10 sierpnia 2007 08:21
28 lipca o godz. 17.00 Członkowie Towarzystwa Przyjaciół Marek w dniu zebrali się przy pomniku pomordowanych i zapalili kilka zniczy.
W poniedziałek 30 lipca przypada smutna rocznica mordu dokonanego przez funkcjonariuszy wermachtu i SS na bezbronnej ludności Marek i Zielonki.Rozstrzelono ponad 70 osób, wśród nich były kobiety, starcy i dzieci. W niektórych rodzinach rana po utracie najbliższych do dziś nie jest zagojona pomimo upływu już tylu lat.
Zachowajmy w pamięci tamto wydarzenie jako spuściznę przeszłości którą winniśmy podtrzymywać w nauce dla nas i przekazie dla przyszłych pokoleń. Pustynna, nieprzyjazna okolica miejsca zbrodni zamieniła się w uroczy leśny zakątek. Przyroda jakby wynagradza i zachęca nas do odwiedzenia tego miejsca, miejsca gdzie w spokojnej ciszy możesz zastanowić się, próbować zrozumieć tamte nieszczęśliwe dla naszego społeczeństwa wydarzenie. Towarzystwo Przyjaciół Marek zachęca mieszkańców naszego miasta do odwiedzenia miejsca zbrodni szczególnie w czasie przypadającej kolejnej rocznicy.
Ryszard Sawicki
Rednacz portalu, jeden z jego pomysłodawców i twórców - odpowiedzialny za stronę techniczną i organizacyjną całego przedsięwzięcia.
Mieszkaniec Marek od 1995 roku, właściciel firmy zajmującej się tworzeniem stron internetowych - BYCHOWSKI - strony internetowe www.avn.pl
@ RedNacz małpa marki kropka net kropka pl, 501 271 048
Marek Świerczyński 13 sierpnia 2007 13:04
Optymizmem napawa fakt, że TPM pamięta o tym na uboczu położonym miejscu, gdzie pod koniec wojny, niemieccy żołnierze zamordowali kilkadziesiąt osób. Byli to obywatele polscy, cywile, w różnym wieku i różnej płci. Był to mord odwetowy, nikt nie próbował udowodnić im jakiejkolwiek winy, nie próbowano wziąć pod uwagę żadnych okoliczności łagodzących.
Miejsce to uczczone jest skromnie i chyba tylko jego ustronność to usprawiedliwia. Niezbyt dba o nie władza, a i rodziny pomordowanych jakby zapomniały. Nazwiska pomordowanych wypisane na papierowej kartce, za stłuczoną szybką. Czy nikt nie uważa, że to za mało, że za skromnie? Inskrypcja na mało efektownej tablicy głosi, że dokonali tego ?hitlerowscy oprawcy?. Pan Zbigniew Paciorek w swojej książce ?Marki-dzieje, tradycja, kultura? przypisuje tę zbrodnię SS-manom, nie podaje jednak na jakiej podstawie tak sądzi. W załączonych, tamże, relacjach świadkowie tego nie potwierdzają. Na str.307 tejże książki, pan Janusz Mazurkiewicz stwierdza: Nie wiem kto dokładnie jest odpowiedzialny za zbrodnię, czy były to jednostki wermachtu, czy jakiś innych formacji, czy działały samodzielnie, czy też na czyjś rozkaz ?z góry?.
Jeśli wszystkich żołnierzy niemieckich będziemy nazywali hitlerowcami, to przyjdzie nam dojść do wniosku, że zamachu na Hitlera w Kętrzynie dokonali hitlerowcy. Żeby być w zgodzie z obowiązującą poprawnością polityczną można jeszcze przypisać to nazistom. Ale po co to wszystko, kiedy powiemy, że zrobili to niemieccy żołnierze, nie miniemy się z prawdą i unikniemy obłudy. Najodważniejszy jest pan Czesław Brodzicki, który w swojej książce ?Marki koło Warszawy?, na str.58, przypisuje tę zbrodnię po prostu Niemcom. Myślę, że większa troska o to miejsce i jednoznaczne określenie sprawców jest ważne, szczególnie teraz, kiedy pod adresem Polski, z różnych stron kierowane są roszczenia materialne i inne zarzuty, jakby do sprawcy wszystkich nieszczęść, jakie spowodowała ostatnia wojna. Niemcy upominają się o zwrot swoich dóbr kultury, a w okolicach Kruczka mamy do czynienia z przejawem tejże kultury. Miejsce to trzeba by umieścić w programach niemieckich wycieczek, ale wtedy dojazd musiałby być lepszy, no inne tablice pamiątkowe.
13.08.2007 Marek Świerczyński
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa