31 października 2023 12:47
23 maja 2023 r. lotem błyskawicy obiegła całe Marki wiadomość o porzuconych przez nieznanych sprawców odpadach w rejonie cmentarza przy ul. Bandurskiego. Link do wcześniejszych wpisów kliknij TUTAJ i TUTAJ
Powiadomiono odpowiednie służby w celu wykrycia sprawców, a także właściciela terenu. Kilka dni temu obok zalegających od wielu miesięcy śmieci wyrzucono kolejne odpady.
Tym razem w większości to owoce i warzywa w plastykowych skrzynkach. Śmieci zostały wysypane przy ul. Suchocińskiej na granicy Marek z Warszawą, po stronie dzielnicy Białołęka, tuż za mareckim cmentarzem przy ul. Bandurskiego. Ale po kolei…
Ostatnie ustalenia
Według informacji otrzymanych z wydziału ochrony środowiska urzędu dzielnicy Białołęka śledztwo prowadzone przez białołęcką Policję zostało umorzone. Powód: niewykrycie sprawców. Właściciel działki (osoba prywatna), na której wysypano śmieci dostał nakaz uprzątnięcia terenu na swój koszt. Właściciel nie zgodził się z decyzją urzędu i zażądał pomiaru gruntów. Po przeprowadzonej przez geodetów weryfikacji i pomiarze gruntów okazało się, że śmieci nie zalegają na jego własności tylko na przyległym do granicy jego działki terenie. Okazało się, że wcześniejsze wezwanie do uprzątnięcia działki przez prywatnego właściciela było bezzasadne. Okazało się także, że miejsce, na którym składowane są śmieci to działka rolna, od której od 16 lat nie są odprowadzane podatki i nie ma też do tego terenu spadkobierców.
Co dalej?
W obecnej sytuacji śmieci będzie musiała uprzątnąć gmina Białołęka. To na jej obszarze zalegają śmieci. - Nie będzie to takie proste - mówi naczelnik wydziału ochrony środowiska w ratuszu na Białołęce. Po pierwsze nie ma zaplanowanych funduszy na ten cel, a po drugie nie można przeznaczyć publicznych pieniędzy na wywózkę śmieci z terenu nie należącego, bądź nie będącego we władaniu gminy.
Kolejna partia śmieci wysypana na środku drogi
Kilka dni temu obok zalegających od wielu miesięcy śmieci wyrzucono kolejne odpady. Tym razem jest to hałda zgniłych owoców i warzyw w plastykowych skrzynkach. Śmieci wyrzucono niemal na środku ulicy Suchocińskiej. Mieszkańcy są wstrząśnięci.
– Najprawdopodobniej śmieci wyrzucili handlujący na okolicznych bazarach tanimi owocami. Są tam zgniłe winogrona, arbuzy, jabłka, brzoskwinie. W niektórych skrzynkach są też karteczki z cenami. Są nawet opakowania z wodą kokosową. Wstyd – mówi jedna z mieszkanek spacerujących w okolicy pobliskiego lasu.
- O ile owoce i warzywa zgniją albo będą pożywką dla leśnej zwierzyny o tyle plastykowe skrzynki będą się poniewierać po ulicy i lesie. Nikt z tym nic nie robi. Skandal !!! Za chwilę Wszystkich Świętych, a tu taki bałagan – dodaje kolejny mieszkaniec.
Gdzie są odpowiednie służby?
Niestety, Policja nie znalazła żadnych dowodów mogących pomóc w odnalezieniu sprawcy porzuconych w maju br śmieci. Policja z Białołęki nie wystąpiła z wnioskiem o przekazanie nagrań z monitoringu z Marek. Z niedowierzaniem usłyszałem tę informację i postanowiłem ją zweryfikować. Rzeczywiście, zgodnie z oświadczeniem naszego komisariatu w Markach nikt nie występował z taką prośbą. Podobnie oświadczenie uzyskałem z mareckiego ratusza.
- Policja z Białołęki oficjalnie nie zwracała się o udostępnienie monitoringu – mówi Dariusz Pietrucha, zastępca Burmistrza Marek, a przecież jedną z dróg dojazdowych do ul. Suchocińskiej, gdzie wysypano śmieci jest al. Piłsudskiego i ul. Bandurskiego. Tam są zamontowane kamery. Znany jest także zakres czasowy wysypania śmieci. Zatem, warto byłoby sprawdzić chociażby te nagrania, żeby zweryfikować czy 23 maja 2023 r. „patelnia” ze śmieciami jechała tą trasą czy też nie? Czy może od strony ul. Kroczewskiej czy samej ul. Suchocińskiej. Ale wydaje się, że jest już chyba za późno... Dochodzenie zostało umorzone. Taśmy z nagraniami zapewne nadpisane.
Jakie są rozwiązania?
Na terenie Marek działa kilka społecznych organizacji pro-ekologicznych w tym „CZYSTE MARKI”.
- Zaproponowaliśmy Zarządowi Gminy Białołęka posprzątanie tej góry śmieci. W naszej organizacji jest wielu silnych mężczyzn. Wystarczy podstawienie kilku kontenerów, dostarczenie wideł, rękawiczek, maseczek i w jeden dzień uporamy się z bałaganem – mówi Łukasz Krzemiński, działacz społeczny i ekologiczny.
Co zatem będzie z tą górą śmieci i teraz dodatkowo z gnijącymi owocami?
Na tę chwilę nikt tego nie wie. Może gmina Białołęka znajdzie jakieś rozwiązanie i śmieci znikną z tego krajobrazu. Może… czas pokaże. Śmieci zalegają już pół roku. Robi się coraz większe śmietnisko. Istnieje realne zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne.
Tekst i zdjęcia: Tomasz Paciorek, radny miasta Marki
Absolwent Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego oraz studiów doktoranckich w zakresie ekonomii w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych w Warszawie. Pracownik w administracji państwowej.
Pasjonat lokalnej historii, autor licznych opracowań na temat Marek, członek Stowarzyszenia Marki-Pustelnik-Struga. Od 2010 r. radny miasta Marki.
Opinie publikowane na łamach Portalu Społeczności Marek są prywatnymi opiniami piszących — redakcja Portalu nie ponosi za nie żadnej odpowiedzialności.
Osoby publikujące w artykułach lub zamieszczające w komentarzach wypowiedzi naruszające prawo mogą ponieść z tego tytułu odpowiedzialność karną lub cywilną.
BYCHOWSKI - strony internetowe, sklepy internetowe - Marki, Warszawa