21 października 2013 09:46
Już niedługo meldunek w Markach zyska na wartości! Wszystko za sprawą nowego projektu mającego na celu poprawę komunikacji publicznej. Wszystko wskazuję na to, że już od stycznia 2014 roku każdy zameldowany mieszkaniec Marek będzie korzystał z Karty Markowianina. Karty, dzięki której mieszkaniec Marek zapłaci za bilet (dwustrefowy) nawet mniej niż posiadacz Karty Warszawiaka.
Już w poprzedniej kadencji Rady Miasta Marki, radni zwracali uwagę na kiepską jakość komunikacji autobusowej w naszym mieście. Problem zjednoczył właściwie wszystkie środowiska, czego efektem była znacząca poprawa standardu dojazdu do stolicy. Konsekwencją był wzrost wydatków z miejskiego budżetu, jednak nikt nie kwestionuje zasadności tych wydatków.
Kolejne udogodnienia w komunikacji są efektem już obecnej kadencji. Władze Warszawy wprowadziły duże podwyżki cen biletów autobusowych.Jako pierwsze na ten problem, zwróciły uwagę mareckie struktury PiS.
Akcja zbierania podpisów pod petycją "Marki w pierwszej strefie", spotkała się z szerokim odzewem mieszkańców Marek. Przyczyniło się to do zwrócenia uwagi przez władze samorządowe na problem wysokich kosztów, jakie ponoszą markowianie jako mieszkańcy podmiejskiej strefy biletowej - podkreśla Sylwia Matusiak, jedna z inicjatorek akcji.
Na reakcję władz nie trzeba było długo czekać. Sprawa nie była łatwa, zarówno ze względów technicznych jak i wysokich kosztów. Duże zaangażowanie Janusza Werczyńskiego, burmistrza Marek, miejskich urzędników, radnych PiSu i Wspólnoty Samorządowej pozwoliły wypracować koncepcję "Warszawy+". O tym projekcie pisaliśmy już w poprzednich numerach Kuriera Mareckiego. To pośrednie rozwiązanie dawałoby możliwość podróżowania na jednym bilecie strefowym zarówno w Markach jak i w I strefie Warszawy. Niestety, wypracowane rozwiązanie, które miało ruszyć w kwietniu tego roku, zostało wstrzymane z powodu problemów budżetowych miasta.
Strefa "Warszawa+" na razie została zawieszona w rozmowach, po decyzjach Regionalnej Izby Obrachunkowej - wyjaśnia burmistrz Marek Janusz Werczyński. - Nie oznacza to jednak, że z niej rezygnujemy. Analizujemy sytuację i chcemy, by nieuchronna podwyżka cen biletów w Warszawie dotknęła w jak najmniejszym stopniu naszych mieszkańców.
Dlatego też w miejskim magistracie powstał pomysł wdrożenia, przykładem Warszawy - Karty Markowianina. Na imienną kartę będzie można doładować w punktach ZTM znacznie tańszy bilet okresowy. Dokładnych dopłat jeszcze nie znamy. Wiadomo natomiast że projekt "Warszawa+" zakładał dopłatę z budżetu miasta w wysokości 74 zł do biletu kwartalnego. Utrzymanie tej stawki oznaczałoby dla zameldowanego mieszkańca Marek ponoszenie realnie niższych kosztów komunikacji niż dla posiadacza karty warszawiaka.
Kontrowersje wśród mieszkańców budzi jednak fakt, że Kartę Markowianina będzie mógł otrzymać jedynie zameldowany mieszkaniec. W tej kwestii Rada Miasta zdaje się być jednak jednomyślna. Z tytułu zameldowania do budżetu miasta co roku trafia ok. 1000 zł za każdego mieszkańca. Dlatego na ten temat należy spojrzeć jak na relacje partnerskie, gdzie każda ze stron odnosi jakąś korzyść - komentuje Elżbieta Brzozowska, radna Wspólnoty Samorządowej. Żebyśmy mogli przeznaczyć środki z budżetu na ten cel, musimy je najpierw zgromadzić, a taki model Karty nam to umożliwi. Dlatego też chcielibyśmy, aby wymogiem było nie tyle formalne zameldowanie w mieście, co wskazanie w deklaracji podatkowej Marek jako miejsca zamieszkania ? dodaje.
Przywilejów ma być więcej. Póki co, Karta Markowianina będzie służyła doładowaniu biletu komunikacji miejskiej. Jej możliwości są jednak szersze. Pomysł dopiero się rodzi i nie chcę przesądzać o ostatecznym kształcie - komentuje burmistrz. Nie ukrywam jednak, że będziemy się starać podjąć współpracę między przedsiębiorcami, stowarzyszeniami czy usługodawcami przy budowie systemu ulg dla posiadaczy karty.
Autor: Paweł Adamczyk
*
Artykuł pochodzi z październikowego wydania Kuriera Mareckiego. Aby ściągnąć najnowszy numer KM, należy kliknąć w obrazek poniżej:
Mikołaj Szczepanowski - współpracuje z portalem od 2006 roku
Ewa 22 października 2013 07:15
Czyżby radni uchwałą chcieli zmieniać Konstytucję?
Trybunał Konstytucyjny w wyroku TK z 27.05.2002 r. - K 20/01 orzekł, że art. 9 ust. 2 ustawy o ewidencji ludności i dowodach jest niezgodny z art. 52 ust. 1 i art. 83 w zw. z art. 2 Konstytucji.
TK uznał, że zaskarżony przepis jest sprzeczny z zasadą swobodnego poruszania się po RP oraz swobodnego wyboru miejsca zamieszkania i pobytu wyrażoną w art. 52 Konstytucji.
Mikołaj Szczepanowski 22 października 2013 07:50
Może Pani rozwinąć myśl, bo przejrzałem ten wyrok i nie znalazłem związku z Kartą Markowianina?
Paweł Adamczyk 22 października 2013 10:25
To dla jasności, czy mogłaby Pani przytoczyć treść art.9 ust. 2 ustawy o ewidencji ... .
Warto się zastanowić, jaki niekonstytucyjny obowiązek nakładał na obywatelach wspomniany przepis.
Również się zapoznałem z tym wyrokiem i odnoszę wrażenie, że chodziło w nim o coś zupełnie innego aniżeli Pani.
Osobiście mam wrażenie że skupiła się Pani przesadnie na argumentach podnoszonych przez Rzecznika Praw Obywatelskich we wniosku o stwierdzenie niezgodności artykułu ustawy z Konstytucją.
Ale mogę się mylić.
A zatem jak Mikołaj prosiłbym również o rozwinięcie myśli.
Pozdrawiam
Tomasz Paciorek 22 października 2013 13:18
Dołączam się do oczekujących na wyjaśnienie.
Anna 22 października 2013 15:34
Trudno w to uwierzyć, ale zobaczymy w styczniu co to za cudo...
Greeze 22 października 2013 21:16
Podejrzewam że autorce pierwszego wpisy chodzi o to, co podnosi się w Warszawie przy okazji wprowadzania tam tzw. karty warszawiaka.
O co chodzi? O to, że zdaniem pewnych osób, nie można dawać przywilejów (np. w postaci tańszych biletów) dla wybranej grupy osób tylko dlatego, że są zameldowani na terenie danego miasta, czy rozliczają się w konkretnym urzędzie skarbowym.
Mikołaj Szczepanowski 23 października 2013 08:36
To dziwne głosy. Takie karty już funkcjonują w niektórych miastach od kilku lat.
Karta Markowianina nawet jeśli dotyczy wybranej grupy osób, to jest to grupa otwarta, w której bez problemu można się znaleźć - przez meldunek lub rozliczenie PIT-u w odpowiedni sposób.
Mam wątpliwości czy mówienie o różnicowaniu sytuacji przez władze możemy mówić, jeśli sami możemy tę sytuację swobodnie wybrać. Co innego gdyby chodziło, o np. urodzenie w Markach.
Jeśli Karta nie byłaby uzależniona od ilości meldunku lub płacenia podatków, to szybko okazałoby się, że w Markowianinami czuje się sporo osób z Radzymina czy Zielonki, których podatki idą do tych miast. Jeśli przyjąć myślenie o bezprawności żądania meldunku (płacenia podatków) w danym mieście, to alternatywą byłoby nie robienie niczego.
Obserwując dyskusję nt. Karty Warszawiaka, zauważyłem, że najwięcej głosów przeciwko jest ... spoza Warszawy. Ta Karta będzie solidnym argumentem za płaceniem podatków w stolicy. Można się spodziewać odpływu ludzi (i ich ich pieniędzy) z innych miast. Ja jestem raczej zadowolony, że nasze władze szukają możliwości kontrataku w postaci "Karty Markowianina", nie ograniczając się do marudzenia na postępowanie Warszawy.
I..K. 21 listopada 2013 10:52
Miała być I strefa w Markach, tak cały czas zapewnianiano wyborców ;) Teraz mami nam się oczy i wprowadza kartę markowianina. Jak się okazało, że I strefy nie będzie, to mówiono, że powstanie Strefa + (cenia biletu miała być pomiędzy ceną I i II strefy). Czyli wg. tych deklaracji cena biletu powinna wynieść obecnie 362 zł za biletów 90 dniowy, a po podwyżce od 1 stycznia 2014 r. 408 zł. Teraz realia bilet 90 dniowy z kartą markowianina od 1 stycznia 2014 r. będzie kosztował 462 zł (co z 54 zł), czyli będzie o 12 złotych tańszy od obecnego. Klientów ZTM mają za nic i robią nas w bambucho i jeszcze mamią nas pseduobniżkami, gdzie realanie cena biletów od dwóch lat zwrasta w zatrważającym tempie, nie propecojonalnie do zarobków. ŻENADA.
Ponawiam pytanie co z I strefą??? Co z normalnymu cenami biletów??? Czemu my mamy płacić za nieudolną politykę nierobów z ZTM??? Żeby jeszcze jakość usług była na średnim poziomie, a są stare przeładowane autobusy (tylko na EURO były nowe) :(
Grażyna 4 grudnia 2013 22:26
Ja uważam to za właśnie uczciwe partnerstwo.Pracuje tu mieszkam i płacę podatki na rozwój mojego miasta.Natomiast jest cała masa ludzi tu mieszkających, korzystających z infrastruktury miasta a pieniądze z podatków trafiają tam gdzie są zameldowani.Bardzo się cieszę na tą kartę,zobaczymy jak to będzie wyglądało :)
I.K. 6 grudnia 2013 15:31
Co z pseudo obniżką cen biletów? Od kiedy to nastąpi? Od marca 2014 r. + doliczyć od 6 do 12 miesięcy na wprowadzenie w życie? A jaki minie te 12 miesięcy, to się wymyśli nową bajkę o tanszych biletach... To, że od kliku lat nie można w Markach wprowadzić 1 strefy biletowej, a w to miejsce wymyśla się nowe bajki o tanszych biletach (realnie bilet drożeją w zasztraszającym tempie) jest hańbą dla włodarzy naszego miasta. Bilet kwartalny od 2014 r. będzie kosztował 536 zł, na rok 2144 zł x przykładowa 3 osoby, to daje 6432 zł. Taka cena i koszty to sa jakieś............ Szkoda pisać....................................
Płacenie podatku dochodowego w danym US nie jest uzależnione od miejsca zameldowania a od miejsca zamieszkania i to są dwie zupełnie odrębne kwestie. Ergo: można rozliczać się w US Wołomin i bez meldunku w Markach a jedynie z deklarowany tu miejscem zamieszkania. W takiej sytuacji to miasto odniesie korzyść a mieszkaniec już nie...
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa