów bez pokrycia. Co z tego, że poruszacie tematy, których nie potraficie później zrealizować!
Zarzuty w stosunku do mojej osoby, jak i mareckiego środowiska Platformy Obywatelskiej są śmieszne, a poziom frustracji środowiska Wspólnoty Samorządowej wręcz zdumiewający. Próbujecie wmówić mieszkańcom Marek, że zagospodarowanie zbiornika ?Konne? to stara sprawa i poruszaliście temat w listopadzie, więc pytam ? co czynił radny Szczepanowski i jego klub od listopada do kwietnia, bo skoro środowisko wędkarskie zwróciło się do mnie z prośbą o zainteresowanie sprawą, to nie wiedziało o planach w tej sprawie, które rzekomo były w trakcie realizacji przez Wspólnotę Samorządową. Prawdopodobnie sprawa zagospodarowania zbiornika, prócz publikacji na łamach Kuriera Mareckiego została odłożona do szuflady. Przypomnę, że radny Szczepanowski jest radnym 11 rok, a zbiornik ?Konne? istniej w Markach od dziesiątek lat! Pytanie ? co robił radny Szczepanowski w tym czasie?
Przykładów można mnożyć bez końca, więc zastanówcie się proszę zanim publikujecie ośmieszające Was artykuły, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. To, jak Wspólnota Samorządowa robi mieszkańców Marek w przysłowiowego ?konia?, na którego powołujecie się w artykule, to mieszkańcy Marek wiedzą najlepiej, a to, z których radnych będą się śmiać, okaże się w najbliższej przyszłości.
Na zakończenie proszę o wymienienie inwestycji, które powstały w Markach od 2010 roku i były wnioskowane do budżetu przez radnych Wspólnoty Samorządowej?
Pozdrawiam,
Arkadiusz Werelich
Do poczytania:
http://werelich.com/2013/06/19/szczepanowski-nie-moze-przebolec/
Mikołaj Szczepanowski 20 czerwca 2013 10:25
Zapowiada się na długie wymiany zdań, a nie czerpie radości z komentowania każdej sprawy. Postaram się krótko, ale tak nie da rady i post pewnie będzie na tyle długi, że mało kogo zainteresuje:)
Ad. spotkanie o obwodnicy
Jak wskazują bannery na zdjęciu spotkanie było quasi-partyjne, siedzicie sobie w partyjnym gronie i dziękujecie sobie wzajemnie za zasługi.
Tutaj warto wspomnieć chociażby o tym jak przedstawiciel marszałka województwa na otwarciu Orlika przy Okólnej podziękował za zaangażowanie tylko dwóm radnym PO. Oczywiście przedstawiciel jest z odpowiedniej partii (swoją drogą, z tego co zdążyłem się zorientować sympatyczny i inteligentny człowiek.) I tak się poklepujecie po pleckach.
Ja np. podziękowałbym Wojewodzie, że pozuje z Tobą do zdjęcia. Z drugiej strony, co tam, z kolegą z partii sobie foty nie strzelić? Można przy tym i kilka ciepłych słów powiedzieć o nim.
W ogóle kwestia obwodnicy to szeroka sprawa, w którą zaangażowane były i są różne środowiska. Niektóre są bardziej widoczne, inne mniej. Jeśli myślisz, że trasa (prawdopodobnie) wybudowana zostanie bo zostałeś radnym to jest to trochę megalomańskie
Ad. zaangażowanie radnych Wspólnoty
Ostatnio rozmawiałem z ojcem, że trzeba jeszcze raz spróbować z "zieloną strzałką" na wyjeździe przy Rydza-Śmigłego. Przypomnę, że tam się w godzinach szczytu stoi przez 3-4 fazy. Dowiedziałem się, że przecież Paweł Adamczyk na przypomina co jakiś czas o tym i na bieżąco stara się monitorować sprawę u władz miasta (bo to one są odpowiednim partnerem do rozmów dla GDDKiA). Widzę człowieka czasem dwa razy dziennie bo blisko mieszkamy i mi o tym nie mówił. To jest w sumie drobna sprawa, ale jak widzę, że czasem publikowane są fotorelacje z umocowania lustra na skrzyżowaniu, to rozumiem, że trwa wyścig szczurów i trzeba się promować.
Nauczony doświadczeniem doradzę Mu, żeby wziął kajet, narysował tabelki i zaczął zbierać podpisy pod "zieloną strzałką". Ja będę robił foty i wrzucał na "fejsa". Efekt będzie podobny, bo GDDKiA nie jest instytucją, która ugnie się pod kilkuset podpisami. Uważają, że to niekorzystnie działa na płynność ruchu i zanim zrozumieją, że nie, to minie sporo czasu. Niezależnie czy wiadomość przekazuje Burmistrz, jako przedstawiciel mieszkańców, czy sami mieszkańcy.
Jeszcze a propos szkoły. Temat potrzeby budowy nowej siedziby to się ciągnie dłużej niż 10 lat, przy czym początek obecnego "wątku" tej historii i tak datowałbym na czas, kiedy jeszcze nie myślałeś o Radzie Miasta. Wiązałbym go z dyskusją o tym gdzie postawić szkołę (Zygmuntowska czy Stawowa) a ta wywiązała się albo w 2008 albo w 2009 roku.
Ad. meritum - czyli "Konne"
Przede wszystkim chciałbym przeprosić Wędkarzy, że (w jakiś sposób) angażowani są w ten spór - zupełnie niepotrzebnie.
@Arek zwróciłem Ci uwagę kilka tygodni temu, że taki temat już istnieje, był poruszany w gazecie, a nawet Burmistrz podczas komisji mówił, że już są odpowiednie działania podjęte. Przeczytałem, że nie interesuje Cię to i jak zrozumiałem dalej będziesz grał swoje. "Mój wniosek", "moje zaangażowanie". Pewnie gdyby odpowiedź była normalna, to tekst zostałby zablokowany, bo taka atmosfera wokół konnych jest niepotrzebna, a tak może warto trochę tła sprawy na wierzch dać.
Po raz kolejny łapię cię na braku czytania ze zrozumieniem. Nikt nie mówi, że Szczepanowski coś zrobił i mu się to zabiera. Nic nie zrobił, poza przekazanie pomysłu i oferty współpracy PZW Burmistrzowi Miasta. Był tylko pośrednikiem. Dlatego też możesz spokojnie napisać, że Szczepanowski cały czas nic nie zrobił dla wędkarzy i dla ?Konnych?. No może jeszcze rozmawiał o tym z Burmistrzem w momencie jak powstała już koncepcja z wykonaniem planu przez studentów.
Problem polega na tym, że wiedząc, iż pomysł na Konne jest już w Urzędzie wypracowany od dłuższego czasu (a od czasu gdy poruszany był na forum Komisji wiesz na pewno), przedstawiasz sprawę, jakby zaczęła się dzięki Tobie. To jest tak jak zostało opisane w artykule - znam wynik meczu przed pierwszym gwizdkiem.
Ad. Twoje kandydowanie
Nie jestem fanem Jacka Orycha jako kandydata na burmistrza Marek (prywatnie rozmawialiśmy nie raz i za każdym razem była to fajna i sympatyczna dyskusja). Nie podobało mi się sporo rzeczy, które robił promując siebie, ale uważam, że było to uczciwsze niż to co teraz Ty wyprawiasz (i nie mówię tylko o Konnych).
Decydując o publikacji artykułu w gazecie wiedziałem, że i tak w jakiś sposób będzie działał na Twoją korzyść - chociażby poprzez utrwalenie wizerunku wśród mieszkańców. Mimo to uznałem, że markowianie mogą być zainteresowani kulisami tego tematu.
Arkadiusz Werelich 20 czerwca 2013 12:24
Nie będę wdawał się w dyskusję, ponieważ osoby, które czytały artykuł na łamach gazety mają zgoła odmienne opinie na jego temat. Jeśli uważasz, że był on napisany w sposób, który sprawiedliwie ocenia moją osobę, to wyprowadzę Cię z tego błędu ? nie był.
Skoro uważasz, że cyt. ?Rodzi się pytanie ile razy nie udało nam się złapać radnych za rękę w takich sytuacjach? Teraz z naszych radnych można się pośmiać, ale trzeba też pomyśleć ile razy robią nas w przysłowiowego ?konia?, opisując swoje zasługi?
Jest to insynuowanie czytelnikowi, że oszukuję mieszkańców, więc tylko Ty możesz oceniać to, jako działanie na moją korzyść.
Zamieszanie w sprawie wędkarzy jest wynikiem braku konsekwencji w działaniu radnego Szczepanowskiego, bo skoro poruszył temat w listopadzie, to winien pilotować sprawę do końca, a skoro ja rozpocząłem działania w kwietniu, to oznacza, że nie zostało zrobione nic w tej sprawie, czego dowodem było zgłoszenie problemu mojej osobie. Zostawmy temat Konnych, ponieważ najważniejsze, aby przedsięwzięcie zostało wykonane jak najszybciej.
Mi chodzi o przedstawienie mojej osoby, jak i mojego środowiska w złym świetle. Podałem przykład obwodnicy, bo oczywiście uważasz, że to ciągły PR, więc wyprowadzę z błędu Ciebie i twoich przyjaciół ze Wspólnoty Samorządowej. Działania, które były i są czynione na rzecz obwodnicy, to głównie zasługa obecnego rządu, który realizuje inwestycje, a ja jestem tylko małym trybikiem w tym wszystkim, który porusza się na mareckim podwórku. To, że wojewoda docenił moje zaangażowanie jest wynikiem mojej pracy dla mareckiej społeczności, która mimo pierwszej kadencji w Radzie Miasta, zaczyna przynosić efekty.
Twoje zarzuty, odnośnie robienia sobie zdjęć, to już przesada. Spotkanie w sprawie obwodnicy, które odbyło się w Markach, a które nazywasz partyjną posiadówką, to spotkanie z mieszkańcami Marek, w którym wzięli udział również przedstawiciele stowarzyszenia Grupa Marki 2020. Na marginesie, to wycięliście ze zdjęcia burmistrza JANUSZA WERCZYŃSKIEGO ? wstydzicie się, bo nie wiem? Zapraszałem go na spotkanie osobiście i mogę Cię zapewnić, że pierwszy biegał za wojewodą, aby przychylił się do pewnych spraw związanych z naszym miastem.
Jak się czyta te wszystkie zarzuty, to wydaję mi się, że jednak Wspólnota ma jakiś kompleks mniejszości w stosunku do partii politycznych. Nikt Wam nie zabrania robienia sobie zdjęć, które aż kipią Wspólnotą na łamach lokalnych gazet. Pisanie w kwestii orlika, czy szkoły zostawię sobie na później, bo tu również mam dużo do powiedzenia.
Moja rada ? weźcie się wreszcie do roboty!
Moja uwaga nie jest bez pokrycia, ponieważ to radna Lużyńska, która jest członkiem klubu radnych Wspólnoty Samorządowej powiedziała publicznie podczas prac Rady Miasta, że klub Wspólnoty jest najbardziej leniwym klubem w Radzie Miasta. To chyba o czymś świadczy?
Jan Tapczan 20 czerwca 2013 23:36
A propos ostatniego akapitu... to Ona sama tak o sobie, że jest leniwa?
mszczepanowski 21 czerwca 2013 09:54
Zaczynając od końca - przytoczenie słów Pani Lużyńskiej tylko pokazuje jak wybiórczo traktujesz rzeczywistość w swoich wpisach i wydaje mi się, że można to ocenić jako manipulacje.
Przecież wiesz, że radna Lużyńska jest w klubie Wspólnoty tylko dlatego, że z jakiś powodów nie chce formalnie odejść. Z tego co obserwuję nie uczestniczy ani w spotkaniach, ani w naradach podczas przerw w sesji, ani w jakiejkolwiek działalności Wspólnoty. I doskonale o tym wiesz. Tak samo jak to, że uczestniczy w spotkaniach z Wami - myślę o MSG-PO, bo często odbywają się (lub odbywały bo słyszę, że się przestało układać tak dobrze) wspólnie. Posiadając tę wiedzę i przytaczając słowa Radnej jako reprezentantki klubu WS manipulujesz przekazem.
Nie chce komentować całości, bo będziemy tak sobie w kółko dyskutować, a ja chociaż regularnej pracy obecnie nie mam to czas wolę poświęcać na inne sprawy.
W każdym razie - sam przyznałeś, że znałeś artykuł z listopada 2012 r. Według Ciebie w kwietniu zgłosili się do Ciebie wędkarze o pomoc (z moich informacji wynika, że wyglądało to trochę inaczej). Po pierwsze wiem, że nie Ci sami, z którymi rozmawiał ojciec, po drugie wiedząc o artykule i chcąc być fair, powinieneś jednak porozmawiać z ojcem. Nie uważasz? Ten wątek jest jednak nie ważny - nie było o nim ani słowa w artykule, bo tekst tego nie dotyczył!
Tekst dotyczył tego, że mając wiedzę o już podjętych działaniach, przedstawiasz sprawę jako niepewną, o którą załatwienie dopiero się starasz. Pierwsza reakcja pojawiła się po tym wpisie: http://www.marki.net.pl/zagospodarowanie-zbiornika-konne-dobre-wiesci-51609, gdzie przedstawiłeś informację na temat konnych, w sposób sugerujący, że są reakcją na Twoje działania.
P.S.
Nie ma sensu łączyć tych wpisów ze Wspólnotą Samorządową, piszę we własnym imieniu. Fajnie też, że przyznałeś, że ten(!) burmistrz "latał"(!?) za sprawami Marek - dotąd odnosiłem wrażenie, że tego zupełnie nie zauważasz.
P.S. 2
Artykuł dotyczył tylko wycinka Twojej działalności. I tak, uważam, że ten wycinek został oceniony prawidłowo. Oczywiście, reszta Twojej działalności składa się również z innych spraw, niekiedy całkiem rozsądnie prowadzonych.
Arkadiusz Werelich 21 czerwca 2013 11:05
Woli uzupełnienia, to powiem tylko tyle, że nie wiedziałem o publikacji w listopadzie, a wiedzę o tym, że była znam z Twoich wpisów. Podtrzymuję swoje zdanie, a zapewniam Cię, że nie jestem w tym odosobniony, że Twój artykuł w sposób jednoznaczny insynuuje mieszkańcom (czytelnikom), że ich oszukuję, a to przekłada się w sposób bezpośrednio na moje środowisko, które już zareagowało.
W kwestii radnej Lużyńskiej, to są fakty, a to, jak ocenia swój klub radnych, to jej prywatna sprawa. Nie zmienia to sytuacji, że ma takie, a nie inne zdanie na temat swojego środowiska. Zapewniam Cię, że wspomniana radna nie bierze udziału w spotkaniach radnych PO i MSG.
"Fajnie też, że przyznałeś, że ten(!) burmistrz ?latał?(!?) za sprawami Marek ? dotąd odnosiłem wrażenie, że tego zupełnie nie zauważasz"
Proponuję nie wywoływać tego tematu, bo nie wiesz czego się tyczył. Z pewnością nie był to temat, którym burmistrz mógłby się chwalić.
Rozumiem, że mogą to być Twoje odczucia, do których masz prawo, ale publikujesz je w gazecie Wspólnoty Samorządowej, a artykuł podpisujesz, jako redakcja, więc nasze środowisko odbiera to jako atak w naszym kierunku, czego musisz być świadomy. Takie artykuły niosą za sobą konsekwencje.
Pozdrawiam
Arkadiusz Werelich
Paweł Porębski 24 czerwca 2013 14:03
Radny Paweł Porębski - zaznaczył, że przyjęty WPI określał remont dróg powiatowych ul. Sosnową, ul. Kościuszki i ul. Ząbkowską. Następnie zaznaczył, że Rada Miasta uznała za drogę powiatową tylko ul. Sosnową i ul. Kościuszki. Radny zapytał czy środki przeznaczone na ul. Ząbkowską zostaną przekazane na remont ul. Sosnowej i ul. Kościuszki.
Wicestarosta Konrad Rytel ? poinformował, że do Zarządu nie wpłynęła uchwała Rady Miasta. WPI jest planowany według potrzeb. W przypadku gdy ul. Ząbkowska nie będzie drogą powiatową nie będzie również modernizowana z funduszy powiatu a zarezerwowane środki zostaną przeznaczone na inne inwestycje.
Paweł Porębski - Leń z Marek.
Jacek 24 czerwca 2013 17:55
Szanowna Redakcjo,
jestem autorem zdjęcia, które zostało wykorzystane dla potrzeb artykułu "PR po platformersku". Nikomu z Państwa nie wyraziłem zgody na wykorzystanie mojego zdjęcia. Zachowanie takie jest mało eleganckie i świadczy braku profesjonalizmu z Państwa strony - a tym samym środowiska Wspólnoty Samorządowej. Oczekuję na wyjaśnienia w powyższej sprawie.
Arkadiusz Werelich 25 czerwca 2013 10:21
Proponuję zamieścić komentarz Pana Jacka, który oczekuje na akceptację
Wysłany 24.06.2013 o 17:55
Szanowna Redakcjo,
jestem autorem zdjęcia, które zostało wykorzystane dla potrzeb artykułu ?PR po platformersku?. Nikomu z Państwa nie wyraziłem zgody na wykorzystanie mojego zdjęcia. Zachowanie takie jest mało eleganckie i świadczy braku profesjonalizmu z Państwa strony ? a tym samym środowiska Wspólnoty Samorządowej. Oczekuję na wyjaśnienia w powyższej sprawie.
Andrzej 25 czerwca 2013 15:45
Panie Jacku. Wydaje mi się, że Pańskie zdjęcie zostało opublikowane wcześniej w sieci. Nie ma więc konieczności pytania Pana o zgodę. Dobrą praktyką jest jednak podawanie źródła.
Mikołaj Szczepanowski 3 lipca 2013 11:23
Zdjęcie użyte w tym numerze znajdowało się w archiwum gazety, w materiałach dotyczących konferencji z ubiegłego roku. Nie pamiętam już teraz w jaki sposób redakcja je otrzymała, ale najprawdopodobniej zostało opublikowane w internecie i potraktowane jako materiał prasowy organizatora. Źródło nie zostało podane ponieważ znajdowało się pomiędzy zdjęciami wykonanymi przeze mnie i nie zwróciłem uwagi na jego pochodzenie.
Jeśli zdjęcie jednak nie zostało udostępnione przez organizatora to za jego wykorzystanie przepraszam i proszę o kontakt (mailowy lub telefoniczny - dane w stopce redakcyjnej) celem dalszych wyjaśnień.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa